LEE MA W PLANACH WALKĘ Z MARTINEZEM
Już jutro w Atlantic City trenowany przez Emanuela Stewarda Irlandczyk Andy Lee (26-1, 19 KO) dostanie szansę zrewanżowania się Brianowi Verze (19-5, 12 KO) za jedyną w karierze porażkę. Jeśli 27-letni mańkut pokona Amerykanina, jego legendarny trener zaproponuje mu konfrontację z królem wagi średniej - Sergio Gabrielem Martinezem (47-2-2, 26 KO), który na tej samej gali w walce wieczoru zmierzy się z niepokonanym Darrenem Barkerem (23-0, 14 KO).
- Lee ma na koncie blisko 30 walk, jest już prawie weteranem. Nie zrobi już wielkich postępów, więc czas na walki z najlepszymi. Uważam, że Sergio jest fenomenalnym pięściarzem, a lubię konfrontować moich zawodników ze ścisłą czołówką, więc zdecydowanie chcemy pojedynku z Martinezem. Walki z drugą ligą to żadne wyzwanie. Sergo jest najlepszy, więc z nim chcemy się zmierzyć - oświadczył Steward.
- Lee ma szanse w walce z każdym, bo nikt nie jest w stanie go punktować i narzucać mu swojego stylu. Znam go wystarczająco dobrze. Andy może mieć problemy z zawodnikami wywierającymi ciągłą presję, ale Sergio prezentuje zupełnie inny styl. Tak czy inaczej, Martinez jest znakomitym pięściarzem. Uwielbiam oglądać go w akcji - dodaje szkoleniowiec.