SOLIMAN Z QUILLINEM W ELIMINATORZE IBF
Były pretendent do tytułu mistrza świata, blisko 38-letni Australijczyk Sam Soliman (39-11, 17 KO) zmierzy się z młodszym o 10 lat Peterem Quillinem (25-0, 19 KO - na zdjęciu) w turnieju kwalifikacyjnym do prawa obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi średniej.
Zwycięzca wspomnianej rywalizacji skrzyżuje rękawice z wygranym drugiej eliminacji, w której inny weteran, Rosjanin Roman Karmazin (40-4-2, 26 KO) boksować będzie z pochodzącym z Ghany Osumanu Adamą (19-2, 14 KO), który dwa i pół roku temu odmówił walki z Przemkiem Majewskim (17-0, 11 KO) podczas gali w Newark.
Przypominamy, że udziału w turnieju eliminacyjnym były czempion, Sebastian Sylvester (34-4-1, 16 KO), który za kilka dni zmierzy się z Grzegorzem Proksą (25-0, 18 KO) w walce o tytuł zawodowego mistrza Europy.
Quillin - to rozumiem, ale pozostała trójka w tym miniturnieju to chyba jakaś parodia. Solimanto co najwyżej solidny journeyman, w dodatku nieaktywny od roku, Karmazin rozbity po ciężkim KO z rąk Geale'a, a Osama Adama to trzecia liga tej dywizji (wygrał z Upshaw, rzeczywiście sukces...).
Chocolate Kid powinien wygrać to z łatwością (chociaż podobno wcześniej czeka go dosyć ciężki pojedynek z McEwanem), prawdziwy sprawdzian dopiero z Gealem.