MARGARITO: WYKOŃCZĘ COTTO JESZCZE SZYBCIEJ

Antonio Margarito (38-7, 27 KO) kompletnie nie przejmuje się słowami Miguela Angela Cotto (36-2, 29 KO), który zapowiada, że 3 grudnia, w rewanżowym starciu ze swym pierwszym pogromcą, udowodni swą wyższość i pokaże, jak powinna zakończyć się również ich pierwsza potyczka.

- Cotto może mówić co tylko przyjdzie mu na myśl. Pobiłem go w półśredniej i zrobię to samo w junior średniej - zapewnia 'Tony'. - Cotto nie dysponował mocnym uderzeniem w limicie 147 funtów, więc w wyższej kategorii będzie jeszcze słabszy. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie chciał walczyć w umownym limicie 152 funtów, skoro jest mistrzem w limicie 154. Miguel, czego ty się tak boisz? Jeśli w ten sposób on próbuje zyskać nade mną przewagę, proszę bardzo. Dla mnie nie ma różnicy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TheLegendKiller
Data: 25-09-2011 16:12:39 
Przepraszam że nie w temacie ale mam pytanie do wszystkich zwycięzców megakonkursu bokser.org. Rozwiązanie ogłoszono 16 września o ile sobie dobrze przypominam , a ja do tej pory nie otrzymałem przesyłki. Jak sytuacja przedstawia się u pozostałych wygranych ?

Pozdrawiam
 Autor komentarza: gregor07
Data: 25-09-2011 16:16:03 
,,Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie chciał walczyć w umownym limicie 152 funtów, skoro jest mistrzem w limicie 154." Chyba dlaczego chciał? W ogóle to jest limit 153? Jeśli tak to ciekawe po co to Cotto, tak jak mówi Martinez, skoro mistrzem w 154 to nie powinien bawić się w żadne cathweighty.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 25-09-2011 16:47:47 
Nizsza waga ma oslabic Margo,ktory jak zwykle w dniu walki wniesie wiecej kilogramow niz limit kategorii w jakiej ma walczyc.To bardzo wazna czesc jego fizycznej dominacji nad przeciwnikami.Na szczescie tym razem nie pomoga mu naladowane rekawice.Naiwnoscia jest sadzic,ze zaczal te praktyki wlasnie przed walka z Shanem i za pierwszym razem zostal przylapany.Mial powod zeby obawiac sie Mosleya bo Antonio byl nieprzygotowany do tej walki a jego swietowanie zwyciestwa nad Cotto trwalo kilka miesiecy.Pamietajmy jednak,ze Cotto wypunktowal Shane'a i przystepowal do starcia z Margarito niepokonany i jako wielki faworyt.Pewnosc siebie Margo ,ktory przegrywal runde za runda z Miguelem byla zastanawiajaca.Byc moze wiedzial,ze w koncu jego ciosy zaczna dochodzic a ich "wzmocniony" efekt bedzie zabojczy dla Miguela.Margarito z walk z Mosleyem i Cotto to zupelnie rozni zawodnicy i tylko czesciowo tlumaczyc to moze gorsza forma Antonio i fakt,ze Shane potrafi uderzyc prawa reka mocniej niz Miguel.Zarowno Cotto jak Margarito stracili mnostwo zdrowia i po pare lat kariery w ostatnich walkach,wiec wazne bedzie kto jest rozbity bardziej?Mam tez nadzieje,ze Emmanuel Steward bedzie potrafil przekonac Cotto do boksowania a nie wojny na wyniszczenie,w ktorej twardy Meksykanin ma wieksze szanse.Jesli zwycieza emocje i chec odwetu to Cotto moze przegrac,jesli bedzie mial chlodna glowe to wygra te walke na punkty.Jesli to sie uda mysle,ze powinien zakonczyc kariere bo nie jest i nigdy juz chyba nie bedzie takim bokserem jakim byl przed pierwszym starciem z Margarito.
 Autor komentarza: Mats
Data: 25-09-2011 16:56:49 
TheLegendKiller

Również jeszcze nie dostałem. Trzeba czekać cierpliwie.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 25-09-2011 17:55:48 
Mam nadzieję, ze Cotto znokautuje gipsiarza. Nie rozumiem, dlaczego ten łajdak jeszcze może boksować po takim skandalu, chyba tylko dlatego, że sporo ludzi czerpie z niego zyski.

@TheLegendKiller

Też nie dostałem jeszcze nagrody.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.