GOMEZ: MOGŁEM WALCZYĆ DALEJ
Nie powiodła się Alfonso Gomezowi (23-5-1, 12 KO) druga próba zdobycia tytułu mistrza świata. Waleczny Meksykanin został zastopowany w szóstej rundzie przez swego młodego rodaka - Saula Alvareza (38-0-1, 28 KO). Zdaniem Gomeza, sędzia ringowy Wayne Hedgpeth pospieszył się z przerwaniem pojedynku.
- Canelo naprawdę dobrze kontruje - przyznał pokonany. - Mogłem walczyć dalej. Mój przeciwnik jest świetnym bokserem i bije bardzo mocno. Myślę, że do czasu przerwania walka była remisowa. Moim zdaniem sędzia pospieszył się ze swoją decyzją, po prostu szukał okazji do przerwania. Zadawał mi pytania, a ja odpowiadałem. Canelo to wspaniały bokser, ale pojedynek był remisowy. Czułem się dobrze, nie było powodu, żeby przerywać walkę, ale tak to już bywa. Chciałem dotrwać do końca, nie zamierzałem się poddawać.
Alwarez zakonczyl udana akcje po mistrzowsku.
Zgadzam się z poprzednikami. Nie wiedziałem natomiast, że Gomez rapuje.
http://www.youtube.com/watch?v=CItTUA2bvHA - to też byście przerwali?