ORTIZ: USŁYSZAŁEM KOMENDĘ 'BREAK'
Po wczorajszym nokaucie w nietypowych okolicznościach w wielkiej walce pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr. (42-0, 26 KO), a od wczoraj byłym mistrzem WBC wagi półśredniej Victorem Ortizem (29-3-2, 22 KO) wśród ekspertów i kibiców rozgorzała prawdziwa burza. Sam "Vicious" twierdzi, że usłyszał komendę "break" wypowiedzianą przez sędziego Joe Corteza i jego zdaniem zagrywka "Moneya" była nieprzepisowa.
- Sfaulowałem Floyda, przepraszałem za to w ringu jak i po walce. Myślałem, że Cortez chciał, żebyśmy się rozdzielili, odszedłem odsłonięty i obudziłem się na macie. Wiem, że ja sprowokowałem tą sytuację, jednak zostałem już ukarany odjęciem punktu. Spojrzałem na Corteza, usłyszałem "break" i... bum! Obudziłem się jak podnosili mnie z maty. Moim zdaniem to był faul - powiedział Ortiz.
Gdyby padla komenda "stop" a Floyd uslyszalby "fight" czy tez "boks" i zaatakowal Ortiza to istotnie mamy faul.
Ale gdy pada komenda "fight" a Ortiz slyszy co innego ("stop" "break") nie wazne co nawet moze to byc "sex" a Floyd atakuje to o zadnym faulu mowic nie mozna.
Jezeli ktos odbiera to inaczej to jest kretynym.
zasłużone zwycięstwo Floyda
Patrząc na prace Corteza ... jednak wydaje mi sie iz przegapił nieco ten najwazniejszy moement...
Ortiz ... pokazał ze jest zawodnikiem klasy B jak nie C ... po tej główce ...to szkoda komentować.
Floyd ? - o ile przyjmiemy ze uderzenie było prawidłowe - wg zasad reguł, boksu - tak,
z zasadami Fair Play (cos czego ta dyscyplina bardzo potrzebuje ze strony zawodników , sędziów , oraz promotorow) -
- juz niestety nie, a wystąpienie Floyda przed mikrofonem ... mozna jedynie pozostawic bez komentarza.
Money zyskał pasek który jest mu obojętny ... ale swoim wystąpieniem stracił szacunek świata boksu...
Reasumując jest moralnym przegranym tej walki którą można zaliczyć na
minus.
PYTAM SIE CO ZNACZY KOMENDA LETS GO W BOKSIE?????
hilti mistrzu odpwoiedz
Zgadzam się z tym, co mówi HILTI. Tutaj chodzi o przepisy, a nie o kółko etyków.
Taki ma charakter,taki temperament i tyle.
Nie każdy jest spokojny ,opanowany,itd.
Jakby wszyscy byli tacy sami to by było nudno na świecie.
Należała mu się kara i przyszła szybko.
Profesor Floyd jest wg mnie nie do pokonania.
Wszystko było zgodnie z przepisami, nie można opuszczać rąk... i nie ma nakazu przepraszania się po faulu.
pozdrawiam
To znaczy,teraz jest czas na przytulanie:)
Manny takiego bledy na pewno by nie popelnil
Let's go to przecież ewidentnie komenda do wznowienia walki... nie doszukujmy się takich argumentów że komenda powinna brzmieć 'fight' czy 'start'. Czy komuś podoba się zachowanie Mayweathera, nie zmienia to faktu że komenda do wznowienia walki z ust Corteza padła...
Najpierw oburzenie forum że Floyd uderzał bez komendy, jak pojawił się filmik na którym ewidentnie widać i słychać komendę do wznowienia walki okazuje się ze jednak była, ale brzmiała nieprawidłowo ? No bez żartów :)
pzdr
ale czemu on sie nie patrzyl na zawodnikow tylko sedziom cos pokazywal?
wiadomo bedzie jeszcze duzo kontrowersji,bylo minelo,ale ja chamstwa niecierpie i dlatego sie kloce:)
Co do chamstwa to było z obu stron, wiadomo kto je zapoczątkował :)
Ile masz kobieto wiosenek?
Cortez rowniez jest winny zaczal patrzec sie na sedziow punktowych zamiast na walke. Czesto tak robia sedziowie i uchodzi to na sucho ale tutaj akurat wyszlo jak wyszlo.
Gdyby sie patrzal na walke to po kolejnych przeprosinach bylby blisko i reka ich oddzielil lub dal komende break lecz on nie widzial co oni robia. A ze byla wczesniej komenda uprawniajaca do walki Floyd zadal cios moze to sie nie podobac ale jest zgodne z litera przepisow.
komenda moze i byla ale mowa ciala sedziego nie bardzo owszem wyciagnal rece ale gdzie on patrzyl ????????/nie bylo tam chyba ladnych polek hehe.moim zdaniem zachowanie sedziego miaalo barzo duzy wplyw na to co sie stalo czyz nie?
A tak już na poważnie, FMJ to pieprzony geniusz autokreacji. Nie przewidział tylko tego, że biały staruszek tak go szybko i celnie zripostuje.
Bylo to mega nieprofesjonalne a zachowanie Floyda nieetyczne ale z przepisami zgodne.
Najbardziej winny moze czuc sie Ortiz to jest boks a on zachowywal sie jak nowicjusz, jak bezradne dziecko. Narzucil uliczna walke, ataki glowa, jakies dziwne przeprosiny w stylu calowania, i przytulania. Ku*wa kto tak robi? Przeprosiny w boksie na ringu to wyciagniecie lewej lub prawej reki do gory i stukniecie nia o rekawice rywala.
hmmm, jakos sie nazywał portal dla ludzi lubiących "styl uliczny"...
tam pudziana czesto pokazują i nie tylko :)
uleciało mi moze ktos przypomni ?:P
... bo jednak boks to sztuka jest ...