RAHMAN PRZED KOLEJNĄ SZANSĄ
Wojciech Czuba, Boxing News
2011-09-15
Współczesny boks zawodowy jest czasami tajemniczy i niezbadany jak wyroki boskie. Dobrym tego przykładem jest 38-letni Hasim Rahman (50-7-2, 41 KO). Pochodzący z Baltimore były mistrz świata po przegranej walce z Władimirem Kliczko (56-3, 49 KO) w grudniu 2008 roku pokonał kolejno pięciu journeymenów, z których żaden nie był notowany nawet w pierwszych dwudziestce światowych rankingów.
Co ciekawe, powyższe zwycięstwa wystarczyły jednak, aby 'The Rock' został uznany przez federację WBA za challengera numer jeden królewskiej kategorii. A mówią, że w boksie ciężko jest wrócić na szczyt…
Ostatnio ważył blisko 130 kg, dzisiaj może wyglądać mniej więcej tak:
http://ui04.gamespot.com/2787/fatguysburger1.jpg ;D
I powiedzcie mi, że Adamek dostał szansę walki o pas za nic ;P
Zresztą po powrocie pewnie tak zrobi.
Ten duży udział "dziadków" w dzisiejszej HW to przede wszystkim "zasługa" USA i kryzysu w tamtejszym boksie. Tam jest ogromna luka pokoleniowa. Setki bokserów w wieku 35-45 i bardzo mało młodych. A co do wieku mistrzów, to jest sprawa wcześniejszego dojrzewania i uzyskiwania optymalnych warunków fizycznych (jak również chyba łatwiejszego uczenia się boksu)przez czarnoskórych, którzy do niedawna dominowali. Taki np. Tyson przestał rosnąć w wieku lat 12, mając 16 lat ważył 100 kg, a 4 lata później został mistrzem świata. Biali Europejczycy muszą znacznie dłużej dochodzić do szczytowej formy, którą zazwyczaj osiągają dopiero koło 30.