AFOLABI STAWIA NA ZWYCIĘSTWO TONEYA
Brytyjski pięściarz wagi junior ciężkiej, były czasowy mistrz świata WBO, Ola Afolabi (18-2-3, 8 KO), podzielił się swoją opinią na temat walki Jamesa Toneya (73-6-3, 44 KO) z Denisem Lebiediewem (22-1, 17 KO), która ma się odbyć 5 listopada na ringu w Moskwie.
- Myślę, że Toney ma ogromny arsenał ringowych sztuczek, które z powodzeniem wykorzystuje w ringu - ocenia Afolabi. - Poza tym zna i stosuje wiele niezbyt czystych zagrywek i może Lebiediewa złapać celnym ciosem. Pytanie brzmi - jak twardy jest podbródek Denisa, bo szczęka Toneya przypomina granit. Poza tym James jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, który wygrał ponad 70 zawodowych walk, więc nie sądzę,że będzie stał nieruchomo przed Lebiediewem i czekał na cios. Moim zdaniem szanse w tym pojedynku rozkładają się w proporcjach 60 do 40 na korzyść Toneya - zakończył Anglik.
Co do szczęki Lebiediewa - jeśli kształt i rozmiar oddawałby jej twardość, to byłby nie do powalenia :)
Ola Afolabi ma 31 lat - chyba w tym wywiadzie w okularach wyglądał tak młodo;]
Zresztą o Povetkinie czy o Wachu też mówią "młodzi" ;) Co do tematu, to chciałbym wygranej Toneya i to przez KO, żeby pomścił RJJ, ale to jest trochę wróżenie z fusów, bo po takiej przerwie od boksowania na wysokim poziomie i zrzuceniu takiej ilości kilogramów, forma Jamesa jest trudna do przewidzenia.
Ciekawe jakie będą kursy u buków, pewnie jednak Lebedev będzie faworytem.
@Saito
RJJ został zmieciony z ringu, nieprawdaż? Wprawdzie w samej końcówce, ale jednak.
Green zmiótł RJJ jeszcze wcześniej i potem miał nadzieję zmieść innego "dziadka" - Tarvera. Mam nadzieję, że Toney będzie takim Tarverem Lebedeva, chociaż faworytem jest oczywiście Rosjanin.
Owszem, ale tutaj nie ma "jednak", bo przez prawie pełne 10 rund toczył z nim wyrównaną walkę, a miało być zupełnie inaczej czyż nie?
Ja akurat obstawiałem w tej walce zwycięstwo RJJ na punkty. Zabrakło mu kondycji, ale gdyby nie głupie pajacowanie w ostatniej rundzie, to przegrałby nieznacznie. Nie jestem wielkim fanem Lebiediewa, który ma sporo braków. Raczej nie wierzę w możliwości Toneya, który miał w ostatnich latach bardzo luźny kontakt z boksem. Wątpię też, czy on da radę zbić wagę do limitu cruiser.