McCLINE ZAPOWIADA POWRÓT
Redakcja, boxingscene
2011-09-17
Pozostający nieaktywny od dwóch i pół roku Jameel McCline (39-10-3, 23 KO) wznowił treningi i zapowiedział powrót na ring z nieznanym jeszcze rywalem w lutym podczas gali w Hollywood. Czterokrotny pretendent do tronu wszechwag pracuje teraz indywidualnie i jest dobrej myśli.
- Jestem ambasadorem amerykańskiej wagi ciężkiej. Większość z moich rodaków to po prostu "leszcze". Najlepsi są obecnie Kevin Johnson i Thony Thompson, ale na przykład Eddie Chambers? Dajcie spokój... - powiedział powracający do boksu McCline.
Co do McCline'a - wróci pewnie jako wrak; ten "słabiutki" Chambers by go strasznie obił.
Lennox też bloodwortha!
Napiszcie o tym...
Mi najbardziej została w pamięci jego walka z Samuelem Peterem-zwanym Nigeryjskim Koszmarem, który 2 lata wcześniej 3 razy przewrócił Władimira Klitschkę, a w tej walce to właśnie Amerykanin McCline przewracał nim jak chciał, czego nie potrafił zrobić o wiele silniejszy fizycznie Władimir w ich pierwszej walce. W dalszych rundach zabrakło mu po prostu kondycji i uległ na punkty. Niech wraca, jak się dobrze przygotuje może paru młodych wilków odstrzelić.