COTTO: NIE CHCĘ SŁYSZEĆ ŻADNYCH WYMÓWEK
3 grudnia mistrz świata WBA Super w wadze junior średniej, Miguel Cotto (36-2, 29 KO), stanie przed szansą zrewanżowania się Antonio Margarito (38-7, 27 KO) za porażkę sprzed trzech lat. Pojedynek odbędzie się w umowym limicie 153 funtów. Portorykański champion tłumaczy, dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie.
- Dla Pacquiao Antonio zszedł do 150 funtów. Uważam, że 152 byłoby odpowiednią wagą i Margarito zrobiłby ją bez problemu, ale dajemy mu dodatkowy funt, żeby nie mógł szukać wymówek po walce - oświadczył Cotto.
Miguel wspomina również pierwszą potyczkę z Margarito. Walka była bardzo wyrównana, jednak z czasem większy i bardziej wytrzymały Meksykanin zaczął przełamywać Portorykańczyka i wygrał przez techniczny nokaut w jedenastej odsłonie.
- Wystrzelałem się, nie miałem siły od szóstej rundy, ale walczyłem do końca jak mężczyzna. Czasem przegrana przeradza się w zwycięstwo. Tak było w tym przypadku, bo wiele się wtedy nauczyłem i nie popełniam już tych samych błędów - kończy 'Junito'.
Mój również :)
A co się tyczy zrzucania wagi to zobaczcie ze ostatnio Martinez mówił, że ważąc 78 kg, procent jego tkanki tłuszczowej wynosi 3,2. A wiemy, że Marwvila walczy w średniej czyli kilka kg mniej. A naturalny procent to około 4,5% i to już u zawodowych sportowców. Zbijanie poniżej 3% jest niesamowicie trudne i niebezpieczne dla zdrowia. Więc nawet pół kilo jest znaczące dla bokserów jak powiedział bartoss
Pierwsza walka i przegrana Cotto z Margarito: a kto wie czy juz wtedy ten drugi nie majstrowal czegos przy rekawicach.
hehe w 2009 roku po walce z margaryną, Mosley chcial zejsc do 140 specjalnie dla kokiao, ale ten sie nie odwazyl z nim walczyc