PROKSA: BYLIŚMY GOTOWI JECHAĆ ZA DARMO
- Mamy pięć dróg do wyboru. Wczoraj odbyły się spotkania Krzyśka Zbarskiego w Monte Carlo z największymi promotorami na świecie, również największymi stacjami telewizyjnymi, a wszyscy wyrazili ogromne zainteresowanie moją osobą, co jest nie ukrywam niesamowicie budujące. Jutro jest spotkanie z grupą Sauerland Event, dzisiaj był Felix Sturm, HBO, Golden Boy Promotions, Top Rank, a to przecież mówi samo za siebie - zdradza Grzegorz Proksa (26-0, 19 KO) w rozmowie z Boisko.pl. Nowy mistrz Europy wagi średniej powraca również do swojego pojedynku sprzed jedenastu dni z Sebastianem Sylvestrem, którym zachwycił cały bokserski świat.
- Wyglądałeś na wyjątkowo pewnego siebie przed walką z Sylvestrem, wtedy gdy byłeś ważony, kiedy przyjechałeś do hali no i w końcu kiedy wychodziłeś do ringu. Byłeś po prostu tak pewny swojego sukcesu, czy to też forma nakręcania samego siebie?
Grzegorz Proksa: Ja nie potrzebowałem się nawet nakręcać, bo była to walka, na którą czekałem dłuższy okres. Cały obóz przygotowawczy wyszedł wyśmienicie, przez trzy miesiące bardzo ciężko pracowałem i czułem, że to jest właśnie mój dzień. Wychodziłem więc do ringu pewny siebie i chciałem jak najlepiej wykonać swoją pracę.
- Spodziewałeś się aż tak łatwej przeprawy?
GP: Nie, w ogóle się nie spodziewałem takiej łatwej przeprawy. Byłem naprawdę przygotowany na dwanaście rund prawdziwej wojny, ale to tylko pokazuje jak dobrze byłem wytrenowany i jak poważnie podszedłem do sesji treningowej oraz całego okresu przygotowawczego.
- Tym bardziej, że przecież Sylvester kilka razy bronił tytułu mistrza świata, a jak już przegrywał, to nie dawał sobie zrobić większej krzywdy.
GP: Największy szacunek należy się za to, że on się po prostu poddał. Umówmy się, to nie była żadna kontuzja, tylko jego ludzie pytali się go o to w narożniku i mówili "Decyzja należy do ciebie". On powiedział "Nie, nie wychodzę", a musisz wziąć pod uwagę, że boksował na swoim podwórku, wśród swojej publiczności, przy swojej rodzinie i swoim kraju. Tutaj zabrakło mu trochę tej duszy wojownika.
- Już wejściem na ring ukradłeś Sylvestrowi szoł, potem już w ringu po każdej jego nieudanej akcji bezczelnie śmiałeś mu się w twarz. To taki element wojny psychologicznej?
GP: Myślę iż po trochu tak. Czułem się w ringu doskonale, żyłem tą walką razem z publiką. Czułem napięcie tych wszystkich kibiców. Podniecony to niedobre słowo, ale byłem nakręcony całą towarzyszącą mi atmosferą w hali. Był to taki element pojedynku z zawodnikiem i publicznością w jednym.
- Załatwiłeś sprawę nogami. Byłeś dla niego zupełnie nieuchwytny.
GP: Bo taka była nasza taktyka. Chciałem narzucić tempo, którego on nie będzie w stanie wytrzymać. Zmiana rytmu walki, zmiana miejsca, ciągłe przemieszczenia, tak by on nie mógł za ty wszystkim nadążyć. Oglądałem jego wcześniejsze występy i zauważyłem, że jest bardzo niebezpieczny w momencie gdy stanie sztywno na nogach i zadaje ciosy proste. Tak więc moim zadaniem było wyeliminowanie balansu jego nóg no i to wyszło perfekcyjnie. Nawet na moment nie miał możliwości zatrzymania się by swobodnie wyprowadzać swoje ciosy.
Cały wywiad znajdziecie TUTAJ.
Grzesiek jest tak inteligentny że sam potrafi rozpracować przeciwnika i ułożyc na niego strategię, naprawdę to wielki człowiek i myślę że wielki mistrz. Jest nim w ringu i po za nim
Proksa-To sku.wiel w dobrym tego słowa znaczeniu,kto myśli ,że to miły,dobry chłopczyk niech go w.urwi -szczerze nie radzę ale kozaków przecież mamy na pęczki.99% mężczyzn ważących koło setki nie ma z nim szans jak ze mną zresztą-tylko ze mną 100;p -Żartuje też 99:)
Grzesiek to cham gdy się bije i tyle.Włodarczyka poza ringiem ,by złożył,zresztą je.ać domysły czas i jego kariera wszystko wszystkim pokaże
ciekawe czy Góral do Włada za darmo by wyszedł ,przeciez 3 pas w 3 kategorii jest najwazniejszy .. he he
miałem nie odnosic sie do kolegi DABa ale musze , tyle ze dzisiaj bez agresji , bokser ktory przehrywa kazda rd i nie ma absolutnie zadnego argumentu musi poddawac walke , nie jest zadnym dowodem odwagi czy mestwa dostawanie przez 12 rd po głowie bo sa przyklady w historii jak to sie odbija na glowie , psychice danych osob a po karierze bokserskiej jest jeszce kiklkadziesiat lat pozycia z rodzina a nikt nie chce miec w domu warzywa-debila
co do samego Super G to dostał szanse i szanse wykorzystał , teraz oferty sie pojawiły , chciałbym zeby w nasatepnej walce pokzał młodemu Chavezowi ile mu do ojca brakuje
Nic nie musisz ale chcesz to raz.Tu nikt nic ci nie każe.A dwa rundy były 3 a przykładu 12 nie było,jednak nie masz tej mentalności o której piszę jestem o tym przekonany.Dlatego wiesz nie ma o czym gadać tego się niektórym nie tłumaczy a potrzebę poddania taka osoba przepłakuje jak śmierć bliskiego.Wojownik walczy do końca ale w boksie mamy garstkę takich ludzi.W społeczeństwie promil być może.Ale nie ma to jak móc być z siebie dumnym ,bo honor,duma,zawziętość ratują czyjeś życie,wygrywają przegraną walkę itd.Ja ogólnie z Tobą nie gadam,drażnisz mnie a to tylko forum wiesz jednak cię nie trawię.Zrozum ,ze nie każdy jest jak ty ja z pewnością w walce wznoszę się ponad twoje wartości,nie mówię o boksie a w każdej ale co z tego jak to tylko forum a ty i ja jesteśmy nick.Mam nadzieję ,że dzieciaki z ciebie przykładu nie wezmą ,lubię tych co mogą oddać życie za słuszność sprawy od tak z miejsca wstaję...Słowo daję-pa:)
"Grzesiek to cham gdy się bije i tyle."
Zły dobór słów.
DAB:
"Dziś często ludzie bez charakteru są zawodowcami,to nieporozumienie,bokser powinien coś reprezentować a egzaminem wstępnym powinny być turnirje-egzaminem o licencje".
Egzaminy nic nie dadzą. Agresję traci się z wiekiem. Taki Sylvester spokojnie by przeszedł każdy egzamin, ale pod koniec kariery po prostu nie widział powodu, by się Polak nad nim znęcał.
Z jego Chamstwem nie przesadzam postaraj się o sparing z Proksą -wrażenia niezapomniane;p Piękna sprawa poddanie fakt ale męka zbyt krótka miało być z 8rd łomotu za Ojczyznę:)
O właśnie miałem ci pisać chyba odbijany plus 30,poczekaj jeszcze trochę,piszę tu ,bo nie mam coś twojego gg nie wiem czemu.-Sorry,że nie w temacie.
Co do doboru słow to spadaj kolego;p
Jak jesz dużo czosnku to wysoki poziom testosteronu itp. zachowa agresję z wiekiem:)Poważnie to działa.
nie wiem jak u Ciebie ale u mnie pary sa tak dobrane zeby jeden nie poniżał drugiego , to ze dajesz obijac sobie glowe na treningach to dowod nie Twojej odwagi tylko zwykłej głupoty , chociaz to obijanie Twojej głowy przez przeciwnikw tłumaczy mi wile twoich wpisów ..lol..
Tylko wiesz z tym czosnkiem to z kobietami tylko francuskie pocałunki zostają:)
A teraz do tematu!!!
PROKSA: BYLIŚMY GOTOWI JECHAĆ ZA DARMO
Krótko i treściwie-wojownik
Martinez do 8 by nie wyszedł
"Wczoraj odbyły spotkania Krzyśka Zbarskiego w Monte Carlo z największymi promotorami na świecie"
Proksie kończy się kontrakt a on wysyła swojego kiepskiego promotora (nie zorganizował mu gali w Polsce i choć od 2004r. walczy zawodowo. Newielu do ostatniej walki o Proksie słyszało).
Genialny bokser musiał zająć się pracą żeby utrzymać rodzinę.
promotor Zbarski zamiast oddać geniusza w ręce np. 12 rund Promotions miał problem żeby mu walkę zorganizować.
Dla porównania taki Jackiewicz dostawał kilka szans walki o pas.
Obawiam się co Zbarski mu załatwi...
Walki za darmo...
Cytat:
"Jutro jest spotkanie z grupą Sauerland Event, dzisiaj był Felix Sturm, HBO, Golden Boy Promotions, Top Rank, a to przecież mówi samo za siebie. W przyszłym tygodniu lecę do Anglii porozmawiać z Barry Hearnem. Siądziemy i wspólną drogą kompromisu wybierzemy najlepszą dla nas drogę."
Dla kogo drogę, raczej nie dla Proksy, skoro wszystko odbywa się za jego plecami.
Proksa powinien sam o siebie zadbać.
Zbarskiemu zawdzięcza to że spowolnił jego karierę o co najmniej 5lat.
12 Rund Promotions gdyby miało takiego boksera organizowało by wielkie gale w oparciu o Proksę, a ludzie waliliby drzwiami i oknami.
Walki o pas, bardzo proszę.
Ich stać żeby Szpilkę wysłać na terningi i walki do USA.
A co musiał robić genialny bokser? Pracować i jeździć na gale gdzie żaden dobry bokser nie chciał z nim walczyć.
Dlaczego?
promotor Zbarski chyba mówił tak:
"my nie mamy pieniędzy..."
Jak się nie ma pieniędzy, to nie trzyma się genialnego boksera tylko promuje kelnera.
lol
DAB:
"beniaminGT
O właśnie miałem ci pisać chyba odbijany plus 30,poczekaj jeszcze trochę,piszę tu ,bo nie mam coś twojego gg nie wiem czemu"
3091995
Dziś sprawdzałem - wyszedłem na zero, a już było kiepsko.
Poza tym -jak można dać sobie obić głowę na treningach:)
Ja trenuję tylko bliskich znajomych,zdrowie mi nie pozwoliło na coś więcej podobno za naście lat stąd zejdę także wtedy wyzwiesz mnie może na pojedynek a tak poważnie to jestem cholernie cienki;p Nie ma to jak forumowe kozaczenie w moim wydaniu,ja nawet nigdy się nie biłem
Z kobietami;p
Prokse widzialem pierwszy raz.Fajnie sie rusza,ma niezle uderzenie.Malo ogladam walk liliputow,ale przypomina mi troche tego Princa Hameda(czy jakos tak) mam nadzieje ze ma lepsza szczeke bo, przy takiej obronie skonczy go pierwszy twardy latynos jaki stanie na jego drodze
Nigdy nie było ale to nie forum na to po prostu wiesz -pewność ,charakter,zaufanie.Tego nie kupisz.Także Polskich sądów,długości spraw itd ale...Jak sprzedasz poniżej 1 nie gadam z Tobą a reszta na gg
Data: 12-10-2011 20:02:05
Ten caly Sylvester to jakis pizdziak...
Sylvester to dobry zawodnik, prezentuje przyzwoity poziom, ale przy Proksie wypadł jak kelner.
"...już dziś postawiłbym na walki Grześka z Gołowkinem,Sturmem,Martinezem czy N'Jikamem..."
czekam na te walki ale pewnie szybko do nich nie dojdzie. Grzegorz będzie musiał jeszcze z dwóch dobrych zawodników pokonać by umocnić pozycję w rankingach a wtedy do boju. w tej kategorii są na prawdę ciekawi zawodnicy. byłbym bardzo zadowolony gdyby załatwili mu teraz walkę ze Zbikiem
Moze musialbym zobaczyc jakies inne walki Sylwestra.W tej z Proksa przentowal wprost fatalnie.Schowany za podwojna garda,bez inicjatywy mial kilka swietnych okazji do skontrowania Polaka i tego nie zrobil
Wygladal na mocno przestraszonego i pozwolil Grzeskowi na wszystko
DAB
Dobre z tym Martinezem,ale pamiętam że jeszcze zanim było wiadomo że Proksa zawalczy z Sylwestrem pisałeś że Grzechu jest lepszy.
Cóż jest takie powiedzonko: "Podróba nigdy nie dorówna oryginałowi" i coś w tym jest,bo Proksa to nie żadna kopia czy imitacja kogoś tam....to prawdziwy oryginał.
jesteś na tym forum chyba najdłużej ze wszystkich mi znanych użytkowników i nie widziałeś ani jednej walki Sylvestra? właściwie to nic straconego bo on walczy strasznie nudno ale to dobry zawodnik, jeszcze do niedawna był posiadaczem pasa IBF i był wysoko notowany w rankingach. to co zrobił z nim Proksa to była kompletna deklasacja i ktoś kto nie widział wcześniejszych walk Niemca mógł rzeczywiście pomyśleć, że Grzechu walczył z jakimś kelnerem.
Wiesz,niektórzy nigdy się Gabrielem nie "jarali",ja nawet na Sturma bym postawił w walce z Argentyńczykiem.
Miałem cię za naiwnego, ale ty jesteś chyba płatną kanalią 12KP na tym forum. Dlaczego twój Wielki Guru nie zorganizował walki o pas Kołodziejowi, Kosteckiemu, Jonakowi i innym wartościowym bokserom ze swojej "stajni"? Wy potraficie tylko obijać bumów na powiatowych galach i kreować miernoty na "mistrzów" drogą przekrętów. Rżniecie milionerów, a słoma z kapci wystaje. Oddać w wasze ręce autentyczny talent, to jakby rzucić brylant w gówno. Ręce precz od Proksy!!!
Ja praktycznie ogladam tylko zawodnikow 90+
Jak RJJ byl na szczycie i Michalczewski,oraz jak Adamek chodzil w LHW to sie interesowalem to kategoria.Teraz czekam na Dawson-Hopkins
Ps Prokse tez widzialem pierwszy raz:)
Ale bede ogladal jego kolejne walki bo mnie zainteresowal
"beniaminGT
Wiesz,niektórzy nigdy się Gabrielem nie "jarali",ja nawet na Sturma bym postawił w walce z Argentyńczykiem."
No, to rzeczywiście się nim nie "jarasz".
To jest temat o Proksie i można sobie pofantazjować, ale gdyby dziś się miał On spotkać z Martinez-em, to ja bym się spodziewał KO na Grzegorzu ( po ciekawej walce ). Martinez by Go "wyczuł".
Dokładnie Proksa to po prostu Proksa jedyny w swoim rodzaju ,dobry jest w chuj;) Ja tam dziś na dopingu lecę topthc:)
Ludzie mają różne urojenia,moim jest to że Martinez nie jest takim kotem jakim go malują.Podobnie było z Williamsem,nigdy nie uważałem go za jakiegoś wielkiego zawodnika,powiem nawet że trza być lekko trzaśniętym żeby z takimi warunkami pchać się do półdystansu.Wład się tego odłuczył i dlatego rządzi.
Kurcze to uważaj,bo cię zawieszą na 2 lata!!!!! Ja to mam nową pracę,a tam skurczybyki za kołnierz nie wylewają,a odmówić też głupio.
Zobaczymy co z tych negocjacji wyjdzie,ale ja bym chciał prawdziwej bomby,czyli od razu walki o MŚ.
Ja ostatnio ojcu elektrykowi pomagałem to wiesz jak to elektryk ,jestem pijak i skaczę przez płoty;)
Co do zasięgu możliwości Proksy jest ogromny w chuj
Elektrycy też nieźli,ja znam takiego co jak nie pierdyknie z rana sety albo dwustu to się do gniazdka nie dotknie.
Po wódce prąd mniej kopie:)
Ale to poważnie tak jest:)
Wiesz etanol nie przewodzi prądu :) może to DAB miał na myśli ( tak małe stężenie nic nie da)
Nerwosol polecam w wersji dla dzieci:)
Sądzę, że twoja negatywna opinia o Gołowkinie oparta jest na jakiejś pobieżnej analizie. Pewnie obejrzałeś fragment jego walki z Oumą, bo gdybyś obejrzał całą, to miałbyś inne zdanie. Wejdź na Youtube i obejrzyj sobie więcej walk Gołowkina. Także te z amatorskiego ringu np. nokaut na Lucianie Bute. Potem przyjrzyj się dokładnie bilansowi Gołowkina na Boxrecu i zobaczysz, jak wiele walk wygrał w rundach 1-5. To o czymś świadczy, nawet jeżeli przeciwnicy nie byli najwyższych lotów. Gołowkin to jeden z najciekawszych bokserów, jacy w ostatnich kilku latach pojawili się na zawodowym ringu. Potrafi zmieniać całkowicie styl walki w zależności od przeciwnika, co jest rzadkością. Często boksuje na dystans, ale np. w walce z agresywnym swarmerem Oumą poszedł na wymianę, bo taka taktyka dawała mu więcej szans na zwycięstwo. Siłą rzeczy w tej walce sporo inkasował, ale ostatecznie rozbił i pokonał rywala, więc nie ma się czego czepiać. Przy takim techniku, jakim jest Gołowkin, Pirog jest prostym fizolem, a porównanie do Chaveza jest w ogóle poniżej wszelkiej krytyki.
Najlepiej kogoś obrażać a nie się zastanawiać.
Nie jestem zwolennikiem 12KP. Promocję takich bokserów jak Diablo uważam za żenadę, ale to ich wybór.
Zobacz jak prowadzony jest Proksa przez swojego promotora.
Zobacz jakie warunki ma Proksa.
Porównaj to do Jackiewicza.
I co? Żenada nie...
Geniusz -Super G musi pracować żeby ze swojego talentu utrzymać rodzinę.
To ty jesteś zwolennikiem wielkiego promotora Zbarskiego.
Trochę szacunku do innych...
!!
Nie twierdzę że Grzegorz nie powinien czegoś zmienić ale nie znając całej kuchni trudno oceniać Zbarskiego jednoznacznie, choć uważam że duża grupa promotorska dałaby więcej zawodnikowi. W szczególności możliwosci sparowania,lepsze dojście do trenerów i mediów.
Na teraz wg mnie pójdzie Zbik,który dostanie baty a potem trudna przeprawa ze Sturmem. Rynek niemiecki to mimo wszystko duża kasa i możliwości. Jeśli Sturm polegnie wtedy US.
Przepraszam, jeśli posądziłem cię niesłusznie o reprezentowanie interesów 12KP. Nie jestem też jakimś fantykiem Zbarskiego, ale doceniam, że doprowadził Sosnowskiego i Proksę, tam gdzie są, nie dysponując wielkimi kwotami. Wolę skromnych ludzi, niż fanfaronów udających krezusów, którymi nie są. Sam Wasilewski stwierdził, że nie wysłał Kosteckiego na walkę z Erdeiem do USA, bo był problem z kosztami rzędu 20 tys. USD. Działalność grupy 12KP w ostatnich 2-3 latach to przykład wyjątkowego niedołęstwa połączonego z matactwem i manipulowaniem opinią publiczną. Przez takie wałki jak walce Włodarczyk - Palacios Polska zyskała opinię kraju, gdzie bokser przyjezdny nie ma prawa wygrać walki. Talenty takich bokserów jak Kołodziej, Kostecki i wielu innych zostały bezpowrotnie zmarnowane, podczas gdy sztucznie lansowano "mistrzów" w rodzaju Włodarczyka i Jackiewicza. Co jest warty "mistrz" Jackiewicz przekonaliśmy się wszyscy ostatniej soboty. Proksa to inteligentny bokser i sam wybierze dla siebie odpowiedniego promotora. Lepiej jednak, żeby patałachy z 12KP trzymały sie od niego jak najdalej.
Popieram w kwestii 12KP :)
@Hugo
Śledzę karierę Proksy od 2006r. Sam trenuję boks i widzę jakim geniuszem jest Proksa.
Szlak mnie jednak trafia że od tego czasu nie mogłem zobaczyć jego walki w Polsce. O to mam największe pretensje do promotora Zbarskiego.
Jak np. znany zawodnik w Wielkiej Brytanii ma walczyć z kimś kogo nie znają ludzie nawet w Polsce?
Proksa medialnie nie istniał.
Dla odmiany w telewizji Polsat oglądam gale 12KP (jak na Polskę duże) w których średni bokserzy dostają walki o pasy.
Jackiewicz (podobna waga) dostaje walki o pasy.
Dla kiepskiego Diablo które nie cierpię oglądać ściągają bokserów typu USS, czy Fragomenni na walki o pasy.
A Proksy nadal nie widać.
Gdyby Proksa miał wyrobione nazwisko i przyciągał tłumy na gale, to nawet dobry zawodnik przyjechały do Polski.
Bokser bez zaplecza finansowego i nazwiska, który jedzie do Niemiec, Anglii, Polski, USA wie że albo wygra przez KO lub TKO albo na punkty go przekręcą.
Gospodarz wyłożył duże pieniądze na walkę i chce je odzyskać.
Tak jest prawie wszędzie, albo w grę wchodzą układy, kontrakty itp.
Kostecki? Talent może i ma ale kto zainwestuje pieniądze w boksera który:
-ma problemy z prawem i może iść siedzieć,
-ponownie może mieć problemy z prawem (miał jeden wyrok a i tak ponownie zajął się czymś za co teraz chce 7lat w zawieszeniu- wyrok o którym prawnicy nie słyszeli...),
-kondycyjnie nie potrafi się przygotować,
-nie słucha trenera.
Walka w USA z Erdeiem? A czy ambasada da wizę Kosteckiemu który ma jeden wyrok i kolejny w przygotowaniu.
Przecież promotor woli zwalić winę na kasę niż powiedzieć że karanych do USA nie wpuszczają.
Poza tym nie wiadomo w jakiej formie jest Kostecki.
W ostatniej albo przedostatniej walce jego lewy prosty był tak wolny że w pewnym momencie przestał go używać. Przeciwnik zbijał go lewą ręką i trafiał go prawym podbródkowym.
Fiodor Łapin- przygotować bokserów pokroju Diablo, Jackiewicz (nawet wiedząc że sędziowie pomogą) na lepszych zawodników trzeba potrafić.
Od kiedy Grzegorz Super G Proksa współpracuje i bardzo pozytywnie się wypowiada o Łapinie- ja nie będę go krytykował.
Super G mógł trenować z Gmitrukiem- świetnym trenerem.
Mimo to wybrał Łapina...
Coś w tym musi być.
Kołodziej? Nie wiem, nie wypowiem się w kwestii jego potencjału.
Skoro wysyłają Szpilkę do USA a Kołodzieja nie to znaczy że coś jest nie tak.
To chyba ostatni jego wypadek samochodowy...
Boks to biznes, jak każdy inny. Skoro wydali pieniądze na wypromowanie takich bokserów jak Diablo, Kostecki, Jonak to ich pokazują.
Skoro telewizja za te walki płaci i przychodzą kibice to jest ok.
Gdyby jednak kibice przestali przychodzić na Diablo to ktoś by się zastanowił że coś trzeba zrobić.
A w kwestii Proksy- chciałbym aby podpisał kontrakt z jakąś super grupą.
Jeszcze raz przepraszam za pochopne posądzenia. Nie wiem dlaczego w epoce globalizacji przykładasz tak dużą wagę do tego, gdzie odbywa się walka. Może lubisz oglądać gale boksu na żywo? Dla mnie wystarczy telewizja. Kliczkowie nie walczą na Ukrainie, a i tak są tam bardzo popularni. Co do Kosteckiego, to uważam, że obok Adamka i Proksy, jest to najlepiej wyszkolony polski bokser zawodowy i bardzo mi żal, że w wieku 30 lat właściwie nic nie osiągnął. Skoro nie było problemów z wyjazdem do USA Szpilki świeżo po wyjściu z paki, to chyba nie byłoby i z Kosteckim. Były podawane do publicznej wiadomości przymiarki do walki z Pascalem, potem z Erdeiem, a w sumie jak obijał bumów, tak nadal obija. Podobna sprawa z Kołodziejem. Miał walczyć z Hereliusem, potem z Afolabim i nic z tego nie wyszło. Ja nie wierzę w kontuzje łapane tydzień przed walka i tym podobne zbiegi okoliczności. Po prostu 12KP obrało fałszywą strategię i niewłaściwe metody działania, polegające na załatwianiu i machlojkach, zamiast na uczciwej sportowej rywalizacji. W dodatku jest to grupa za duża i konflikty interesów są nieuchronne. Samych cruiserów mają chyba czterech, czy pięciu. Mam nadzieję, że Proksa dokona właściwego wyboru i jego talent nie zostanie zmarnowany.
Proksa co było słychać w jego wypowiedziach bardzo szanuje Zbarskiego, jeśli pójdzie do jakiejś grupy to za porozumieniem być może nawet jako zawodnik współpromowany.
Proksy od 2004r. do 2011r. w żadnej dostępnej telewizji poza SportClubem nie pokazywali.
Polsat Sport też jest dla nielicznych.
Jaka była szansa aby Kowalski mógł zobaczyć Proksę?
Żadna.
To nawet Gmitruk robi gale dla swoich bokserów.
Pozwoliło to Masternakowi pokazać się ze świetnej strony przed walką Adamka. Już nie jest anonimowy.
Proksa był anonimowy, a dla Kowalskiego nadal jest, bo nigdy go nie widział.
A takich bokserów jak "Waleczne Serce" czy "Diablo" zna.
I co z tego że ich ostatnie walki to żenada, ale nazwisko przyciąga.
Bardzo boli mnie to że promuje się kiepskich bokserów a geniusza nikt nie zna. I musiał się tułać...
Z Kosteckim mogło być tak jak ze Szpilką.
Wypromowano jego występ, zapewniono przeciwnika a tu "kraty" i straty.
Podobnie mogło być z Kosteckim, dlaczego?
Ponieważ:
Pytanie w formularzu wizowym brzmi: "Have you ever been arrested or convicted for any offense or crime, even though subject of a pardon, amnesty or other similar legal action?".
I co? Wasyl zapłaci 20 kilo $, a Cygan wizy nie dostanie...
Jeszcze mu dodatkowy rachunek wystawią.
Cygan zdolny jest ale też ma inne zdolności które konsekwencje ponosi...
Do grupy 12KP mógł Proksa iść w 2004r.
Jeżeli żadna silna grupa nie będzie go chciała, to będzie jedyne wyjście
Nie wiadomo jakie warunki postawi Zbarski.
Nie wypromował Proksy na tyle, aby stawiać warunki o współpromowaniu.
Proksa jest nieznany, a nieznany bokser może jeszcze kolejne 8lat się włóczyć.
Duża grupa stawia konkretne warunki kiepskiemu promotorowi oraz nieznanemu zawodnikowi. Może liczyć na końcówkę z reszty a na promotora nie starczy.
Widać to po Pawle Wolaku który ma kontrakt w Top Rank a mimo to musi harować żeby zarobić na życie i ubezpieczenie.
Potencjał to on ma ale do końca nie wiadomo jaki, bo nikt go nie zna.
W Proksę trzeba zainwestować.
Jak będzie kolejny kontrakt załatwiał (ten mu się bodaj w listopadzie kończy) przez kiepskiego promotora to wyjdzie na tym ...
Zbarski jak mu nie szło mógł współpromować Super G Proksę z grupą 12KP. Aby choć na jakąś galę go wzięli.
Nie zrobił tego.
Doszło do tego że Proksa nie miał żadnych walk.
A to że Zbarski wyłożył trochę pieniędzy na Proksę? Trzeba płacić za grzechy zaniechania. A Proksa ma jeszcze do niego zaufanie.
Znam inteligentnych ludzi, którzy w życiu sobie średnio radzą- podejmują kiepskie decyzje, nie potrafią wyciągać wniosków.
W swojej branży są specjalistami, a życie i tak ich kopie.
Gdyby wierzyć autorom książek to wina braku "inteligencji emocjonalnej".
Gdyby było inaczej nie trenowałby z Łapinem ale z Fredy Roachem.
Co do Łapina, co ma podpowiedzieć bokserowi, np.Diablo który nie radził sobie z Palaciosem? Widać było że Diablo bał się cokolwiek zadać...
Jackiewicz w ostatniej walce w pierwszej rundzie zaczął zadawać za często prawy prosty. Jak to się skończyło w walce z Rodriguezem widzieliśmy.
Podobnie mogło być w tej walce.
Wychodzi na to że Łapin niektórych bokserów powinien zastępować w ringu, bo oni nie dają rady.
Co ma powiedzieć trener...
Jak dobrze zawalczysz w kolejnej rundzie to wyjdę do ringu za ciebie?
Ja akurat nigdy nie miałem szczególnych pretensji do Łapina, tylko do Wasilewskiego jako promotora. On ma za bardzo wielkomocarstwowe zadęcie. Życzy sobie, żeby walki były w Polsce i na jego warunkach. Mało kto na to idzie, a jak już ktoś przyjedzie to zostanie po chamsku przekręcony (jak Palacios), co tym bardziej zniechęca następnych. Za granicę na poważne sprawdziany decyduje się wysyłać swoich bokserów bardzo rzadko i w efekcie latami obijają bumów. Nie twierdzę, że Zbarski jest idealny i że Proksa nie zmarnował paru lat. Jednak osiągnął duży sukces w wieku 27 lat i ma jeszcze czas na zrobienie kariery. A Kostecki i Kołodziej tego czasu już nie mają.