ARUM KRYTYCZNIE O WALCE FLOYDA Z ORTIZEM
Słynny amerykański promotor, Bob Arum przyznał, że okoliczności, w jakich Floyd Mayweather Jr. (42-0, 26 KO) znokautował mistrza świata WBC wagi półśredniej, Victora Ortiza (29-3-2, 22 KO), był absolutnie skandaliczne. Zdaniem Aruma zachowanie Floyda przyniosło wiele szkody pięściarstwu, jako dyscyplinie.
- To było zachowanie niskich lotów, wręcz ohydne - powiedział Arum. - Ma ono niestety bardzo negatywne znaczenie dla całej naszej dyscypliny. We wtorek spotkałem się z głównym sponsorem, firmą, która była gotowa zainwestować miliony dolarów w boks, ale niestety, jeden z jej szefów był na zaproszenie mojego przyjaciela na walce Mayweathera z Ortizem. Po tym co zobaczył, powiedział, że nie chce mieć nic wspólnego z naszym środowiskiem i trudno mu się dziwić - twierdzi promotor.
Przy okazji Arum powiedział, że postawa Ortiza również nie daje mu powodów do chwały, a to, co zaprezentował w ringu było dowodem jego rozchwiania psychicznego.
- Można mieć pretensje do Mayweathera za ten podły cios i do sędziego, za to, że popełnił błąd, ale Ortiz nie pozostaje tu bez winy. Kolejny raz robił te same błędy, które robił w pojedynku z Maidaną. Powiedzcie mi, dlaczego uderzył rywala głową? Moim zdaniem, chciał, by walka się już zakończyła. To było tak rażące naruszenie przepisów, że facet po prostu chyba chciał być zdyskwalifikowany. Po tym w jaki sposób przegrał pojedynek, należało się spodziewać protestów z jego strony. Nic takiego nie miało jednak miejsca, ponieważ Victor był zadowolony, że pojedynek się już skończył - oznajmił Arum.
Co do Ortiza też ma rację ,Floyd zakończył to jak nie przystało na wielkiego mistrza ale całe zajście zainicjował Victor.Kilkukrotne próby ataku głową,szkoda tylko,ze Floyd się nie opanował.Ja nie jestem jego fanem ale powinien go stłuc za to wszystko w kolejnych rundach pokazać kunszt i klasę taki obraz ja osobiście bym wolał zdecydowanie.
Ten Artykuł porusza ciekawą kwestię. Dla mnie Victor jest zawodnikiem który, mówiąc potocznie nie trzyma ciśnienia. Ot, taki chłopiec boksujący który wgdzieś w głebi serca jest małym zagubionym dzieciakiem. Niestety boks, jako zamknięta w reguły walka na pięści najlepiej się sprawdza u chłopaków którzy nie tylko mają świetne cechy motoryczne, ale również charakter. Jak pokazuje życie, najlepsi to kolesie pokroju Szpili, Jackiewicza co to na ustawkę pojadą wiec dostanie w ryja na ringu to jak kolejny dzień w biurze. W wielu walkach widziałem przesadnie grzeczne zachowania ze strony piesciarzy którzy ewidentnie się bali. Reakcja Viktora po walce jest również znamienna. Koleś traci pas, zostaje znokałtowany "z partyzanta" a on z wielkim usmiechem ulgi leci do swojego przeciwnika dziekować mu za walkę a szczęscie z jego twarzy w prost promienieje. Tą słabosc już obnażyła walka z Maidaną. Dlatego myslę, że wielkich sukcesów Viktor nie osiagnie, chyba tylko w walkach które nie beda go zbyt wiele kosztowały psychicznie.
DAB- zgadzam się z tobą, że Floyd jest lekko w zasięgu Khana. Ta walka(ortiz vs mayweather) pokazała, ze floyd nie jest nietykalny. Widzę to tak: Piesiarze maja problem z Floydem, kiedy stoją naprzeciwko niego i próbuja zaskoczyć pojedynczymi ciosami. Potem próbują serii i wpadają w niego co kończy się pochlaniem floyda, wypinaniem tyłka i odpychaniem przez wsadzanie łokcia w twarz przeciwnika. Amiry ze swymi seriami ciosw prostych i szbkoscia jaka prezentuje w tych kombach powinien siobie lekko poradzic obrona Floyda. Oczywiscie nie dowiemy sie dopoki nie zobaczmy. Ps trudno ci dyskutowac z takimi copami bo sa peni pustuch pseudo argumentow, co pokazala walka klischko adamek.
Tez zdecydowanie bym wolal, aby Money to rozstrzygnal w czasie normalnej walki, w pozniejszych rundach. Jak szedlem spac bylem troche zawiedziony i zniesmaczony tym co zobaczylem, ale coz, taki jest boks i trzeba to zaakceptowac.
Nie wiem jakim cudem niektórzy widzieli jak Ortiz przełamuje Floyda?
Gdzie i w którym momencie?
Zachowanie Ortiza po walce wprawiło mnie w osłupienie.Mam identyczne odczucia jak użytkownik GoodStance.
Nie wiem czy jeszcze był zamroczony,czy też myśl o kasie jaką zarobił przysłoniła mu realne myślenie.
Ja na jego miejscu rzuciłbym się na Floyda i chciał rewanżu!
Ortiz natomiast poszedł się jeszcze pościskać.Żenada.
Sam nie wiem czemu tak jest to chyba z miłości do boksu,bokser.org od pewnego czasu mam cały czas na zakładce i kinomaniaka gdzie oglądam filmy,dziś "Bunraku":)Po prostu jak coś robię co chwilę tu zaglądam i co zauważyłem to mi się podoba:)
Co do Floyda to jak nie Pacman to tylko Amir innej walki nawet nie chcę ,nie mam pomysłu na rywala.Co do Pacmana po Marquezie jak nie Floyd to ...Długo nic.Obrona Floyda jest do przejścia ,szczególnie ,że moim zdaniem już tak świetnie nie wygląda i w tych kategoriach wagowych.Dawniej prezentował o wiele lepszą szybkość ,chociaż jego boks jest taki trochę dla koneserów, ma niektóre elementy rewelacyjne.Amir jednak byłby na pewno kimś kto realnie może wygrać.
Fryto666
Dokładnie ale po krytykować takie zachowania można , ja wręcz muszę pisać co myślę,mam może trochę staroświeckie spojrzenie na wartości ,zasady ale nie mam zamiaru tego nigdy zmieniać.Fakt jest też taki ,że
nigdy nie jest tak jakby się do końca chciało w boksie również.Świat jest daleki od ideału:)
...trudno ci dyskutowac z takimi copami bo sa peni pustuch pseudo argumentow, co pokazala walka klischko adamek..."
Nawet jak wirtualny cop nie gosci na tym forum, wciaz jest cytowany i zamieszczany nieustannie w konwersacjach. Rozumiem, jest to cena popularnosci i uznania. Co do walki Klitschko-Adamek (nazwiska GoodStance - duze literki), to tacy jak cop maja odrobine wiecej do powiedzenia na temat tego co sie naprawde dzieje w takich sytuacjach niz tacy jak ty, ktorzy zwyczajnie yrazaja swe "widzimisie" (mam nadzieje, ze to poprawny zwrot...LOL...). Nie sadze, iz rozumiesz zlozonosc sytuacji a postrzeganie komentarzy dokladnie w formie jakiej sie je czyta, bywa bardzo czesto bledem. Nie bede jednak pronbowal nawet tego wytlumaczyc, gdyz przeciez to tylko "puste pseudo argumenty" - czyz to nie truizm?
...Amiry ze swymi seriami ciosw prostych i szbkoscia jaka prezentuje w tych kombach powinien siobie lekko poradzic obrona Floyda..."
Stwierdzenie te oparte jest z pewnoscia na analizie stylu Mayweathera, ktorego dziurawa obrona, zostala juz wielokrotnie onbazona przez innych piesciarzy. Amir bedzie mial wiec latwe zadanie, badz tez "powinien sobie poradzic"...LMFAO...
Deprecjonowanie talentu Mayweathera skonczylo sie dla ilu piesciarzy i ich promotorow niezbyt przyjemnie???
Khan nie ma niczego czym mógłby zaskoczyć Floyd'a. Szybkość ... Być szybkim na tle kogos wolniejszego to nie sztuka. Adamek tez był szybszy na tle tłustego Cristobala czy emeryta Granta, co było w walce z kliczka widzielismy ;) W walce May vs Khan ten drugi nie bedzie miał przewagi szybkosci i tego jestem pewien. Wiec jaki jeszcze atut bedzie mial w tej walce ? Moim zdaniem zaden i Floyd łatwo bedzie go kontrowal. Moim zdaniem brytyjczyk nie bedzie mial też recepty na te znakomite bezposrednie prawe proste i lewe sierpy Moeny'a. To bedzie łatwa walka dla Maywetahera jesli do niej dojdzie.
Czy wierzycie w karme?
Ortiz z pewnoscia w nia uwierzyl, czy widzieliscie ten sucker
punch w wykonaniu ortiza????!!!!! http://24wired.tv/21291/throwback-footage-of-victor-ortiz-sucker-punching-boxer-being-disqualified69691/ wygrzebane przez marcz.
Talib, dobre!