PACMAN: FLOYD W 7-8 RUNDZIE MIAŁBY KŁOPOTY

Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) jest przekonany, że jeśli walka Floyda Mayweathera Jr (42-0, 26 KO) z Victorem Ortizem (29-3-2, 22 KO) trwała do 7-8 starcia, to mistrz świata w pięciu kategoriach wagowych mógłby być w poważnych opałach.

- Mayweather jest nadal dobry, ale myślę, że w trzeciej i czwartej rundzie, kiedy zaatakował Ortiz, Floyd był mocno oszołomiony - powiedział Filipińczyk. - Jeśliby Ortiz nie został znokautowany, a walka trwała do siódmego lub ósmego starcia, Mayweather mógł być w poważnych opałach" - zakończył "Pacman".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nurgle
Data: 21-09-2011 11:02:26 
miom zdaniem to takie same gdybanie jak dyskusja o walce Lewis-Kliczko i nie ma większego sensu. skończyło się jak się skończyło.
 Autor komentarza: krzycho146
Data: 21-09-2011 11:05:56 
Ortiz przegrał bo jest słabszy i tyle nie on pierwszy. I gadanie ze Ortiz nie widział ciosu i nie był przygotowany jest żenujące bo 90% nokautów jest po ciosach których przeciwnik nie widzi. Co zresztą potwierdzają potem w wywiadach po walce, dlatego rewanż jest bez sensu.
 Autor komentarza: Fryto666
Data: 21-09-2011 11:06:30 
W walce z Berto Ortiz atakowal, bez problemow, zasypywal go calymi seriami od pierwszej do ostatniej rundy. W walce z Moneyem bylo tego bardzo, bardzo malo i nawet podczas tych serii malo dochodzilo do glowy, a jak juz dochodzilo, to nie byly to ciosy czyste.
Mayweather dobrze mowi, w tv to wyglada inaczej, niz gdy jest sie z nim w ringu. Nie mialby zadnych problemow i walka najprawdopodobniej i tak zakonczyla by sie przed czasem na korzysc Floyda, ewenwtualnie zwyciestwem 120-108.
A punktacja Harolda Ledermana z drugiej rundy jest smieszna, bo Mayweather trafil o 7 ciosow wiecej niz Ortiz i sam wyprowadzil o 1 wiecej. Nikt mi nie powie, ze ciosy Ortiza byly mocniejsze, ze mozna bylo tak wypunktowac ...
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 21-09-2011 11:08:37 
Muszą się podgryzać… żeby nudno nie było.
 Autor komentarza: mroowa09
Data: 21-09-2011 11:11:21 
Moze i wygral floyd ale niedosyt pozostal.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 21-09-2011 11:14:01 
PACMAN chyba specjalnie tak powiedział zeby Floyd coś zaragował!?
 Autor komentarza: PiotrS
Data: 21-09-2011 11:17:53 
Taaaaaaaa
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 21-09-2011 11:19:58 
Po walce z Markezem Floyd się odgryzie, ostatnio jakoś nie napier.. po Pac Manie.. zajął się oskarkiem.. w ogóle to nie kojarzę żeby jakoś bardzo wrzucał filipińczykowi...
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 21-09-2011 11:23:11 
Martinez kończ ich.. .. ciężko dzisiaj wskazać numer 3 na świecie , w ogóle w ciężkiej też , ciekawa sytuacja..
 Autor komentarza: milan1899
Data: 21-09-2011 11:25:55 
Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 21-09-2011 11:19:58
Po walce z Markezem Floyd się odgryzie, ostatnio jakoś nie napier.. po Pac Manie.. zajął się oskarkiem.. w ogóle to nie kojarzę żeby jakoś bardzo wrzucał filipińczykowi...

oskarza Paca od 2 lat o doping , to nie jest wrzucanie ???

moim zdaniem , walka paca z moneyem pewnie sie odbędzie a my już jesteśmy częścią najdłuższej w historii promocji przed walką ,
 Autor komentarza: kubazak
Data: 21-09-2011 11:31:16 
zdaje mi sie ze floyd przeanalizował te pierwsze rundy .Nie chciał ryzykować niepewnego zakonczenia walki i poprostu wykorzystał 100 procentową okazję na zakonczenie walki.Fajnie walczył ortiz , szukał wolnego miejsca , był aktywny .Wielka szkoda ze to sie zakoczyło w taki sposób bo mogło być różnie....
 Autor komentarza: milan1899
Data: 21-09-2011 11:35:33 
i jeszcze zdanko do walki ortiz vs floyd
totalnie nie zgadzam sie ze Ortiz ( mimo ze mu kibicowałem ) miał jakis pomysł na walkę , przeanalizujcie sobie ile ciosów z jego serii dochodzuło Moneya i ile z tego to były ciosy mocne , uderzenia głową było włąnsie wyrazem bezsilności

reanżu nie chce ale nie zdzwie sie jak do niego dojdzie , bo jak mówi nasz amerykański przyjaciel boks to biznes przedewszystkim
 Autor komentarza: glaude
Data: 21-09-2011 11:37:06 
Wiadomo ogólnie, że po dogłębnym przeanalizowaniu tej walki każdy powie, że ten KO był OK.

Money jednak nie był z początku sobą, dopiero od 3 rundy panował całkowicie nad sytuacją.
Mam niestety wrażenie, ze pierwsze 2 rundy (w tej walce i z Mosleyem też) to pięta Achillesa u Floyda. Jeśli Manny zaatakuje (w ich ewentualnej walce) w pierwszych dwóch rundach może być po Pięknisiu!

Jeśli tego nie wykorzysta, Money wykończy go taktycznie i technicznie.
 Autor komentarza: oxy10
Data: 21-09-2011 11:45:03 
Też tak myślę,że walka się odbędzie.Nikt obok takiej kasy nie przejdzie obojętnie.Ani TV ,ani promotorzy(Bob Arum) no i Manny, i Money.Rekordowe PPV na bank w tym przypadku, walka na stadionie.Wszędzie tylko zapach hajsu.
W ogóle z nim jest tak samo jak z Ronaldo i Messim w piłce.Jeden ,czyli Ronaldo-najwspanialszy,najlepszy,najmądrzejszy,najbogatszy,najpiękniejszy,a z drugiej strony skromny koleś, który po prostu robi swoje.
No jest jeszcze różnica-Ronaldo, to wiecznie płacząca cio.a w odróżnieniu do Mayweather'a.Ale tak ,to same podobieństwa w jednym jak i w drugim przypadku.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 21-09-2011 11:49:01 
Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 21-09-2011 11:19:58
Po walce z Markezem Floyd się odgryzie, ostatnio jakoś nie napier.. po Pac Manie.. zajął się oskarkiem.. w ogóle to nie kojarzę żeby jakoś bardzo wrzucał filipińczykowi...

oskarza Paca od 2 lat o doping , to nie jest wrzucanie ???

moim zdaniem , walka paca z moneyem pewnie sie odbędzie a my już jesteśmy częścią najdłuższej w historii promocji przed walką ,

No nie jest . Wrzucanie to naśmiewanie się z Ortiza że chodzi w damskich ciuszkach , co do dopingu to ostatnio stwierdził że chce tylko testów , nie pamiętam bezpośredniej wypowiedzi na temat dopingu , od trenera , ojca , sztabu – tak! Cytując Mosleya –tak. Ale bezpośredniego ataku ze strony Floyda nie kojarzę (możliwe że były) , nie ma w zachowaniu Floyda tego co u Toneya , czy Haye , jego uszczypliwości są na innym poziomie , jechał Oskarkowi ale tekstami , ma problemy z narkotykami to sobie kupi ich więcej… nic nadzwyczajnego… a heca będzie jak któryś przez przypadek dostanie wpier.. w czasie tej promocji..
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-09-2011 11:49:04 
Nikt nie liczyl na wygrana Ortiza na punkty.Szansa Victora byl nokaut.W pierwszych kilku rundach powinien obijac korpus Moneya co zaprocentowaloby w drugiej polowie walki spowolnieniem Floyda.Niestety Victor od poczatku polowal nieskutecznie na glowe Mayweathera pewnie zachecony sukcesem Shane'a z drugiej rundy.Jednak Ortiz pokazal kilka dobrych akcji jak ta ostatnia oczywiscie bez niepotrzebnego byka.Chwile wczesniej Floyd pokazal ,ze nie boli co jest najlepszym dowodem,ze poczul cios Ortiza.Gdyby Victor byl cierpliwy pewnie dostalby swoja szanse w tej walce.Mimo panowania Floyda ,Ortiz caly czas byl w tej walce i pojedynek byl interesujacy.Niestety po pierwsze stawka tej walki i presja przerosla chwiejnego mentalnie "Vicious",po drugie nie walczyl z nikim porownywalnym do Floyda.Vic poslal na deski kazdego z dotychczasowych przeciwnikow,w tym starciu mial problemy ze znalezezieniem glowy przeciwnika przy okazji zjadajac kilka mocnych kontr.To jeszcze spotegowalo nerwy i frustracje Ortiza.Pomysl na walke byl,zabraklo doswiadczenia,chlodnej glowy i cierpliwosci.Po paru obejrzanych walkach Victora wydaje mi sie,ze ma podobne problemy jakie mial Golota.Jesli wydarzenia w ringu przybieraja niekorzystny obrot zaczynaja sie faule ,frustracja i chec zakonczenia pojedynku.Walka z Berto wydawala sie przelomem ale jednak demony Victora powrocily.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 21-09-2011 11:52:53 
inaczej to odbieramy dla mnie nie ma większego "wrzucania" niz insynuacje o dopingu ale rozumiem też Twój punkt widzenia , ale zostawmy to Pac na testy się zgodził , ważne żeby w następnym roku weszli do ringu
 Autor komentarza: Hugo
Data: 21-09-2011 12:01:45 
@clyde22

Zgadzam się z twoją opinią. Szansa na pokonanie Floyda była zupełnie realna. Ortiz dopiero w 4 rundzie zaczął boksować, tak jak powinien od początku tj. atakując, wywierając nieustanną presję i spychając przeciwnika do narożników. Niestety, potem zachował się jak człowiek niespełna rozumu.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-09-2011 12:04:05 
glaude Nie trzeba analizowac walki ,zeby stwierdzic,ze K.O nie bylo O.K.Po analizie tez bylo nie O.K. Ortiz sfaulowal i zostal mu zabrany punkt byc moze rzeczywiscie takie perfidne ataki trzeba karac bardziej ale poki co przepisy sa jakie sa.Floyd nie sfaulowal ale zagral nie fair i sam przyznal to po walce wiec jego obrona przez fanow niepotrzebna bo Floyd swietnie wie co zrobil i ze bylo nie halo.
 Autor komentarza: j0ni1985
Data: 21-09-2011 12:06:04 
clyde22
zobacz to :
http://www.youtube.com/watch?v=EAeILxsReSc

i co o tym myslisz ?
 Autor komentarza: j0ni1985
Data: 21-09-2011 12:07:53 
Ortiz zostal tu zdyskwalifikowany wiec te klopoty z jego psychika nie sa od niedawna to juz dzieje sie dosyc dlugo takze nie ma co gadac a gdy wchodza miliony nie tysiace wiec jest jeszcze gorzej.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-09-2011 12:14:29 
joni1985 Wyglada,na to,ze przeczytales tylko moj ostatni komentarz.
 Autor komentarza: WoodyG
Data: 21-09-2011 12:18:32 
Ciekawe w którym momencie Pacman widział to 'oszołomienie' Floyda :|
Poza tym 'Jeśliby Hatton nie został znokautowany, a walka trwała do siódmego lub ósmego starcia, Pacquiao mógł być w poważnych opałach' :D
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 21-09-2011 12:41:33 
Oxy
Ronaldo to przede wszystkim ciężka praca na sukces, a Messi to czysty talent. Proponuje obejrzeć film o Ronaldo.
Floyd boi sie, ze jak przegra to kumple "niggasy" powiedzą, że skopal mu dupę mały "żółtek" i stanie sie pośmiewiskiem wsród swojego buraczanego towarzystwa.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 21-09-2011 12:42:44 
Oxy
Ronaldo to przede wszystkim ciężka praca na sukces, a Messi to czysty talent. Proponuje obejrzeć film o Ronaldo.
Floyd boi sie, ze jak przegra to kumple "niggasy" powiedzą, że skopal mu dupę mały "żółtek" i stanie sie pośmiewiskiem wsród swojego buraczanego towarzystwa.
 Autor komentarza: Jorginto
Data: 21-09-2011 12:52:02 
Pacman raczej nie będzie sie pochlebnie wypowiadać o swoim największym rywalu, co nie zmienia faktu, że w tym przypadku absolutnie nie ma racji. Floyd regularnie trafiał bardzo mocnym prawym, boksował bardzo oszczędnie. Był dokładny i celny. Wygrana z Ortizem była kwestią czasu.
 Autor komentarza: Deter
Data: 21-09-2011 12:54:48 
Ronaldo jest tylko jeden - Luiz Nazario de Lima. Cristiono nawet nie zasłużył żeby tak na niego mówić.
 Autor komentarza: un4given
Data: 21-09-2011 12:58:22 
"totalnie nie zgadzam sie ze Ortiz ( mimo ze mu kibicowałem ) miał jakis pomysł na walkę , przeanalizujcie sobie ile ciosów z jego serii dochodzuło Moneya i ile z tego to były ciosy mocne , uderzenia głową było włąnsie wyrazem bezsilności "

Dokładnie tak. Ortiz robił te swoje akcje ale praktycznie nic tam nie wchodziło, ale oczywiście widownia robiła wielki szum ... Tak jest praktycznie w każdej walce, że Money broni się na linach, bo on lubi kontrować. Tak było przecież z ODLH który też robił wiele szumu ale nic efektywnego z tego nie było, większość ciosów pruła w powietrze, a te które dochodziły nie były czyste ... To co mówi PacMan ze Floyd był oszołomiony to jakieś kpiny, bo Mayweather od początku kontrolował ta walkę i gdyby potrwała dłużej pewnie skończyło by się KO w późniejszych rundach lub UD po 12 ...

"Floyd nie sfaulowal ale zagral nie fair i sam przyznal to po walce"

Floyd powiedział coś takiego: It's protect yourself at all times. He done something dirty. We're not here to cry and complain about what he did dirty, or what I did dirty. I was victorious. If he wants a rematch, he can get a rematch

Takie sobie to przyznanie ;p
 Autor komentarza: oxy10
Data: 21-09-2011 13:01:36 
MrAdam

A ja Panie Adamie, proponuję obejrzeć treningi Floyd'a i też mamy ciężką pracę na sukces jak Ronaldo o której wspomina się.Żaden talent na tym świecie nie wypłynął i nie wypłynie, jeśli nie będzie podparty ciężką pracą.
A co do "żółtka",to może tak być.Ale czy "niggasy" zapomniały skąd się wzięły w USA?Dawno,dawno temu w stronę nieznanego kontynentu płynęły statki z kolonizatorami wraz z pracownikami.Może warto im o tym wspomnieć ,to by tak się nie wozili na czele z Moneye'm i 50 Cent'em.
No chyba ,że się mylę?
 Autor komentarza: Deter
Data: 21-09-2011 13:10:49 
A tak w ogóle, to Pacman bredzi :)
 Autor komentarza: liscthc
Data: 21-09-2011 13:12:17 
Deter
Oj zasłużył,w samym Realu 70 goli w 66 meczach mówi samo za siebie.Poprzedni sezon to 41 goli dla Realu.Staciory nie kłamią.

A opinia Pacmana to czyste gdybanie.I moim zdaniem zupełnie nie trafne.Prędzej bym się spodziewał dominacji Floyda od 7-8 rundy.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-09-2011 13:14:48 
un4given Przyznanie takie sobie tak jak klasa Floyda taka sobie(oczywiscie nie pisze o klasie bokserskiej)"what i did dirty" brzmi calkiem jasno.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 21-09-2011 13:15:26 
Takie gadanie co by było gdyby fakt jest taki że Floyd wygrał w 4 rundzie i walka stała się tylko historią.
 Autor komentarza: un4given
Data: 21-09-2011 13:23:47 
clyde22

Brzmi całkiem jasno ale nie powiedział tego wprost tak jak to Kostyra przetłumaczył " On faulował, wiec ja tez faulowałem" ^^
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-09-2011 13:29:33 
Ja nie ogladalem w polskiej wersji.Kostyre i Kuleja wlaczam kiedy walka jest nieciekawa a na innych kanalach nie puszczaja kabaretu.Ci panowie prawie zawsze potrafia mnie wprawic w dobry humor.
 Autor komentarza: un4given
Data: 21-09-2011 13:35:00 
Kostyra ma przynajmniej dobry głos i czasem powie coś ciekawego jak no w tej walce opowiedział historie tego tatuażu Ortiza no i ma te swoje teskty typu " Ortiz mowi cos do Corteza ale tn słucha tych jego zali uchem Van Gogh'a" :D Szkoda tylko że czesto wprowadza ludzi w bład juz w samej walce czy tez teraz takim tlumaczeniem. Natomiast Kulej to mega porażka tak jak w tej walce zabłysnął mówiąc że juz dawno nie widział tak broniącego sie Floyda przy linach - gdzie ten robi tak praktycznie w kazdej swojej walce ;x
 Autor komentarza: liscthc
Data: 21-09-2011 13:42:36 
un4given
Z Puffem Daddy też się udał,jak był najazd kamery na niego to Kostyra wypalił że to 50 Cent albo Denzel Washington.No uśmiałem się troszku,bo jedyne w czym są podobni do siebie wszyscy trzej to kolor skóry.
 Autor komentarza: un4given
Data: 21-09-2011 13:44:45 
liscthc

A no dokładnie zapomnialem o tym hehe Czy to jest 50 Cent czy Denzel Washington ? Któryś z nich hehe
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-09-2011 13:52:43 
Jak nic sie nie dzieje,to potrafia sprawic,ze mozesz miec wrazenie,ze walka jest ekscytujaca.No ale "sztywny jak pomnik","wolny jak keczap" czy tworzenie alternatywnego obrazu walki do tego jaki ma miejsce przez pana Jurka to klasyka gatunku.Moze musi byc cos za cos ;Pindera jest bardziej obiektywny i lepiej analizuje walke ale sluchanie go nad ranem powoduje szybkie zasypianie.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 21-09-2011 14:44:38 
Gdy człowiek ma 70 lat, to 16 miesięcy wstecz to dla niego "dawno", natomiast do przodu czas w tym wieku nie tyle biegnie, ile zapier..#a.

Pan Jerzy Kulej do rana komentował walkę z p. Andrejem Kostyrą, a już do południa był w Grudziądzu na finałach Turnieju Miast Kopernikańskich.

Ma gość zdrowie.
 Autor komentarza: WoodyG
Data: 21-09-2011 14:50:33 
clyde22
Pindera z kolei zaczyna komentować walkę gdzieś od 5 rundy bo wcześniej musi przeczytać wyniki poprzednich walk z boxreca :) W walce Martinez - Williams 2 chyba nie zdążył nic powiedzieć o wydarzeniach w ringu, tylko sobie po swojemu poględził i nagle: 'och i koniec, coś niesamowitego' :D No ale to i tak najlepszy komentator w Polsce
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 21-09-2011 14:51:12 
Autor komentarza: Deter
Data: 21-09-2011 12:54:48
Ronaldo jest tylko jeden - Luiz Nazario de Lima. Cristiono nawet nie zasłużył żeby tak na niego mówić.


Podobno to drugie imię, czy też jak niektórzy mówią - przydomek, nadał mu jego ojciec na cześć Ronalda Reagana.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 21-09-2011 14:56:02 
Jeżeli chodzi o komentatorów, to walkę poprzedzającą pojedynek wieczoru bezwzględnie w Polsce powinien komentować Robert Małolepszy, lub Sebastian Szczęsny. Zarówno krzyki jednego, jak i drugiego bezwzględnie mogą obudzić nawet trupa.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 21-09-2011 15:06:56 
@WoodyG

Trafiłeś w sedno z oceną komentowania Pindery. Ten facet doskonale się zna na boksie, ale do 4-5 rundy opowiada o przeszłości. Widocznie nie ma też podzielnej uwagi, bo nie śledzi w tym czasie walki. Potem zaczyna komentować od 5-6 rundy, przyjmując z góry, że walka do tej pory toczyła się przy przewadze faworyta. Jeżeli było przeciwnie, to pojawia się duży rozziew pomiędzy jego ocena, a faktami.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 21-09-2011 15:11:23 
To w walce Maywaether vs Ortiz komentarza ze strony J. Pindery nie byłoby w ogóle, czy tak?
Teraz więc wiem, dlaczego walki komentują panowie KK.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 21-09-2011 15:13:16 
Hugo Zgadzam sie.Potem wychodzi na to,ze Kessler wysoko wygral z Frochem co nie mialo miejsca.Pindera punktowal za wysoko podobnie jak sedzia Van Der Viele znany z gospodarskich werdyktow.Zgadzam sie ,ze Dunczyk wygral ale po wyrownanej walce.Czesc dziennikarzy przy ringu i to nie angielskich punktowalo nawet zwyciestwo Carla.
 Autor komentarza: Ropuch69
Data: 21-09-2011 20:30:33 
packman..wyjdz z floydem na ring a wtedy mow kto i kiedy by mial ktopoty..to Ty przegrałęs 2 walki..Floyd jeszcze tego nei doswiadczył..wstrzymaj wiec sie ze swoja opinią;)) wszyscy ktorzy znaja sie na boksie wiedza ze floyd wygrywa walki broniąc sie.mega defensywą..z hattonem szel na remis zeby znokautowac w 10 rundzie..watpie zeby ortiz mial szanse z tamtym hattonem;).pozdro.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.