MAIDANA OTWARTY NA UNIFIKACJĘ Z MORALESEM
Po odniesieniu efektownego zwycięstwa przed własną publicznością Marcos Rene Maidana (31-2, 28 KO) jest gotowy do stoczenia kolejnej wielkiej walki w Stanach Zjednoczonych. Argentyński puncher nie ma nic przeciwko rewanżowej potyczce z Erikiem Moralesem (52-7, 36 KO), która tym razem będzie miała status unifikacji tytułów w wadze junior półśredniej.
- Erik Morales mówił ostatnio wiele na mój temat i chętnie dam mu rewanż. To nic osobistego, mam do jego osoby wiele szacunku. Zrobił swoje w walce z Cano, a ja wykonałem moją część, nokatując Petrowa. Jeżeli Erik nadal chce rewanżu, stanę z nim do pojedynku unifikacyjnego już w grudniu - powiedział Maidana.
- Morales mówił, że nie chcę dać mu tego rewanżu. To kłamstwo. On wystawia tytuł federacji WBC, a ja WBA i możemy wyjść do ringu jeszcze przed końcem roku. Jeśli nie jest gotowy, to niech się zamknie, bo mogę walczyć z kimkolwiek innym. Tym razem nie będę gonił za Królową [Marcos ma na myśli Amira Khan - przyp. red.], bo wszyscy wiedzą, że on mnie unika - dodaje Argentyńczyk.
To proste Khan dostanie tytuł WBC Ultra, Maidana WBC Super i odbędzie się kolejna walka o regularne mistrzostwo świata :D
Tym razem nie będę gonił za Królową [Marcos ma na myśli Amira Khan - przyp. red.], bo wszyscy wiedzą, że on mnie unika - dodaje Argentyńczyk.
Maidana miał swoją szansę, której jednak nie wykorzystał. Khan jest poza zasięgiem. Może mu zagrozić tylko Floyd, o ile zmusiłby Amira do defensywy. W ataku szanse Khana są o wiele wyższe niż w obronie.
Ciekawe czy, i kiedy, Amir wstawił sobie wkładki tytanowe na chirurgii szczękowej? :))