ANDRADE ZDEMOLOWAŁ DURANA
Demetrius Andrade (15-0, 10 KO) dopisał do swego rekordu kolejne zwycięstwo. Walczący z odwrotnej pozycji 'Boo Boo' okazał się zdecydowanie zbyt szybki dla dawnego dwukrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata - Saula Durana (38-19-2, 31 KO).
Od samego początku 23-letni Andrade narzucił bardzo mocne tempo i zasypywał rywala kombinacjami ciosów. Doświadczony Duran próbował odpowiadać, lecz już w końcówce drugiego starcia wylądował na deskach po serii złożonej z czterech uderzeń. Amerykanin nie zamierzał marnować czasu i rzucił się na przeciwnika tuż po gongu rozpoczynającym trzecią rundę. Po kilkudziesięciu sekundach okładania Duran znów wylądował na macie ringu i choć zdołał powstać oraz dotrwać do gongu, poddał się w narożniku.
- Dopóki jestem szybki, wszystko idzie mi jak z płatka. Będę gotowy wrócić między liny jeszcze przed końcem roku - powiedział po walce zwycięzca, z którym promotorzy wiążą wielkie nadzieje na mistrzowski tytuł już w przyszłym roku.