GMITRUK KRYTYKUJE BLOODWORTHA
Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) dostał wielkie lanie od Witalija Kliczki (43-2, 40 KO) w walce o mistrzostwo świata. Andrzej Gmitruk, wieloletni trener "Górala", chwali Tomasza za serce do walki, a za porażkę obwinia szkoleniowca "Górala" Rogera Bloodwortha. - Taktyka, którą opracował, idealnie pasowała... Kliczce - denerwuje się Gmitruk.
Roger Bloodworth po walce był jednak zadowolony. - Tomek był pierwszym rywalem od dawna, który próbował walczyć z Kliczką. Wyszedł do ringu i chciał wygrać. Być może była to jego najlepsza walka w karierze - bredził Amerykanin po pojedynku wbrew temu, co wszyscy widzieli.
- Najlepsza walka Tomka?! Bez żartów! Walczył dzielnie, pokazał wielki hart ducha. Ale taktyka opracowana przez trenera to był jakiś dramat. Polegała na kręceniu się w lewo i pakowaniu pod prawą rękę Kliczki! To było samobójstwo - mówi zdenerwowany Andrzej Gmitruk, który doprowadził Adamka do tytułów mistrza świata wagi półciężkiej i junior ciężkiej. - Bloodworth źle przygotował Tomka taktycznie i szybkościowo, w takim stylu nie miał absolutnie żadnych szans.
Gmitruk precyzyjnie punktuje błędy swojego kolegi po fachu. - Tomek zatracił zadziorność i szybkość, nie powtarza ataków, nie ma lewego prostego, którym wygrywał walki, nie zmienia tempa. A trener mówi, że wszystko jest w porządku - irytuje się szkoleniowiec, który w 1999 roku namówił Adamka na podpisanie zawodowego kontraktu. - Tomek walczył dzielnie, pokazał wielkie serce do walki, po raz kolejny udowodnił, że potrafi przyjąć niesamowicie mocny cios. Ale przecież nie na tym polega boks!
Zdaniem Andrzeja Gmitruka błędy Bloodwortha mogły Adamka drogo kosztować. - Powinien rzucić ręcznik na ring po szóstej rundzie. Tomek nigdy się nie poddaje, ale powinien to za niego zrobić sekundant. Dobrze, że wyobraźni nie zabrakło sędziemu, który przerwał walkę - podkreśla.
To nie pierwszy raz, kiedy amerykański szkoleniowiec nie potrafił zareagować na złą sytuację w ringu. To właśnie Roger Bloodworth był razem z Lou Duvą w narożniku Andrzeja Gołoty w czasie słynnych pojedynków z Riddickiem Bowe. Polak prowadził wtedy wysoko na punkty, ale przegrał przez dyskwalifikację za ciosy poniżej pasa. Jedyną reakcją trenera było wtedy wołanie: "Nie bij więcej na tułów"...
Wczoraj w "Super Expressie" mistrz olimpijski Jerzy Kulej ocenił, że "amerykańscy trenerzy zepsuli Adamka". - Stary dobry Tomek mógłby wygrać z Kliczką - nie ma też wątpliwości Gmitruk.
Ale co miał właściwie zrobić Roger czy Lou Douva, żeby Andrzej przestał bić po jajach?? Związać mu ręce czy jak?
To co powiedział Roger na konferencji wprawa w zdumienie, jako trener pokazał że sobie nie poradził z obozem Kliczki i mam nadzieję że jego akcje spadną.
Wszyscy, nawet najwieksi krytycy Tomka Adamka musze przyznac, ze to nie byl Adamek ktorego znaja. Ze pokazal niesamowicie malo, taktyke mial straszna, nie zbijal zadnych ciosow, lewe proste dochodzily jak w maslo. Stal przed tym wielkim Kliczka i czekal na ciosy, zamiast uciekac w prawo za prowadzaca reke Vitka.
Sluchajcie, on jest moim idolem sportowym, wiem jak wylczyl, wiem jaki byl szybki jeszcze z Arreola, jak zbijal jego ciosy, widac czasmi dopiero w slowmotion. Jestem strasznie zawiedziony. Nie moge go przekreslac, tak jak ne moga tego zrobic fani Goloty po walkach z Bowe. Ale jak Tomek zostane z Bloodworthem jego karriera juz nie zazna wyzyn. Jeszcze jedna wiesksza wyplata i lepiej zdrowia nie marnowac ...
Ma racje Gmitruk legendarny trener
Uważam że Bloodworth z honorem powinien jednak odejść. Nie zauważyłem praktycznie żadnego progresu u Tomka od kiedy pracuje z tym Panem. Pytanie tylko kto mógłby poprowadzić Adamka w następnych walkach?
Z góry dziękuję.
Trener to jeden z elementów całej tej zabawy. Cholernie ważny ale jedna taka walka to za mało by jechać po Rogerze. Sam osobiście od lat piszę na tym forum o roli trenerów i ciesze się, że zaczynacie widzieć ich istotną rolę, ale czym innym jest ciąg zadarzeń generowanych przez Łapina z KP a czym innym jest występ Adamka z Kliczką. Łapin daje ciała od kilkudziesięciu walk, czyli ilość bokserów X ilość walk. Tymczasem Roger i Adamek zetkęli się jednak z kimś unikatowym.
Co do krytyki... raczej skłaniałbym się do krytyki poprzednich przeciwników Adamka, którzy kosmicznie się różnili od Kliczki. W sobotę Adamek zderzył się z szokującą rzeczywistością i moim zdaniem wszystko się posypało najpóźniej w drugiej rundzie. Pisanie, że nie było taktyki na walkę jest więc nieco bez sensu. Taktyka była, ale zniknęła wraz z szokiem. Skoro zniknęła to nie ma jej co oceniać a warto się zastanowić czemu GENERALNIE Adamek nie był przygotowany na zderzenie z czołgiem.
Dla Adamka to niesamowite doświadczenie, z którego być może weźmie więcej niż z jakiegokolwiek porzedniego zdarzenia natury bokserskiej.
Z innej beczki... za mało piszemy o przygotowaniu Kliczki, który dał popis - śmiem twierdzić, że pech Adamka polegał również na tym, że Kliczko podszedł cholernie poważnie do tej walki. Wyszło więc na to, że spotkał się niedoświadczony lekki-ciężki ze znakomicie przygotowanym ciężkim-ciężkim.
Nie upraszczajmy więc bo rzeczywistość jest bardziej złożona. Nie ma sensu też szukać winnych.
Sobota pokazała, że:
1.Trudno jest się przygotować na Kliczków bo nie istnieją sparingpartnerzy, którzy w istotnej mierze są w stanie zagwarantować wysoki poziom treningów
2.Vitalij jest lepszy niż swój brat
http://www.youtube.com/user/FutureStudent1#g/p
3. Z Vitalijem może wygrać tylko naprawdę duży ciężki bo nie dość, że jest duży to jeszcze głowę ma nad zakroczną poprzez specyficzne odchylanie się. Może więc z nim wygrać jakiś wysoki lub masywnie zbudowany cięzki, który rozbiłby go w półdystansie. Adamek trafiający na dobrze przygotowanego Vitalija nie ma jednak szans. Haye nikłe.
4. Wladimir jest słabszy niż brat. Tyle, że jest młodszy.
Ja od poczatku pisalem ze Bloodwarth to przecietny amerykanski trener,ale wielu Polakom wydaje sie ze wszystko co amerykanskie-to lepsze.Trenerzy,styl boksowania itd.Gowno prawda.
Mielismy przyklad jak non stop trenowal z Adamkiem obnizanie pozycji uzywajac sznurkow do wieszania bielizny,a Tomasz gadal bzdety ze caly czas uczy sie czegos nowego od Blootwartha.I czego sie nauczyl?
Taktyka byla bardzo kiepska,w przerwach nie udzielano mu rad zeby zmienil styl boksowania.Nawet recznika nie rzucili po 6-tej rundzie,tylko patrzyli na ta egzekucje i czekali az Tomasz padnie.
Teraz nie ma klasy przyznac sie do bledu i do tego ze zmarnowal Adamka,tylko mowi ze to byla najlepsza walka Tomasza.On sie osmiesza wygadujac takie brednie.
-Zmienia sie trenera.I to powinien zrobic Tomasz,zamiast poslusznie sluchac Rzygiego i byc jego marionetka.
Uwzględniłeś wiele mądrych faktów.
@PanJanekTygrys
Nie wszystko zależy od trenera. Ale dopóki Tomek wygrywał to nikt nie jechał na Rogera. Nie wiadomo na ile pomógł a ile zaszkodził trener i czy to gównie w dużym stopniu determinacja Adamka zaprowadziła go aż tak daleko. Tomek sam powinien wiedzieć co dla niego najlepsze. Nie ma tragedii. Myślę, że ta porażka to początek czegoś nowego...
Data: 13-09-2011 11:34:43
"Nie wszystko zależy od trenera. Ale dopóki Tomek wygrywał to nikt nie jechał na Rogera"
Nie masz racji - wszyscy jechali na bloodwortha juz po walce z Grantem. Nawet Tomasz na swoim blogu ustosunkował sie do tego twierdząc, że dobrze mu sie z nim współpracuje.
Do tego, jak moze byc facet co ma 110 kg szybszy od kogos co ma 98 kg? A byl od samego poczatku. Zle przygotowanie, utrata swoich najwiekszych atutow czyli techniki i szybkosci, no i wygladalo jak wygladalo.
o przerwaniu walkoi w 4-5 rd tez sie zgodze z Gmitrukiem bo jezeli Kliczko byłby mniej pobłażliwy to moglismy miec w rigu prawdziwy dramat ( patrzcie chciazby na mcbride po wachu jak sie zbierał )
reasumujac Panie Thomas Adamson , CW i odbudowac pozycje a nie nieszczyc zdrowie
Trener Gmitruk musi wrócić!!!
Trener Gmitruk musi wrócić!!!
Trener Gmitruk musi wrócić!!!
Miałem też wrażenie że w walce z Estradą, Tomek miał świetne warunki fizyczne, później troche stopniały, a od czasu Bloothwortha Tomek zrobi się faktycznie mały.
Szkoda ze T.A nie zatrzymał Ronniego z uwagi na inny training camp. W walce z Arreolą praktycznie był innym bokserem, szczególnie wydolnościowo i szybkościowo. Taktyka na Kliczkę mało że nie była dobra to na dokładke została porzucona po 2 rundzie- co sam Adamek przyznaje. Nie kumam- wiedząc jak cięzkie ręce ma Vit nie przygotowali planu B? Nie było treningów,sparringów pod wariant zastępczy-"jak odłączy mi się tlen, jak zbiorę w banię,jak podlączy mnie Vit do prądu"? Tutaj widać trochę radosne podejście zamiast realizmu.
Drugą stroną medalu jest przygotowanie Vita: perfekcyjne taktycznie-choć to była łatwe z uwagi na dysproporcje masy,zasięgu oraz słaby cios Adamka w porównaniu z odpornością Vita, super szybkosć jak na niego,dobre zmiany tempa i ...SPOKÓJ.
T.A musi to sobie przemyśleć- widać jednak że wierzy w Rogera co spowoduje że z średniawą formą o pas już walki nie dostanie. Obym się mylił. Jak dla mnie ma kilka opcji, Povietkin,Haye,Arreola II. Na pewno zarobi jeszcze sporo kasy,tylko czy chodzi mu właśnie o to?
Kazdy krytykuje trenera a bardziej boksera po przegranym pojedynku. No uwazam to nie byla wina trenera Adamka a mianowicie calego teamu bo uwazam ze czysto biznesowo podeszli do tego pojedynku bo na starcie byli przegrani bo mi sie wydaje ze nie przygotowali sie na 100% a na 20% mam takie odczucie no ale adamek ma 35lat i juz mu tylko zostalo kilka lat max 2 zeby zarabiac kase w tym sporcie dlatego podja sie tej wali i podejmie sie jeszcze raz z Wladkiem bo ma w hu... kasy do zarobienia.
Wracajac do trenerow KP krytykujecie ich a kazdy wie ze trener np. z tancerza nie zrobi mistrza do tego sportu trzeba sie urodzic nie da sie tego wyuczyc np. Proksa jest bardzo zadowolony z Lapina i Szpilka tak samo ale oni sie z tym urodzili Wlodarczyk jest typowym wytrenowanym bokserem ktory nic nie umie pokazac i jest bardzo slaby w tej dyscyplini i walczy z przekwitujacymi bokserami albo z mlodymi i wygrywa na walkach.
Jesli chodzi o trenerow to nie ma co ich obwiniac bo nikt nie wie jak zawodnik wychodzi do walki. Uwazam ze wine ponosi caly team Adamka bo juz walcza dla Kasy a nie dla pokazania sie bo adamek wie ze teraz juz praktycznie nastapil jego koniec.
Adamek na początku zaatakował mniej lub bardziej otwarcie Kliczka idąc hej ho naprzód i starczyło animuszu i szczęścia na całe 2 rundy
wtedy Vitalij sprawdził czy aby jest Tomka skończyć kiedy mu się zachce i kiedy się upewnił był z widowiska sportowego zrobił się występ aktorski i nic więcej
Ostro - ale konkretnie to ująłeś i do tego zgodnie z prawdą.
Adamek zdecydowanie powinien zmienić szkoleniowca po tym laniu.
Ja takze mysle ze najlepsza walka Adamka w hw to byla z Arreola. Tam wszystko bylo wysmienite! Ale wtedy o ile dobrze pamietam to jeszcze Ronnie Shields byl w sztabie szkoleniowym. A Rogera to radzilbym zmienic...
Mnie wypowiedź p.Gmitruka tyle zaskoczyła, co i zniesmaczyła. A nie ukrywam, że właśnie na Jego komentarz czekałem z ciekawością.