Liver punch

Liver punch - cios w wątrobę. Najczęściej jest to krótki lewy sierpowy lub lewy hak. Wątroba jest największym gruczołem ciała ludzkiego, który leży tuż pod przeponą, po prawej stronie jamy brzusznej. Wątroba to narząd miękki, a jednocześnie kruchy i łatwo pękający przy silnym urazie. Uderzenie w nią powoduje paraliżujący ból, odbiera oddech i często pozbawia przeciwnika zdolności do walki. Meksykański trener Ignacio ''Nacho'' Beristain porównuje ból po otrzymaniu liver punch do ''wbijania w wątrobę długiej igły''. Podkreśla również, że liver punch jest jednym z ulubionych ciosów meksykańskich bokserów zawodowych. Za największego specjalistę od lewego sierpowego w wątrobę uważa się Julio Cesara Chaveza. Innym bokserem kojarzonym z tym uderzeniem był Micky Ward. Obaj ci pięściarze zadawali kombinację dwóch lewych sierpowych, pierwszym ciosem celując w głowę przeciwnika (zmuszając go tym samym do podniesienia prawej ręki), a drugim w odsłoniętą wątrobę. Tą samą kombinacją Ricky Hatton znokautował w 2007 roku Jose Luisa Castillo. Poniższy film pokazuje natomiast liver punch, który zakończył walkę Bernarda Hopkinsa z Oscarem De La Hoyą. Starcie to miało miejsce w 2004 roku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 25-09-2011 13:02:26 
Chciałbym dodać jeszcze ciosy mojego ulubionego boksera Amira Khana w walce z Rene Maidaną.
Wówczas zrobiło mi się Marcosa autentycznie żal. Wątrona nie jest unerwiona, lecz bardzo mocno ukrwiona, dlatego ciosy w nią działają jak bomby z opóźnionym zapłonem.
Jeszcze 15-20 lat temu, w hepatologii, gdy nie było w diagnostyce tak rozpowszechnionej ultrasonografii, biopsje np. wątroby wykonywano na wyczucie. Było wtedy duże zagrożenie krwotoku wewnętrznego.
Wątroba jest niczym gąbka. Gdy się ją uszkodzi lub nasączy np. alkoholem, to nawet najlepsza, ale przecieknie.
 Autor komentarza: Lukasz28
Data: 25-09-2011 13:26:15 
Fajnie,ze to wrzuciliscie,duzy plus:)No i komentarz tez jak najbardziej na plus!!!Bo na temat:D
 Autor komentarza: nik
Data: 25-09-2011 13:56:16 
Nie cierpie watrobki.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 25-09-2011 14:08:19 
Rowniez bardzo mi sie podobaja tego typu artykuly i chcialbym ich widziec jak najwiecej.
 Autor komentarza: Tomas89
Data: 25-09-2011 15:13:15 
Czy może mi ktoś powiedzieć dlaczego o wiele rzadziej widzimy nokauty lub bolesne uderzenia w wątrobę w wyższych kategoriach wagowych?..czy to może być związane z amortyzacją za pomocą " tłuszczyku "? Wiadomo, że pod nim każdy bokser ma mocne mięśnie, ale w wyższych kategoriach również biją mocniej...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 25-09-2011 15:29:36 
Tomas89 - w obecnej wadze ciężkiej ogólnie widzimy bardzo mało - szczególnie trudniejszych technik - Tyson, Frazier, Foreman mieli perfekcyjnie ten cios opanowany a dla Tuy była to wręcz firmowa broń.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 25-09-2011 15:58:28 
Lewy sierpowy bity na dol,nawet jak bezposrednio nie trafia na watrobe to powoduje ze piesciarz opuszcza garde aby ja chronic automatycznie odslania glowe.Dlatego lewy na dol,lewy na gore to zabojcza bron
 Autor komentarza: Fedor
Data: 25-09-2011 17:06:33 
Najlepszy ze wszystkich ciosów na korpus, jaki widziałem, to cios po którym Roy Jones, rozłożył Virgil Hill'a.

http://youtu.be/3nKE8LME4sQ
 Autor komentarza: DragoDMW
Data: 25-09-2011 21:39:45 
Dyshonorem obecnie byłoby nie wspomnieć o "Mr. BodyPuncher" czyli Lucianie Bute, który w swym odwrotnym stylu zrobił z ciosu na wątrąbę swoje firmowe uderzenie i jest w nim piekielnie skuteczny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.