33 LATA TEMU ALI ZOSTAŁ MISTRZEM WBA

33 lata temu, 15 września 1978 roku Muhammad Ali zrewanżował się Leonowi Spinksowi za porażkę, której doznał siedem miesięcy wcześniej. Ich pierwszy pojedynek, wygrany przez Spinksa minimalnie na punkty, został uznany przez magazyn The Ring za walkę roku. Gdy spotkali się po raz drugi w ringu, w obecności ponad 63 tysięcy widzów w Nowym Orleanie, stary mistrz nie pozostawił wątpliwości kto jest lepszy, wygrywając 10 z 15 rund i jako pierwszy pięściarz w historii zdobywając po raz trzeci tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Niestety był to już schyłek kariery "Największego". Powoli dawała o sobie znać choroba Parkinsona, z którą zmaga się do dziś. W czerwcu 1979 roku Ali ogłosił zakończenie kariery, ale powrócił jeszcze na dwie walki, przegrane z Holmesem i Berbickiem. Był już wtedy cieniem wielkiego mistrza. Dziś przy okazji rocznicy przypominamy ostatni triumf największego w historii czempiona wszechwag.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-09-2011 16:54:48 
chyba nie obejrzę jeszcze raz - walka słaba.
Leon chyba nawet dobrze nie wytrzeźwiał do rewanżu, Ali mimo że był już kompletnie wyeksploatowany, zrobił jako taką formę i jakoś "wyszarpał" imprezowicza.
Ps. Mimo wszystko wielki wyczyn kończącego się mistrza.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 15-09-2011 17:56:39 
Tak dokładnie to było ostatnie tchnienie Alego niewiele zostało już z jego dawnej szybkości i pracy nóg ale okazało się że jeszcze potrafi coś zrobić. Swoją drogą Spinks spalił się podobno psychicznie przed tym rewanżem i zgubił go też szybki styl życia jak napisał mój przedmówca. Sukces z pierwszej walki uderzył Leonowi do głowy nie wytrzymał ciężaru rewanżu. Walka była może nie zbyt porywająca ale bardzo ważna w karierze Alego po tej walce powinien odejść w glorii chwały a tak jak wiemy dał się skusić jeszcze dwa razy z opłakanym jak wiadomo skutkiem. Po dwóch latach przerwy i doprowadzeniu się do sporej nadwagi było zbrodnią posyłać mistrza na Holmesa u szczytu formy. Z Trevorem to już nawet nie był jego cień nie potrafił odejść w chwale jak Jones obecnie. Czego by jednak nie zrobili na zawsze pozostaną dla kibiców legendami!
 Autor komentarza: provokator
Data: 15-09-2011 18:44:01 
Nie lubię oglądać tej walki, w ogóle nie lubię Alego ze schyłku kariery, tutaj jeszcze jako taka forma jest, ale to lata świetlne od jego Prime Time. Nie mniej jednak takie walki pokazują wielkość i charakter legend. Kiedy wszyscy mówią, że to twój czas minął, a ty na miarę sił i możliwości robisz swoje... Ali pokazał tutaj determinację.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 15-09-2011 19:02:09 
Chciałbym wiedzieć co się dzieje z alim jak funkcjonuje ale od lat to jest tajemnica...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 15-09-2011 19:57:44 
Moj drugi syn ma na imie Alex,ale wolam na niego Ali:)
 Autor komentarza: fop
Data: 15-09-2011 21:34:15 
"Moj drugi syn ma na imie Alex,ale wolam na niego Ali:)"

Może też zostanie muzułmaninem, nie macie idoli wśród białych???
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 15-09-2011 22:35:38 
Na pewno nie mam idoli wśród takich pacanów jak Ty . Co do tematu , to tak ta walka to już ostatni zryw ,wygrana w zasadzie dzięki imprezowemu stylowi Leona , niestety ale Leon się stoczył po wygraniu 1 walki ;/ . @Wiatrak
ostatnio czytałem ,że na olimpiadzie w Atlancie można było sobie zrobić zdjęcie za 20 dolarów gdyż podobno ma cienko z kasą ;/ naprawdę szkoda takiego człowieka jak Ali
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.