DIMITRENKO NADAL MISTRZEM EUROPY

W zakończonym przed momentem pojedynku Aleksander Dimitrenko (32-1, 21 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Michaela Sprotta (36-17, 17 KO) i tym samym po raz drugi obronił tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej.

Dimitrenko tym razem wyszedł do ringu rozluźniony i długim lewym prostym ustawiał sobie od początku niższego przeciwnika. W trzeciej rundzie dołożył kilka razy lewym hakiem na wątrobę i poniekąd przymuszony do ostrzejszej ofensywy Anglik w czwartym starciu najpierw po zwodzie na prawy trafił lewym krzyżowym, a potem kilka razy serią ciosów obił tułów obrońcy tytułu. Dimitrenko znów był lepszy w kolejnej odsłonie, lecz poczuł się zbyt pewnie i w szóstej rundzie nadział się na potężną kontrę z prawej ręki, będąc przez moment w tarapatach.

W końcówce siódmej odsłony Aleksander powrócił do tego, co mu wychodziło najlepiej, czyli pięknego tańca na nogach, długiego lewego prostego i od razu pretendent miał coraz mniej do powiedzenia. W dziewiątej rundzie "Sasza" popisał się podobnym prawym podbródkowym, jakim znokautował naszego Alberta Sosnowskiego, jednak znów się zagapił i równo z gongiem kończącym dziesiątą rundę nadział się w akcji prawy na prawy i aż przyklęknął. Do narożnika doszedł chwiejnym krokiem, ale doszedł do siebie w przerwie, a dodatkowo pomógł mu sędzia Massimo Barrovecchio, dając pretendentowi ostrzeżenie... no właśnie, do końca nie wiadomo za co. W ostatnim starciu Sprott ostro gonił za mistrzem, lecz by nie było wątpliwości włoski arbiter władował mu kolejne ostrzeżenie.

To wszystko złożyło się na ostateczną punktację 117:111, 116:111, 119:108 na korzyść Dimitrenki, który zakończył tę potyczkę z mocno zapuchniętym prawym okiem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: compfan
Data: 25-09-2011 00:11:48 
Masakra, Dimitrenko sam sobie zapracowuje na brak szacunku dla niego niestety. I tyle w temacie, bo już wszystko zostało napisane. Żal...

Eee miałem zostawioną relację, a tu nagle jakieś jęki i "gołe baby" heh
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 25-09-2011 00:14:09 
Barrovecchio się skompromitował i tyle w temacie, Sprott za mało balansu aby ustrzelić czysto Dimitrenke. Myślę że teraz Sasha będzie czyścił brytyjską scene HW i weźmie do kolejnej walki Skeltona
 Autor komentarza: Szancu
Data: 25-09-2011 00:14:52 
Głupi Sprott nic nie robił przez pierwsze 5 rund.. Gdyby wcześniej zaczął myśleć mógłby wygrać przed czasem...
 Autor komentarza: Emilio
Data: 25-09-2011 00:15:35 
Sędzia kalosz. A dimitrienko jest cienki jak barszcz. Dziwie sie że Sosnowski przegrał z takim drewniakiem. Dajcie go na Wacha, Mariusz zrobi z nim to samo co z McKeczapem.
 Autor komentarza: VKliczko
Data: 25-09-2011 00:16:36 
ciekawe ile sedzia ringowy zgarnął od Saszy?
 Autor komentarza: dj1986
Data: 25-09-2011 00:18:27 
no dno
 Autor komentarza: jackwl
Data: 25-09-2011 00:20:24 
dimitrenko to dno,jakaś kpina a sędzia to jedna wielka farsa
 Autor komentarza: tonka
Data: 25-09-2011 00:22:51 
I ten Aleksanderek miał cokolwiek do powiedzenia na Tomka?? Żenua na kołach, udało się w miernym stylu dowieźć punktową przewagę z nieźle podbitym oczkiem.. Sędzia miły, ale słabiutki. Po prawidłowym strzale Dimitrenko poszedł na dechy, udając tylko, że rywal ściąga. Zamiast zaliczyć nokdaun na korzyść Sprotta, zabrano mu punkt.. Wcześniej AD wyłapał loda w ostatniej sekundzie rundy i prawie padł, ale nie, sędzia po przerwie odebrał punkt Anglikowi, że niby po gongu.. Pieprzone Niemiaszki, nigdy się nie pozbędą tych swoich przekrętów!!
 Autor komentarza: JUNIOREK
Data: 25-09-2011 00:23:23 
Przepraszam za określenie - nie chce mi się rozpisywać ale te niektóre "dziwne" zachowania Dimitrienki to jak jakiegoś ułoma - co najmniej jak gdyby klepki miał nie w pełni poukładane
 Autor komentarza: Polak18
Data: 25-09-2011 00:29:05 
Mnie też irytował sędzia.Był ewidentnie przekupiony.A jak widzę Dimitrenkę to zawsze mimo iż nie powinno się życzyć tego żadnemu pięściarzowi to życzę mu ciężkiego nokautu.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 25-09-2011 00:29:15 
Sądziłem, że po ciężkim nokaucie Dimitrenko się przełamie, a tu nic z tego. Bezjajowiec i mięczak, który co chwilę się przewraca. Wygrał wyraźnie, ale Sprott poza polowaniem na jeden lucky punch był kompletnie bierny. Pomimo świetnych warunków do boksu (zasięg, silny cios) z Dimitrenki chyba nic nie będzie. Pas mistrza Europy to szczyt jego możliwości. Zresztą ten pas straci z pierwszym lepszym solidnym średniakiem. Dobrze byłoby, żeby zdobył go Wach, który na pewno może pokonać Dimitrenkę i to przed czasem.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 25-09-2011 00:30:48 
*po ciężkim nokaucie na Sosnowskim
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 25-09-2011 00:31:39 
Dimitrenko nie ma czego szukać np. z takim Heleniusem. z drugiej strony Sprott zawalczył bardzo mądrze, przede wszystkim ekonomicznie, do tego podwójna garda ale nie tak szczelna, po to by móc dobrze widzieć przeciwnika, lekko pochylony do przodu by amortyzować ciosy przeciwnika. Wiedział, że ze względu na swój wzrost nie będzie w stanie wypunktować kogoś tak wysokiego jak Dimitrenko, więc nastawił się na pojedyncze akcje, ewentualnie próby kontrowania. podobnie walczył z Kliczkami Ross Purity i trochę podobną postawę w ringu prezentuje Odlanier Solis. Sprott wyglądał po walce lepiej niż Dimitrenko. można mieć pretensje, że Anglik za mało atakował, ale gdyby walczył w takim tempie jak Albert Sosnowski czy Liakowicz to prawdopodobnie poległby przed czasem ze zmęczenia.
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 25-09-2011 00:32:59 
Podsumowując: W Niemczech za knockdown pupila, przeciwnik dostaje ostrzeżenie.
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 25-09-2011 00:33:54 
Żeby przypadkiem drugi raz na deski nie zachciało mu się go posłać.
 Autor komentarza: VKliczko
Data: 25-09-2011 00:34:24 
Hubosz

Zaraz padne...
 Autor komentarza: Zakrza2
Data: 25-09-2011 01:21:27 
36-17? To błąd w artykule czy walka o Mistrzostwo Europy to jaja jak walki o Mistrzostwa Świata?
 Autor komentarza: cienkiBolek
Data: 25-09-2011 03:03:39 
zyje tu ktos?
 Autor komentarza: cops
Data: 25-09-2011 03:28:01 
zyje zyje..
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 25-09-2011 08:08:30 
Ringowy - Massimo Barrovecchio - ten sam, który sędziował walkę Tomka Adamka z Witalijem Kliczko
 Autor komentarza: saimon
Data: 25-09-2011 08:49:59 
Redakcjo, to zdanie nie ma sensu, cos brakuje...

"W ostatnim starciu Sprott ostro gonił za mistrzem, lecz by nie było wątpliwości włoski arbiter władował mu kolejne ostrzeżenie."
 Autor komentarza: odyniec
Data: 25-09-2011 08:57:11 
w polsce wzial w lape nietypowo zeby nie przerywac za szybko jak witek masakruje adamka a w niemczech tradycyjnie
 Autor komentarza: Wolf
Data: 25-09-2011 09:57:03 
Nie wiem jak to się stało że Sosnowski z nim przegrał trochę wstyd . Myślę że nasz Tomaszek by go łyknął , może i nawet Wach .
 Autor komentarza: Hugo
Data: 25-09-2011 10:18:52 
Dimitrenko to przykład zawodnika, który pomimo doskonałych warunków fizycznych, silnego ciosu i niezłej techniki niewiele osiągnie z powodu słabej psychiki. Żeby taki olbrzym w każdej walce przewracał się po byle pchnięciu lub szarpnięciu, to jest jakiś obciach. Albo facet ma coś z błędnikiem, albo po prostu przewraca się ze strachu. Sędziowie na to nie reagują (albo reagują opacznie), a Dimitrenkę po prostu należałoby liczyć po każdym upadku, a po trzecim lub czwartym poddać.
 Autor komentarza: MikeR
Data: 25-09-2011 10:26:28 
Tomasz Adamek by go zmiażdżył... Dimitrienko przegrałby nawet z Andrzejem Wawrzykiem!
 Autor komentarza: odyniec
Data: 25-09-2011 10:37:39 
Sosnowski mogl wygrac ale swiadomosc ze musi szukac nakoutu spowodowala ze walczyl nie tak jak powinien
 Autor komentarza: nik
Data: 25-09-2011 11:18:58 
Na punkty Sosnowski wygrac nie mial szans bo jest duzo gorszy technicznie.
 Autor komentarza: SGS
Data: 25-09-2011 11:19:23 
A ja nie jestem pewien jakby się skończyła walka Adamek- Dimitrienko.
Bo niby czym miałby Adamek pokonać Dimitrienkę? Lewym prostym? Prawda jest taka, że Góral przebył długą drogę z wagi półciężkiej
i z zawodnikami swojego wzrostu może spokojnie wygrywać, natomiast
z dwumetrowcami dużych szans nie ma. Pokazał to już słabiutki Grant.
 Autor komentarza: ufred
Data: 25-09-2011 11:27:25 
Przerażająco nudna walka - się gibali na boki, oglądali się, a ja zasnąłem...
 Autor komentarza: Hugo
Data: 25-09-2011 11:31:18 
Co do Sosnowskiego, to boksował z Dimitrenką tak,jak umie i tak,jak trzeba. Gdyby boksował tak, jak Sprott, to przegrałby wysoko na punkty, nie podejmując walki o zwycięstwo. Sosnowski atakował od 1 rundy, co dawało mu szansę zarówno na nokaut, jak i na wyrównane punktowanie. Obydwu tych celów był bliski, ale po prostu miał pecha.

Co do szans innych Polaków z Dimitrenką to:
- Wawrzyk miałby spore szanse wypunktować Dimitrenkę
- Wach miałby spore szanse znokautować Dimitrenke, ale na punkty chyba by przegrał
- Adamek??? Zależy, jaki Adamek. Adamek w formie z walki z Arreolą bez problemu wypunktowałby Dimitrenkę, Adamek z walki z Kliczką (wolny, bez pomysłu na walkę) przegrałby na punkty.
 Autor komentarza: biotioresmendez
Data: 25-09-2011 11:51:53 
alka jak walka jak dimitrienko zawalczy z kims lepszym to wtedy cos wiecej bedzie mozna powiedziec a tak to nie ma sensu wach by z nim wygral
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 25-09-2011 12:06:36 
@Hugo

Wawrzyk? On jest wprost bajecznie przeciętny, punktował go spasiony Vargas dopóki się nie zmęczył.

Adamek pewnie w każdej formie by bezlitośnie obił Dimitrenkę. Są 2-metrowi bokserzy i są bracia Kliczko, którzy tworzą swoją własną grupę na własnym poziomie.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 25-09-2011 12:17:43 
@lubieżnyzenon

Wawrzyk to anemicznie boksujący bokser, który zatrzymał się w rozwoju. Jednak zauważam u niego też zalety, jak niezła jak na HW szybkość i dobra technika (zwłaszcza w obronie). Vargas go nie punktował. Vargas atakował, ale prawie w ogóle nie trafiał czysto Wawrzyka. W walce dwóch zachowawczych anemików tj. Wawrzyk vs Dimitrenko, myślę że Polak mógłby wygrać dzięki lepszej szybkości.

Adamek miał problemy z 2-metrowym Grantem, a i z bumem McBride'em nie wypadł rewelacyjnie. Stąd wniosek, że dwumetrowcy mu nie leżą. Do wygranej z Dimitrenką potrzebna by była chociaż szybkość na normalnym poziomie Adamka i minimum jakiejś sensownej taktyki.
 Autor komentarza: lukaszamator
Data: 25-09-2011 13:20:49 
Dwa niezaliczone nokdauny dla Sprotta w tej walce, do tego odjęte 2 punkty za kij wie co.

Walka punktowana normalnie miałaby szanse być walka remisową co najmniej.

Dimitrenko to cienias i tyle.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 25-09-2011 14:07:15 
Haha tylko czekam na walkę z kimś kto się rusza ma balans i mocny cios. Sprott za statyczny. Z obojętnie kim z czołówki szwab przegra przez ciężkie KO
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.