WACH PONOWNIE W USA
Mariusz Wach (25-0, 13 KO) jeszcze w sobotę spotkał się w Krakowie z Lennoxem Lewisem, a już we wtorek wylądował w USA, gdzie podejmie znów treningi w Global Boxing Gym, przed zaplanowaną na 5 listopada walką w Mohegun Sun Casino w Uncasville. Polski pięściarz ma powody aby miło wspominać ten obiekt, gdyż tam właśnie pod koniec lipca ciężko znokautował Kevina McBride'a (35-10-1, 29 KO), kończąc prawdopodobnie karierę irlandzkiego giganta.
Treningi w Global Boxing promowany przez Mariusza Kołodzieja krakowianin będzie odbywał ponownie pod okiem Juana De Leona, który poprowadził go do lipcowego zwycięstwa nad McBridem. Przeciwnik na listopadową walkę nie jest jeszcze znany, ale promotor Wacha zapowiada trudnego rywala, którym być może będzie amerykański kolos Tye Fields (48-4, 43 KO). Niebawem na BOKSER.ORG wywiad z polskim "Wikingiem".
Jestem ciekaw następnego rywala Waszki :)
Po drugie, jak Mariusz chce zawojować USA to przydomek jest dość istotnym składnikiem, Waszka dla nich to kilka liter nic nie znaczących, a wiking to kawał walecznego chłopa :) w dodatku Wach ma na plecach tatoo z wikingami :)
Trzymam kciuki za Mariusza to wporzo koleś i jeden z nielicznych tak dobrych technicznie bokserów w hw, zdecydowanie powinien dostać szansę na walkę z kimś o znanym nazwisku już nie mówiąc o nas Polakach czy o Mariuszu to by dobrze było dla całej dyscypliny i kategorii.
Chciałbym żeby pomścił Adamka ale jak będzie brał takich "ambitnych" rywali to pewnie obaj bracia zdążą skończyć kariery zanim się do nich dopcha.