BOTHA LICZY NA REWANŻ Z HOLYFIELDEM
Znany pięściarz z Republiki Południowej Afryki, 43-letni Francois Botha (48-5-3, 29 KO), który 19 listopada podczas gali boksu zawodowego w Johannesburgu zmierzy się z Amerykaninem Michaelem Grantem (47-4, 35 KO), w walce o wakujący pas mistrza świata wagi ciężkiej wersji WBF, ma nadzieję na rewanż z byłym niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej, Evanderem Holyfieldem (44-10-2, 29 KO).
- Znokautuję Granta i zobaczymy co dalej będzie. Zdobędę tytuł WBF, który słusznie utraciłem w walce z Holyfieldem. Ale po zwycięstwie nad Michaelem, będę dążył do rewanżu z Evanderem. Do walki z Grantem wejdę w lepszej formie, niż wówczas, gdy walczyłem z Flo Simbą i myślę, że nikt już nie będzie w stanie mnie pokonać. Swoimi najbliższymi pojedynkami chciałbym przyczynić się do rozwoju boksu w RPA - powiedział Botha.
Ciekawe nie.
Bothcie musze przyznac ze swietnie sie trzyma jak na swoj wiek i ilosc walk ktore przeboksowal a w koncu kilka razy dostal niezly łomot
No tak to wygląda i to chyba psychologia działa w tym wypadku,innego wyjaśnienia na kupowanie tych walk nie widzę.Taki boczny trend gdy cała ciężka opada pod ciężarem dwóch wielkich zawodników,opada ,bo jest poniżej satysfakcjonującego sportowego poziomu.Botha "najlepszy" był z Lewisem ta akcja kończąca jest jak Fliper został zdewastowany.Ale niedawne zwycięstwo na młodym Lwem zaskoczyło mnie
http://www.youtube.com/watch?v=MUIFWQY0OJM
Grant co prawda tak nie umie, ale podobnie się to pewnie skończy