BETERBIJEW NIE WSZEDŁ JESZCZE W RYTM WALKI
Rosyjski trener Zuber Dżafarow uważa, że błyskawiczne zwycięstwa przed czasem w turnieju o mistrzostwo świata w Baku nie pozwalają liderowi rosyjskiej ekipy, Arturowi Beterbijewowi (91 kg), w pełni doświadczyć rytmu walki, co może być dla niego niebezpieczne przed pojedynkiem z Ukraińcem Oleksandrem Usykiem, który zadecyduje o olimpijskiej kwalifikacji.
- Nie sądzę, by to było dobre dla Artura - twierdzi Dżafarow. - Nie boksował przez dłuższy czas, a swoją pierwszą walkę w mistrzostwach zakończył w ciągu minuty. W ćwierćfinale Artur spotka się z Oleksandrem Usykiem, pierwszym poważnym rywalem, zwycięstwo nad którym da mu bilet na Igrzyska Olimpijskie. Mam nadzieję, że sobie poradzi. Jeśli narzuci rywalowi swój styl i tempo walki, powinien wygrać.
Przypomnijmy, że aktualny mistrz świata (2009), Beterbijew, w poniedziałek zakończył pojedynek w ciągu minuty, dwa razy wysłając w knockdown Meksykanina Mario Heredię, a we wtorek po pierwszej rundzie walki z Rosjaninem odmówił reprezentant Tadżykistanu, Dzhakon Kurbanow. Usyk w drodze do ćwierćfinału zdeklasował Litwina Eugenijusa Tutkusa i pokonał przez poddanie Bułgara Terwela Pulewa, brata cenionego zawodowca, Kubrata.
Kwalfikacje olimpijską raczej uzyska bo Usyk powinien wejść do finału.