POWIETKIN vs HOLYFIELD 17 GRUDNIA!
Potwierdza się informacja o jakiej od kilku tygodni piszą wszystkie bokserskie media. Zbliżający się do 49. urodzin Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) stanie przed szansą wywalczenia piątego tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. 17 grudnia w Zurychu 'The Real Deal' zmierzy się z championem federacji WBA - Aleksandrem Powietkinem (22-0, 15 KO).
Legendarny Amerykanin oddał pas mało znaczącej federacji WBF, a jej prezydent potwierdził, że od pewnego czasu jest w stałym kontakcie z dawnym mistrzem wszechwag. Holyfield osobiście poinformował go, że w grudniu zaboksuje z niepokonanym Rosjaninem. Evander stracił tytuł WBA dokładnie dekadę temu. Później 'The Real Deal' jeszcze trzykrotnie próbował powrócić na szczyt, lecz wypunktowali go kolejno Chris Byrd (w walce o pas IBF), Sułtan Ibragimow (WBO) oraz w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach Nikołaj Wałujew (WBA).
Aczkolwiek chciałbym żeby Holy to wygrał,tylko gorzej że on jeszcze by się na Kliczków porwał,a wtedy kaplica.
jestes chyba nie powazny
jestes chyba nie powazny
Jak ten czas leci, niedługo stuknie 15 lat, gdy ta walka sie odbyła (14 grudnia 1996 r.)
Kogo mają zbanować???
Daje mu symboliczne 10% ze względu na dobrą kondycje,Holy pewnie dobrze się przygotuje. A pewnie przegra.
holiego i powietkina to jest dno taka walka boks i waga ciezka osiaga dno
hehe tak mysle ...przeciez ta walka nie ma sensu
Aaaa,bo myślałem że nas,czyli tych co życzą wygranej Holemu,ja oczywiście życzę mu tego z sentymentu.Bo walkę to bym zobaczył Povietkin vs Helenius.
No chyba że ta reszta walczyłaby jednocześnie,albo zwerbowała Vitka do siebie.
Holy, idź na emeryture, błagam!
A ostatni incydent z Shermanem Williamsem to nie był przypadek, ty możesz zginąć w ringu walcząc w tym wieku.
Powietkin dzierży "pasek od spodni" z napisem "WBA".
To nie jest nawet pasek to raczej podpaska WBA
Najbardziej smieszne w tym wszystkim jest to, ze Holyfield moze taki pojedynek wygrac. Oczywiscie nie ma szans z Klitschkos, ale to juz zupelnie inna historia. Jak widzieliscie te pojedynki Evandera, ktore stoczyl od chwili "porazki" z Valuevem, nie jest trudno zauwazyc iz Real Deal moze wciaz konkurowac ze wspolczesna top 10 wagi ciezkiej. Nie znaczy to, ze walki bedzie wygrywala ale sami zobaczycie iz z Povetkinem bedzie radzil sobie naprawde niezle. Oczywiscie w wieku 49 lat nie sadze by kondycyjnioe mogl sprostac Rosjanionowi, ale z pewnoscia moze go nauczyc w ringu kilku sztuczek, o ktorych Povetnin tylko slyszal...LOL...
A na prawdę mogło być ciekawiej
Tylko pytanie- kto poważny potraktowałby ten sztuczny pasek jako tytuł mistrza świata...
Holego skreslaliscie / my .. przed walką z WAluewem.... dla mnie wygrał bardziej niz wyraznie .. nawet komentarz - redaktora kuje w oczy gdy czytam w " bardzo kontrowersyjnych okolicznosciach" ...
Bo raz juz pisalem rzecz nazywajmy Panowie i Panie (Lauro:) po imieniu...
DAs wałken bei Sauerland i h....
Takze Sercem z Holym... oczywiscie .... jezeli B-hop moze ...
to dlaczego nie 3 lata starsza - Legenda ?
- kim takim jest Povietkin. ?! wobec ... niesmiertelnego Holego.
Zakladam jasno Holy realnie powinien przegrac - ale zasluzył na szanse.
Wiec 3mam kciuki by ją wykorzystał.
"Najbardziej smieszne w tym wszystkim jest to, ze Holyfield moze taki pojedynek wygrac. Oczywiscie nie ma szans z Klitschkos, ale to juz zupelnie inna historia. Jak widzieliscie te pojedynki Evandera, ktore stoczyl od chwili "porazki" z Valuevem, nie jest trudno zauwazyc iz Real Deal moze wciaz konkurowac ze wspolczesna top 10 wagi ciezkiej. "
Większych bredni dawno nie czytałem, od porażki z Valuevem, Holy walczył z Bothom toczył z nim twardy bój przegrywając do momentu TKO na punkty, z Williamsem uciekł udając kontuzję, bo bał się KO, przecież on po każdym ciosie Shermana chwiał się jak łajba podczas sztormu, później dał równą walkę z nieaktywnym od 9 LAT!! Nielsenem gdzie znokautował go serią ciosów w tył głowy. Z całym szacunkiem do The Real Deal'a za jego osiągnięcia na dzień dzisiejszy to bokserski trup, a Povietkin uprawia pięściarską nekrofilie walcząc z Evanderem.
Brakowało mi tego właśnie zdania :D
...Z całym szacunkiem do The Real Deal'a za jego osiągnięcia na dzień dzisiejszy to bokserski trup, a Povietkin uprawia pięściarską nekrofilie walcząc z Evanderem..."
LOL...Kto wiec bedzie prawdziwym zwyciezcza i prawdziwym przegranym w tej "walce"???
Ty już nie pierdol przygłupie :D pokazałeś już swoją fachowość buraku.
Nara i pozdrawiam wszystkich, rzadko ostatnio mam czas na b.org, ale cieszy mnie że serwis wrócił do normalności po Adamko-psycho-manii. Bawcie się. Mam dobry humor, jak dobrze pójdzie to jutro będę miał bilet na Wilczewski - DeGale, a to dobra nowina :)
Lebedev-Jones jr.
Pvetkin-Holyfield...
Hmmm.... Soviecka szkola zdobywania szczytow, nieprawdaz...LOL...
Dokładnie,w końcu my tu zgromadzeni(w większości zapewne) mamy w dupie ukryte cele,przyczajone biznesy.Chcemy dobrych walk na poziomie,a nie gierek promotorskich.
Ty już nie pierdol przygłupie :D pokazałeś już swoją fachowość buraku."
LOL...Jak zawsze niemoc przeksztalcona w agresje...slowna...LOL...
Czyzby to prawdziwa polska mentalnosc, czy tez tylko przyklad imbecylstwa...LOL...
Dokładnie,w końcu my tu zgromadzeni(w większości zapewne) mamy w dupie ukryte cele,przyczajone biznesy.Chcemy dobrych walk na poziomie,a nie gierek promotorskich. '
Czy zastanowiliscie sie przez chwile, dlaczego pomimo tak silnej pozycji swojej i kilku innych, nie widac iz wasze opinie sa w zgodzie z duchem tego co sie naprawde dzieje w tym biznesie. Czyja jest to wiec wina i jak mozna te sytuacje zmienic?
Tak czy siak walkę z chęcią obejrzę, jak dla mnie Povietkin stoczył ostatnio z Czagajewem walkę roku w HW.
Wasilewski ma się od kogo uczyć.
Bo jak zauważyłeś i sam nazwałeś,to jest Biznes,a my chcemy sportu.Trochę to chore,ale ja oczekuje trochę sportu w sporcie,trochę więcej niż jest go teraz.
Nie zdziwię się jak nagle Diablo złapie "kontuzję" i wycofa się z walki.Po czym " na przetarcie"(czy podtarcie) dostanie wiekowego Silvio Branco na Spodek czy Torwar i tyle bedzie z wycieczki do Australii.
Bo jak zauważyłeś i sam nazwałeś,to jest Biznes,a my chcemy sportu.Trochę to chore,ale ja oczekuje trochę sportu w sporcie,trochę więcej niż jest go teraz. "
Jezeli chcesz sportu, to zajmij sie sledzeniem tylko boksu amatorskiego. Niestety ale te dystynkcje musieliscie juz sami zauwazyc. Oczywiscie byloby duzym bledem pomijanie wartosci sportowych w profesjonalizmie, ale przesledzic nalezy tu przyklady najdrozszych lig zwiata NFL & NBA by zrozumiec czym wspolczesny sport zawodowy jest.
Atlas o tym wie,Hurinov o tym wie,Sauerland o tym wie no i sam Povietkin pewnie tez.Do takiego starcia dojdzie jedynie w trzech sytuacjach
1)Atlas dostaje kopa
2)K2 wykladaja grube miliony
3)Atlas dostaje kopa i K2 wykladaja grube miliony:)
"tu przyklady najdrozszych lig zwiata NFL & NBA by zrozumiec czym wspolczesny sport zawodowy jest"
Ta kasę płacą, a później długi i lokaut co roku.
...Ponieważ pięściarze ich promotorzy i cała ta świta nie zarabiają na miłośnikach boksu ale na tzw. "niedzielnych kibicach" ,którzy na co dzień boksem interesują się niespecjalnie ale chodzą na wszystko byle był show,kiełbasa,popkorn,muzyka,piwo jakieś efekty specjalne i roznegliżowane panienki.To takich kibiców jest najwięcej..."
Ujales to niemalze bardzo dokladnie. Jak juz wspomnialem, we wspolczesnej zawodowej odmianie boksu, opinia kilku malkontentow jest pomijana i ich jedyna forma wyeksponowania frustracji jest forum. Nie tylko zreszta te... Strategia marketingowo-biznesowa oparta jest na masach i tam sa wlasnie pieniadze. Patrzac na opinie wiekszosci z najwiekszych negatywnie nastawionych uzytkownikow na tym forum i porownujac ich wplyw ze znaczeniem tych szarych mas, niestety ale refleksja jest tylko jedna: bez wzgledu na rozmiar rozgoryczenia sytuacja, np. pojedynkiem jak Holyfield-Povetkin, opinia tej malej grupy jest zupelnie pomijana.
"tu przyklady najdrozszych lig zwiata NFL & NBA by zrozumiec czym wspolczesny sport zawodowy jest"
Ta kasę płacą, a później długi i lokaut co roku."
Sa to dwie najprofejonalniej dzialajace ligi zawodowe na swicie. Ci z was, ktorzy sledza notowania Forbes Magazine i SDMagazine, wiedza dokladnie o czym pisze. Bez wzgledu czy jednostak cos lubi, czy tez nie, masy kreuja wplywy. Jednakze wybitne jednostki moga korzystac z tych wplywow...
100% racji
Pod względem poziomu gry to są najlepsze ligi. Ale pod wzgeldem zarządzania na pewno nie. Władze to jakieś kpiny, oferują kontrakty po 30mln USD, a okazuje sie ze takich pieniędzy nie są w stanie płacić. Lepiej przyjrzyj sie Premier League, Bundeslidze, ligue 1. Tam nie ma takich problemów, wpływy z transmisji są dobrze zarządzane, większość klubów ma stabilizację finansowa.
W każdym razie Toneya na co stać nie wiadomo, ale mniej więcej wiadomo, na co stać Holyfielda. Cóż, na dzień dzisiejszy na nie za wiele. Ale obym się mylił i życzę mu, żeby ograł leniwego i tchórzliwego ruska.
To samo by było po walce z Povietkinem dlatego jestem za Rosjaninem. Przegrana zapewne znowu odsunęłaby walkę Saszy z Władkiem , nawet jakby byłą obowiązkowa a jednak Rosjanin może dać niezłą walkę z Kliczką. Wyjdzie HW na lepsze.
Tak czy siak ta walka bardziej mnie interesuje niż pojedynek Włada z Mormeckiem. Oby Holy odpowiednio zarobił.
W MMA na tę chwilę UFC totalnie zdominowało rynek światowy. I oto co obserwujemy: szef Dana White, obojętnie jakim jest bucem, ma jeden cel: dawać kibicom takie walki, jakich oni chcą. Nie ma w tym żadnego altruizmu, czysty pragmatyzm.
Efekt jest taki, że tam nie ma pasów Super i Regular, papierowych mistrzów i żądania testów. UFC zestawia walki i zdanie zawodników nie ma wielkiego znaczenia. Dzięki temu każda walka jest emocjonująca, bo konfrontuje się zawodników o zbliżonej pozycji w organizacji (przy czym im ktoś więcej zarabia, tym ma bardziej prze****ne, bo organizacji nie stać na dodatkowe promowanie go, dostaje od razu jak najtrudniejszych przeciwników).
Teraz odnieśmy to do boksu i walk, których się nie możemy doczekać: np. Floyd vs Pac albo jakakolwiek unifikacja w jakiejkolwiek wadze (TURBO RZADKIE ZJAWISKO). Jedynym sposobem, żeby znowu REGUŁĄ były walki zawodników na zbliżonym poziomie, jest degradacja boksu na rzecz MMA i czerpanie wzorców z tego środowiska.
Ale o może potrwać wiele lat :(
zgadzam sie z toba co do prostoty struktury i doboru przeciwnikow w UFC, jednak i tutaj sa niezle przypaly jak chocby zezwolenia na walki sterydow. Do tego bardzo duzo walk jest cholernie nudnych, taki SPG choc wspanialy zawodnik to jednak na jego kilku ostatnich walkach mozna bylo usnoc, nie tylko na jego zreszta. Dla wielu to ze jest to prawdziwie bloody sport to atrakcja, ja szukam techniki i tej tam wiele nei znajduje.
Grzywa, niezbyt czesto sie zgadzamy, ale twoj komentarz cytowany powyzej jest bezbledny. Mysle, ze wielu z uzytkownikow tego forum niestety ale nie doroslo by rozmawiac o Holyfieldzie czy wielu innych naszych slawach boksu zawodowego...
Co do techniki to na dzień dzisiejszy MMA staje się czysto technicznym sportem. Właśnie taki GSP - on walczy idealnie technicznie, ale bardzo zachowawczo i dlatego jest nudny jak Kliczkowie. Myślę, że % nudnych walk jest podobny w boksie jak i w MMA. Weźmy jeszcze jedną rzecz pod uwagę - w MMA często kibice najbardziej emocjonują się undercardem, w boksie undercard to zwykle zło konieczne ;/
No i kolejna sprawa - w MMA waga ciężka jest chyba najciekawsza (choć poziom marny w porównaniu z innymi, ale za to wielka nieprzewidywalność, no i kto nie chciałby wiedzieć kim jest the baddest man on the planet), w boksie HW to w tej chwili po prostu żenada (jak inaczej nazwać walki Mormeck vs Kliczko, Haye vs Wałujew czy eliminator Austin vs Stiverne?).
Ogólnie to oglądam obie dyscypliny, bo to pozwala znaleźć 2x więcej emocjonujących walk, jednak pewnie bym nigdy po MMA nie sięgnął, gdyby nie burdel, jaki panuje w boksie. Zobaczycie, przez to z roku na rok coraz więcej ludzi będzie się przekonywać do MMA, a odwracać od boksu, aż coś się w końcu zmieni.
Hopkins przereklamowany???? Dobre,zobacz se z kim on walczył w karierze i kto go zdominował??? Odpowiedz jest prosta,walczył z wieloma tuzami,a nikt nigdy go nie zdominował,ba nawet o niektóre porażki mozna by się sprzeczać.Znajdź Boksera który ma więcej walk z topowymi bokserami.
Zgadzam się, że walka nie ma sensu sportowego. To tylko łatwe pieniądze dla Powietkina, pieniądze i duże ryzyko zdrowotne dla Holy'ego. Żenada. Szkoda mi Saszy, bo to nie on decyduje i równy z niego chłop, ale zdecydowanie powinien zmienić sobie otoczenie.
@Nieliczni
Jak ktoś pisze, że Holy (pomijając kontuzję itp) może to wygrać, to powinien siedzieć na onecie, a nie na forum bokserskim. To takie posługiwanie się nazwiskami i opiniami zasłyszanymi na forum, zamiast widzenia tego, co się dzieje w ringu.