MERCHANT O FLODZIE
Nie milkną echa weekendowych wydarzeń w Las Vegas, gdzie Floyd Mayweather Jr (42-0, 26 KO) znokautował Victora Ortiza i odzyskał pas mistrza WBC w wadze półśredniej. Głos w tej sprawie zabrał jeden z bohaterów, Larry Merchant.
Komentator stacji HBO przeprowadzał po walce w ringu wywiad z Mayweatherem, który w pewnym momencie wybuchnął i stwierdził, że rozmowa jest skończona, bo Merchant nie ma pojęcia o boksie. Dziennikarz w odpowiedzi stwierdził, iż żałuje, że nie jest o 50 lat młodszy i nie może „skopać mu tyłka”.
- Myślę, że docierały do niego gwizdy publiczności, które stawały się coraz głośniejsze. Zrozumiał, że ponownie nie jest doceniany. I sądzę, że to go zdenerwowało – powiedział Merchant na antenie radia 710 ESPN Radio w Los Angeles.
- [Moja reakcja] to był samozapłon. Jesteś obrażany osobiście i zawodowo, starałem się tylko zadać pytania, na które wszyscy chcą odpowiedzi. On mnie nagle zaatakował i cóż, wypaliłem – dodał komentator.
Czy rzeczywiście „skopałby tyłek” Mayweatherowi?
- Powiedziałem później, że nie sądzę, abym 50 lat temu dał radę skopać mu tyłek, ale na pewno bym próbował.
Źródło: Boisko.pl
Albo dobra krecha.
O tym myślałem tak szczerze:)
W jego wieku to dość ryzykowne zagranie ale tak to wygląda:)
Chyba schodził na drugi dzień i przemyślał,że nie dałby rady:)
Czasem tak bywa,np. po Alco chciałem lać znajomego który ma 2 metry i 110 kilo,do tego trenuje MMA.Ale co tam...A kumpel kiedyś na Warszawskim Bemowie zapraszał Sosnowskiego na zewnątrz,ale Albercik na szczęście wziął to z przymrużeniem oka.
Człowieka czasem nieźle ponosi,zwłaszcza w nerwach albo pod wpływem.
:)Dokładnie dobrze ,że czasem ci więksi są mądrzejsi i tylko się zaśmieją w duchu:)
Włączyłem sobie właśnie Ostatniego Króla Szkocji ,dobrze się zaczyna.Chyba go wciągnę na raz więc póki co znikam:)
Dobrze dobrze też tak myślę tylko to ujęcie rozbraja.
Merchant & Lampley to duo niepowtarzalnych komentatorow, ktorych porownywanie z kimkolwiek innym jest praktycznie zniewaga. Trudno nie doceniac ich klasy i wkladu w propagowanie boksu zawodowego w roznych formach. Stwierdzajc to, niestety musze przyznac iz sobotnie zachowanie starszego pana bylo kompletnie kompromitujace i nieprofesjonalne. Nalezy zaznaczyc, iz nie byla to kwestia tylko tego w jaki sposob Merchant poprowadzil ten "wywiad" ale calego szeregu komentarzy przed walka. Musimy zrozumiec olbrzymi wplyw na HBO grupy GBP i Ortiz bedac przedstawicielem tej organizacji mial i ma zdecydowanie "ulgowe traktowanie". Mayweather mial absolutna racje krytykujac nie tylko Merchanta ale i terazniejszy system doboru walk na antenie HBO. To tylko biznes, nic personalnego, aczkolwiek oberwalo sie Merchantowi...LOL...
A swoja droga, czy Wolak nie jest rowniez objety teraz "AH patronatem"?
Z Berto byla bardzo zblizona sytuacja. W dzisiejzym boksie zawodowym aspekt sportowy zszedl na bardzo daleki plan a marketing, finanse i wszystko to co ogolnie okreslamy jako biznes, jest tak niezrozumiale dla przecienego fana, ze obserwujac portale spolecznosciowe, mam czesto wrazenie iz 95% nie ma najmniejszego pojecia co sie tak naprawde dziej. Nawet ocena ostatniego pojedynku Ortiz-Mayweather jest znakomitym materialem do analizy rynku i bardzo precyzyjnego kreowania nowych sytuacji. Mayweather ma silna pozycje, gdyz sam siebie promuje i to HBO czeka na jego skinienie a nie na odwrot.
Racja - Dunkin...
Mysle, ze byla to dobra biznesowa decyzja dla Wolaka, ktorego kariery nie sledze, ale jego walki sa atrakcyjne. Wiem, ze Wolaka popularnosc w NY jest coraz wieksza i aczkolwiek nie wroze mu wielkich sukcesow, z dobrymi ludzmi dookola bedzie w stanie zarobic niezle pieniadze.
Wielu rozumie ale nie każdy musi to popierać i nie każdego to cieszy.Dla mnie boks to sport i wcale nie muszę być zadowolony z tego,że odkłada się ten aspekt na dalszy plan i nigdy nie będę.Niektórych kibiców nie da się kupić ani przekonać ,by traktować to jak biznes.Nie znaczy ,ze nie rozumieją co się wyprawia.Nie każdy ma ochotę się do tego przyłączać i płynąć z marketingowym prądem.
Wielu rozumie ale nie każdy musi to popierać i nie każdego to cieszy..."
Rozumienie w sensie szerszego poznania aspektow bezposrednio zwiazanych z ppromowaniem walk, ich kontrakturalnych detali a przede wszystkim wplywu tv na kreowanie wydarzen o randze swiatowej. Moze wielu zdaje sobie z tego sprawe, ale czytajac rozne forum, mpoge autorytatywnie stwierdzic, ze panuje raczej totalna miskoncepcja. Rozumienie, to rowniez forma aceptowania faktow.
Pytam z czystej ciekawosci.
Możesz coś rozumieć ale nie musisz tego popierać a nawet nie musisz akceptować,możesz się z tym kłócić i krytykować.
Możesz coś rozumieć ale nie musisz tego popierać a nawet nie musisz akceptować,możesz się z tym kłócić i krytykować."
Jak rozumiesz swoja dziewczyne, to znaczy iz akceptujesz jej wybory i nie klocisz sie o pryncypia... no chyba, ze chce miec ranki z innymi...LOL...
Tak powaznie, to zrozumienie jest forma akceptacji a brak zrozumienia wywoluje reakcje negatywne.
dom to moja praca,laptop.
Merchant troche przesadził zwalając całą winę na Mayweathera ale ta pyskówka nawet była niezła, fajnie bywa jak czasem zdaży się coś nieoczekiwanego.
Jedyną osobą, która tak naprawde mnie wkurzyła w czasie ogladania tej walki był pan redaktor Kostyra. Mógłby chociaż spróbować wziąć przykłąd z amerykańskich komentatorów...
A tak gada, gada i gada w większości bez sensu. Ględzi w momencie kiedy Buffer przedstawia zawodników, opowiada bajki, mylą mu się różne rzeczy. A jak tak gada to sam nie wie co się na ringu dzieje, bo jego głos zagłusza komendy. Jakby się na chwile zamknął to byłoby słychać komendę rozpoczęcia walki i nie przekrzykiwaliby się z panem Kulejem że tak nie wolno i jaki to Floyd niedobry.
A póżniej przekręca to co mówią w wywiadzie i dodaje swoje 3 grosze, przez co padają zdania których nie było.
No przykro mi, ale przez pana Kostyre skrzywia się kibicom obraz tego co się dzieje w ringu a jego komentarz bardziej przeszkadza niż pomaga.
Przykro mi ale takie właśnie są moje osobiste wrażenia. Inni mogą to odbierać inaczej.
Wcale ,że nie.Powiem inaczej-możesz pojmować o co w tym wszystkim chodzi ale nie musisz tego popierać a nawet nie musisz akceptować,możesz się z tym kłócić i krytykować.
Ty uprawiasz agresywny marketing,jeśli ktoś czegoś nie akceptuje atakujesz pisząc ,że on tego nie rozumie.
...Ty uprawiasz agresywny marketing,jeśli ktoś czegoś nie akceptuje atakujesz pisząc ,że on tego nie rozumie..."
Nie sadze, ze uprawiam agresywny marketing...LOL... Ale mozesz absolutnie miec wlasne zdanie na ten temat. Nie nazwalbym rowniez moich komentarzy jakimikolwiek formami ataku, a raczej poblazliwymi stwierdzeniami i subiektywnymi ocenami. Na forum nikt nie musi sie z nikim zgadzac, a nawet jest lepiej jak kazdy ma alternatywna wersje. To kreuje interesujaca atmosfere, do ktorej ludzie wracaja chcac czy tez nie... A czy nie na tym polega marketing...LOL...
Merchant troche przesadził zwalając całą winę na Mayweathera ale ta pyskówka nawet była niezła, fajnie bywa jak czasem zdaży się coś nieoczekiwanego."
Dokladnie. Wyobrazcie teraz sobie opcje rewanzu z Ortizem. Mayweather daje mu kolejna szanse, kasuje olbrzymi czek a wynik walki jest juz z gory znany. Niesamowite. Just business.
Momentami myślę ,że kwalifikuje się to pod ten termin ale jak piszesz- to tylko moje zdanie,część dyskusji.Wracam do filmu,udanych rozmów.A poza tym to forum wciąga użytkownika,widzę to po sobie,bo oglądam coś,robię i zaglądam tu i tak co chwilę.
dom to moja praca,laptop"
Dobrze ci. Ja rowniez lubie pracowac z domu, aczkolwiek najmniej dystrakcji mam w swoim biurze badz jak jestem w podrozach.
O tym samym myślałem już po walce.Jednak nie zaliczam się do fanów takich "przedstawień"
...A poza tym to forum wciąga użytkownika,widzę to po sobie,bo oglądam coś,robię i zaglądam tu i tak co chwilę..."
No coz, ludzie kreujacy atmosfere na tym forum sa niezastapionym elementem sukcesu...LOL...
Ja jak coś robię lubię spokój ,ciszę ,swój świat-dom i to co się dzieje jest zależne ode mnie,czy leci muzyka ,film czy mam ochotę na kawę ją robię itd. Tak mi się najlepiej coś robi , nad czym muszę myśleć.
Data: 20-09-2011 16:57:31
Jakby kogoś interesowało to tutaj: http://www.badlefthook.com/2011/9/18/2432717/floyd-mayweather-jr-vs-larry-merchant-interview-transcript-who-was-right-who-was-wrong macie transkrypcje wywiadu ...
podziękowania podobne do Górala , najpier Bóg , potem Team a potem ci wszyscy którzy kupili PPV :)
a na poważnie Floyd robi show i całe to przedstawienie jakoś z jego strony mnie nie zdziwiło ,co do Merchanata to masakra dał się sprowokować jakby miał właśnie te 50 lat mniej i przeprowadzał 1 wywiad
czy dojdzie do rewanżu Floyda vs Oriz nie zdziwie sie , tak samo jak ni zdziwie sie jak za 2 lata Adamek wyjdzie do Włada , eh ten biznes