PARKOWANIE WEDŁUG FLOYDA
Jakub Biluński, eastsideboxing.com
2011-10-08
Kolejny raz Floyd Mayweather Junior (42-0, 26 KO) ma ''parkingowe'' problemy. Tym razem zajął dwa (!) miejsca dla niepełnosprawnych, niechlujnie parkując swojego Mercedesa przed bankiem w Las Vegas.
Przypomnijmy, że Floyd dwukrotnie już był oskarżany o udział w pobiciach, które miały miejsce na parkingach. Natomiast w 2008 roku po raz pierwszy przyłapano go na zajmowaniu miejsc dla niepełnosprawnych. Cóż, jak widać parkingi nie są ulubionymi miejscami Floyda...
drzemki ;) ;)
W dzisiejszych czasach trzeba zostawić trochę miejsca na bardziej romantyczne podejście do życia :)
Nagminne parkowanie na miejscach dla niepełnosprawnych to dowód chamstwa i pogardliwego traktowania innych. Są kraje (Skandynawia), gdzie za takie wykroczenie popełnione któryś tam raz z rzędu sądy wymierzają karę uzależnioną od dochodu sprawcy. Bogacz może dostać nawet milion euro. Tam nauczyli by Floyda rozumu.
Ciekawe czy Deter lubi kraje Skandynawskie jako zwolennik pana JKM powinien być wrogo nastawiony do tego gniazda socjalistycznego
myślenia ;)
Oczywiście, że jestem negatywnie nastawiony od tego, żeby biedny płacił mniejszy mandat a bogatszy większy. To jest karanie zaradniejszych i lansowanie przeciętniaków. Jestem jednak zwolenników bardzo surowych kar. Czyli - zaparkujesz 3 razy na miejscu dla inwalidów w ciągu roku... tracisz prawo jazdy. Jestem też zwolennikiem niewolnictwa więc takiego Floyda i każdego kto nagminnie łamie prawo zmuszałbym do zbierania papierków przez miesiąc z ulicy :)
ale lubie go za to ,ze jest kozakiem na ringu a nie tylko po za nim :D
Problem z karami jest taki, że dla biednego mandat 100zł to ciężka kara dla bogatego śmiech na sali......więc najlepsza kara to roboty publiczne dzień zamiatania ulic jest tak samo dotkliwy dla bogatego jak i biednego.
W pełni się z Tobą zgadzam. Podatek od wzbogacenia to w ogóle najgłupszy podatek ze wszystkich możliwych. Tak samo jak ludzie nie rozumieją tego, że większy podatek dla bogatych... to strata dla biednych. Bo bogaty zwiększy cenę swoich usług, za które biedny płaci. To, czy bogaty zarobi w miesiącu 50 tys. czy 40 tys. to nie ma żadnego znaczenia, ale to czy chleb będzie po 2 zł, czy po 3 zł, dla ubogiego ma ogromne znaczenie. No ale... to inna para kaloszy. Ja i tak ze swoimi minarchistycznymi.
No i jestem gorącym zwolennikiem kar niewolniczych. Zamiatanie ulic, kopanie rowów, wywożenie szamba, czyszczenie publicznych toalet - takie powinny być kary.
PS Ja w ogóle mam pod górkę. Nie dość, że skrajnie prawicowy, to jeszcze wegetarianin i niewierzący... zawsze jako odmieniec hehehe :)
Paradoksalnie miałby reklamę z tego i zyskał na popularności :)
Ja osobiście zgadzam się tylko z niektórymi jego rozwiązaniami z innymi nie lecz muszę przyznać że on jako osoba drażni mnie zbytnio abym na niego głosował myślę że nowej prawicy przydała by się nowa twarz może więcej ludzi byście przyciągnęli. Obamy Deter to na pewno nie trawisz on chce podwyższyć podatki najbogatszym hehe W ogóle jutro wybory jak tam nastrój?
To tak półżartem było o problemach :)
JKM ma tak niskie poparcie z kilku powodów.
Nie ma go w mediach.
Jest kiepskim retorem.
Mówi rzeczy z wymagające myślenia.
90% Polaków ma poglądy socjalistyczne - chociaż o tym nie wiedzą.
Prosty przykład - ludzie naiwnie wierzą w to, że mamy prywatyzację i kapitalizm. Ale co to za prywatność, skoro 3/4 wypłaty oddajesz skarbowi państwa? Prywatyzacja oznacza, że to co zarobisz jest Twoje, a dzisiaj Twoja jest może ćwierć z tego, co realnie zarobisz. Już nie wspominam o setkach pozwoleń, przepisów, obostrzeń, itd.
W Polsce (która prawnie nie jest niepodległa) mamy państwowe renty i emerytury, edukację, służbę zdrowia, zasiłki, podatki, pozwolenia, zakazy, nakazy... ale ludzie nadal uważają, że to z socjalizmem nie ma nic wspólnego.
Drugi prosty przykład - powiedz ludziom, że zlikwidujesz renty i emerytury... może 1% zrozumie, że dzięki temu będą mieć więcej pieniędzy na starość. Dlaczego? Bo te świadczenia są ze skarbu państwa (REALNIE skarb państwa nie istnieje) to tylko nazwa pieniędzy podatników. Renty i emerytury to nie są wyczarowane pieniądze, tylko jest to oddawanie tego, co państwo zabrało wcześniej. Po co więc w ogóle zabierać, skoro wiadomo, że odda się mniej? Bo zawsze mniej, bo trzeba odjąć szereg czynności manipulacyjnych i zrobić redystrybucję na inne źródła.
Trzeci prosty przykład - KAŻDE dofinansowanie musi być poprzedzone zabraniem pieniędzy, które trzeba dać. Więc jak państwo coś daje, to daje z pieniędzy podatnika. Więc każda złotówka ulg, refundacji, dofinansowania, czegoś "darmowego" to w rzeczywistości oddawanie po wcześniejszym zabraniu pieniędzy. To samo jest z UE - to jest proste jak drut. Jeśli UE daje kasę... to tak, jakby w Warszawie ktoś sobie dodrukował pieniądze, czyli kompletny bezsens i inflacja. Jeśli UE nam coś daje, to dlatego, że zabiera z innego źródła albo zabierze później.
Poza tym w kraju, gdzie ludzie płacą miliardy złotych za emisję CO2, nie warto spodziewać się myślenia. CO2 to gaz, którym oddychają rośliny i dzięki temu rosną i dają tlen - wie o tym każdy kto skończy podstawówkę. Każdy kto weźmie dowolną książkę o klimacie dowie się, że wpływ na klimat ma w 99% Słońce! A jeśli chodzi o gazy cieplarniane to w 98% jest to para wodna. Na naszej planecie bywało cieplej, bywało zimniej - i żadne CO2 nie ma z tym nic wspólnego. Zatem czego Ty się spodziewasz po Polakach? W kraju w którym na ochronę środowiska mówi się "ekologia", chociaż ekologia nie zajmuje się ochroną środowiska, raczej ludzie nie będą się wysilać i myśleć.
Ponadto.
Kiedyś przeprowadzono ciekawy eksperyment. Ludziom przedstawiano kandydatów do wyborów prezydenckich, debaty, przemówienia, wystąpienia itd. Oceniali to ludzie, którzy nic nie wiedzieli o tych ludziach. Nie znali programu, kandydatów, nie znali nawet języka, którym Ci ludzie mówią! Okazało się, że wybór jest podobny w 90%! do wyboru ludzi z tego kraju.
Poza tym czego się spodziewasz po ludziach, skoro oni naiwnie wierzą w to, że PO czymś różni się od PiS. Dwie te same partie z takimi samymi poglądami. Różnica tylko jest taka, że jeden jest milszy a drugi mniej miły w odbiorze. Większość jednak da sobie głowy obciąć.
Eh - szkoda gadać.
Oglądajcie od 11:56 ;d
Wybory są tajne, wiec powiem, że zagłosuje na Palikota :)
Ale pomarzyc sobie można ..LOL..
"Jest panowie cos co was laczy, chec wywrocenia systemu do gory kolami, a. to niemozliwe b. polało by sie duzo krwi
Ale pomarzyc sobie można ..LOL.."
Wywrócenie systemu do góry nogami jest możliwe jedynie jedną drogą: poprzez zbudowanie systemu konkurencyjnego. System konkurencyjny byłby oczywiście w świetle "prawa" nielegalny, ale państwo jest zbudowane na zasadach, które ograniczają jego skuteczność, natomiast system konkurencyjny może zostać zbudowany na zasadach, które przy garstce zainteresowanych i niewielkich środkach może stanowić dla oficjalnego systemu prawdziwe wyzwanie. W sprzyjających okolicznościach system konkurencyjny może osiągnąć przewagę nad systemem oficjalnym i go zastąpić.
Nie chcę Was martwić, ale JKM myśli w kategoriach starosystemowych. Chce utrwalić głupotę polityczną społeczeństwa poprzez rehabilitację instytucji państwa. Chce ograniczyć socjalizm, ale nie chce go zniszczyć. A socjalizm jest jak rak. Odradza się choćby z jednej komórki. Powrót do zasad XIX wieku nie ma sensu, bo XIX wiek się skończył, a nastąpił po nim wiek XX. Wolność na zasadach JKM-a nie ma podstaw, by bydź trwała.
Jestem za! tak wiec dawac recepte i jedziemy z tym!