NAAZIM O MANNYM PACQUIAO
Jeden z najlepszych amerykańskich trenerów, legendarny Naazim Richardson wypowiedział się na temat Manny'ego Pacquiao (53-3-2, 38 KO), podsumowując jego dokonania i analizując przyszłe walki Filipińczyka.
- (O niespodziewanych sukcesach Pacquiao - przyp.red.) Nikt nie może przewidzieć prawdziwej wielkości. Możemy przewidzieć mistrzostwo i talent, ale prawdziwa wielkość jest zawsze niespodziewana. Przewidywaliśmy, że Liston znokautuje Claya i że Tyson znokautuje Douglasa. I właśnie dlatego te wydarzenia były wielkie - nikt się ich nie spodziewał - powiedział Richardson.
- Walka z Marquezem jest ciekawa. Marquez nie jest wprawdzie tak dobry jak kiedyś, ale on wie, jak walczyć z Mannym. Natomiast walka Mosleya z Filipińczykiem dała mi wiele do myślenia. Przypomina mi ona pojedynek Trinidada z Joppym. Trinidad i Pacquiao zranili swoich przeciwników, ale nie potrafili ich znokautować - dodał Naazim, wskazując tym samym na to, że obserwacja broniącego się po nokdaunie Mosleya może pomóc przyszłym przeciwnikom Pacquiao.
Myślę, że co do wagi to by się jakoś dogadali. Martinez wcale nie jest dużo większy niż Margarito czy Mosley. Zresztą Martinez to nie Kliczko tutaj gabaryty nie będę odgrywały aż tak dużej roli. Ale na prawdę, Martinez w walce z Pavlikiem zrobił na mnie wielkie wrażenie. Zdeklasował go po prostu mimo, że ten był od niego większy i miał silniejszy cios. Nie wiem w jakiej formie jest teraz Sergio w końcu trochę czasu minęło ale gdyby tamten Martinez zmierzył się z Pacquiao to spodziewał bym się niespodzianki.
z Martinezem.