WILSON JUŻ W ARENIE
Powszechnie znana jest niechęć Ahmeta Onera - szefa grupy Arena, z byłym podopiecznym, Juanem Carlosem Gomezem. Obaj panowie rozeszli się w atmosferze skandalu. Kubańczyk zarzucał byłemu promotorowi przywłaszczenie jego pieniędzy oraz groził pobiciem. Sprawy z czasem przycichły, ale gdy pod koniec września Gomez niespodziewanie przegrał stosunkiem głowsów dwa do remisu z niedocenianym Darnellem Wilsonem (24-12-3, 20 KO), 37-letni Amerykanin z miejsca stał się ulubieńcem Onera.
Natychmiast zaproponował mu kontrakt, pięściarz przyjął warunki i od teraz interesami Darnella zarządza właśnie Turek, który liczy na wysokie miejsce swojego nowego nabytku w kolejnych opublikowanych rankingach wagi ciężkiej.
- Pokonanie na obcym terenie zawodnika pokroju Gomeza i to jeszcze na gali Universum, jest praktycznie niemożliwe, ale Darnell dokonał tego, w dodatku we wspaniałym stylu. Tym samym wyrobił sobie w Niemczech nazwisko, w kolejnych rankingach powinien sporo awansować, dlatego zależało nam na podpisaniu z nim kontraktu - przyznał Oner. A przypomnijmy jeszcze, że Wilson przed starciem z Kubańczykiem w ośmiu ostatnich walkach poniósł aż siedem porażek, w tym dwie przed czasem.