MAYWEATHER: NAWET NIE WIEM KIM JEST KHAN

Najbliższym przeciwnikiem mistrza świata federacji WBA i IBF 24-letniego Amira Khana (26-1, 18 KO), będzie Amerykanin Lamont Peterson (29-1-1, 15 KO). Brytyjski mistrz dywizji junior półśredniej zmierzy się ze starszym o 3 lata pięściarzem z Waszyngtonu 10 grudnia. Na początku jednak srebrny medalista olimpijski z Aten i podopieczny Freddiego Roacha, dążył do rywalizacji z dużo bardziej wymagającymi rywalami.

- Wszyscy wiedzą, że chciałem Bradleya albo Moralesa. Niestety Timothy odrzucił moją propozycję nawet wówczas gdy zaproponowaliśmy mu olbrzymie pieniądze - oznajmia ‘King Khan’. - Wtedy wymyśliłem walkę unifikacyjną i rzuciłem wyzwanie Erikowi, ale oznajmił, że będzie na mnie gotowy najwcześniej za rok. Cóż było robić? Pomyślałem wówczas o Petersonie, który jest doskonałym pięściarzem i wychodząc z nim w grudniu do ringu będę miał wiele do stracenia - wyjaśnia swój wybór mający pakistańskie korzenie Amir.

Najbliższy rywal mistrza świata urodził się w stolicy Ameryki i to prawdopodobnie tam odbędzie się grudniowe starcie.

- Żeby ułatwić podróż brytyjskim fanom na wschodnie wybrzeże wszystko wskazuje na to, że wybierzemy Waszyngton. Będą mogli przy okazji zrobić świąteczne zakupy, bo aktualnie dolar jest bardzo tani i wszystko się bardziej opłaca - dodaje ze śmiechem dyrektor ‘Golden Boy Promotions’ Richard Schaeffer, który już niedługo zamierza wybrać się na wyspy osobiście, aby oficjalnie ogłosić pojedynek swojego podopiecznego z Amerykaninem.

Oprócz promowania najbliższej walki Amira, Schaeffer chce także zorientować się co do możliwości przyszłego wynajęcia potężnego stadionu Wembley. Czyżby więc całkiem na poważnie tuż po pokonaniu Petersona, przymierzano się do przyszłej mega walki Khana z niezwykle popularnym Floydem Mayweatherem Jr. (42-0, 26 KO)? Wszystko na to wskazuje, chociaż ten wielki zapał i optymistyczne plany studzi sam ‘Pretty Boy’.

- Nawet nie myślę o Amirze Khanie. Właściwie to nawet nie wiem kim jest Amir Khan. To ja jestem bardziej popularny w Wielkiej Brytanii niż on. Niech na razie coś osiągnie jeżeli chce walczyć ze mną - ogłasza szczery aż do bólu 34-latek z Grand Rapids.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 25-09-2011 14:19:39 
Mam wrazenie, ze do tej walki jednak dojdzie.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 25-09-2011 15:59:46 
Wcale mu się ie dziwię. Floyd poza USA głowy nie wychyla, a jego zajęcie to interesy i liczenie pieniędzy, natomiast w przerwach - poprawianie rekordu walk i udowadnianie sceptykom swojego bokserskiego geniuszu. Nie ma więc czasu nie tylko na geografię (Anglia), ale i na biografie jego potencjalnych rywali, jak Amir "King" Khan
 Autor komentarza: clyde22
Data: 25-09-2011 16:14:18 
Ortiz nie zdazyl nawet raz obronic swojego tytulu w welter ,tymczasem Khan jest mistrzem juz dluzszy czas a od niedawna zunifikowanym.Puka do dziesiatki p4p i wedlug wielu juz w niej jest.Sugar Ray Leonard zapowiadal narodziny supergwiazdy przed walka z Judah i dokladnie tak sie stalo.Rowniez Hopkins po walce byl zachwycony tym co pokazal Khan a przypominam,ze wedlug klanu Mayweather to Zab mial zniszczyc Amira.Nie przegapil tej walki nikt nie wylaczajac Floyda,ktory wie ,ze bez problemu da sie zrobic wielki hit ze starcia mlodego i starego mistrza.Negocjacje Ala Haymona i GBP beda duzo prostsze niz targi z Arumem dlatego walka Khan-Mayweather jest bardziej prawdopodobna niz Paquiao-Mayweather.Ja obawiam sie ,ze po latwej wygranej nad Baileyem do kolejki moze wskoczyc Andre Berto bo przerwa Floyda zapewne bedzie dluzsza.
 Autor komentarza: un4given
Data: 25-09-2011 16:51:25 
A ja tam jestem ciekawy czy jak dojdzie do tej walki i do tego w Anglii. I Mayweather skopie tyłek Amirowi na jego własnych śmieciach to czy dalej będą niektórzy paplać że Money dobiera sobie tylko łatwych rywali ;p
 Autor komentarza: clyde22
Data: 25-09-2011 17:13:03 
un4given Dla mnie Ortiz jako przeciwnik Floyda byl jak najbardziej O.K choc wolalbym Khana.Zawsze lepszy mlody,glodny mistrz niz wypaleni weterani.Walka Floyda z Ortizem podobala mi sie a walka z Khanem bedzie jeszcze lepsza i to on obok Paquiao jest naturalnym rywalem dla Mayweathera.Starcie Paquiao z Marquezem nie wywoluje zadnych emocji we mnie podobnie jak walki Floyda z Shanem (zaskoczeniem byla tylko druga runda)czy JMM.To samo dotyczy Paquiao-Mosley.
 Autor komentarza: krzycho146
Data: 25-09-2011 17:45:45 
http://www.youtube.com/watch?v=kNpkGDaLVUE&feature=player_embedded
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.