DZIENNIKARZE 'THE RING' TŁUMACZĄ ADAMKA
Doug Fischer z magazynu "The Ring" odpowiada na maile czytelników w cyklicznym blogu "Dougie's Monday mailbag". Jeden z czytelników zapytał go, dlaczego David Haye tak bardzo był przez niego krytykowany za swój występ, gdy jednocześnie chwalił Tomasza Adamka, za to że zostawił serce w ringu.
- Haye ma warunki fizyczne, aby zdobywać mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Zabrakło mu jednak serca do walki, gdy miał okazję stanąć do takiego pojedynku. Adamek nie ma warunków fizycznych, nie jest ani wysoki ani atletyczny, aby spełnić swoje marzenie o tytułach mistrzowskich w trzech najcięższych kategoriach wagowych. Zrobił jednak wszystko, aby osiągnąć swój cel - tłumacz na blogu Fischer.
Adamka broni również inny dziennikarz "Biblii Boksu" - Michael Rosenthal. W swoim cotygodniowym podsumowaniu, pisze że Adamek zrobił co mógł, na więcej zabrakło mu jednak warunków fizycznych. Uważa też, że po braciach Kliczko, Adamek jest w stanie wygrać z każdym ciężkim na świecie.
- Twardy Polak zrobił wszystko co mógł. Nikt nie pracuje ciężej od niego na treningach, prowadzi bardzo zdrowe i sportowe życie, co pozwala mu pokonać prawie wszystkich ciężkich na świecie. Prawie. Problemem jest, że nie urośnie już większy, bez czego nie był w stanie pokonać Witalija Kliczkę w sobotnią noc. Mierzący 187 cm i ważący 98 kg Adamek, byłby małym ciężkim nawet w czasach Rocky'ego Marciano czy nawet Muhammada Ali. Pięściarz tak mały, musiałby mieć umiejętności Muhammada Ali albo Larry'ego Holmesa, aby mieć szanse z Ukraińcami. Adamek aż tak dobry nie jest. Polak nie ma się jednak czego wstydzić. Przez cały pojedynek robił co tylko mógł, do czasu gdy sędzia przerwał pojedynek. Teraz najprawdopodobniejszy scenariusz jest taki, że Adamek powróci, i pobije wszystkich pozostałych ciężkich - pisze w podsumowaniu tygodnia Rosenthal.
- To może zabrzmi sadystycznie, ale wolałem oglądać skarconego Adamka, niż pasywnego i nie podejmującego walki Haye'a. Faktem jest, że Haye miał dość siły, by zmienić przebieg pojedynku albo nawet znokautować Władimira, ani razu jednak nie zaryzykował choćby jednej próby, aby przeprowadzić skoncentrowany atak i spróbować wygrać tę walkę. To było bardzo dla mnie frustrujące. Z kolei to co robił Adamek, kontrastowało z pojedynkiem Haye'a. Choć nie było dla małego Adamka nadziei, podejmował ogromne ryzyko, nastawiając się na potężne ciosy Witalija. Może jestem staroświecki, ale do mnie przemawia ten rodzaj odwagi w ringu - podkreśla Rosenthal.
Adamek zaczynał rundy już na wstecznym i za mało atakował. Nie mógł? Jak stał i "nic nie robił" to i tak bomby zgarniał , to już lepiej dobrze "uciekać" jak Haye czy ciągle atakować, bomby i tak te same zgarniał gdy "nic nie robił".
Ja widziałem Haye walczącego z defensywy a Adamkam zbierającego wszystko co Vit wyprowadzał nawet podczas rozpaczliwych ucieczek po całym ringu...
-------------------- SZACUNEK. -------------------------------
ADAMEK -WYWIAD na lotnisku, w dobrej formie, dobrze wygląda, dobrze mówi. Jest OK :) Dzięki Bogu.
http://dziendobry.tvn.pl/
Adamek nie zawalczyl w swoim stylu, i to nie dlatego ze Wit mu nie pozwolil, stac go bylo na wiecej ale dal slaba walke, zupelnie jakby zapomnial co ma robic.
skoro tak mowisz to pewnie tak bylo,mogl tez miec sraczke ,bo Wit to cienias i to nie on wygral tylko Tomas przegral,a tez trenezy Adamka nie sa bez winy ,gdyz napewno sie przetrenowal i to wszystko wziete do kupy dalo taki efekt.Przeciez Tomas tak wspaniale wypadl na tle swych ostatnich rywali,ktorzy byli w zyciowych formach a teraz cos musialo sie stac moze ktos mu zlozyl nieszczere zyczenia Noworoczne ,trudno powiedziec cos musialo sie stac ,bo Tomas nie byl soba,moze tez tak sie stalo bo Haye mu nie kibicowal ,tak to napewno wina Haye ,ukrzyzowac sukinsyna
doskonale ujęte :)
"Szkoda ze gdy Vitali sie poślizgnął to Adamek w tym czasie nie zaczepił jakimś ciosem. Miałby swoje 5 minut w historii"
I szkoda ze nie skrecil sobie przy tym upadku nogi w kolanie jak Solis.
A tak powaznie to osmieszyl Adamka i pozbawil zludzen o zdobyciu pasa.
On sie z nim bawil jak z Albertem Sosnowskim.
To pokazalo,ze zawodnik wagi cruiser nie ma najmniejszych szans z Viealijem.
Przed walka dawalem Tomaszowi 15% szans,ale widze ze to bylo duzo na wyrost.Nawet jednej rundy nie zdolal zremisowac,a co dopiero mowic o wygraniu rundy,czy walki.
Adamek nie zawalczyl w swoim stylu, i to nie dlatego ze Wit mu nie pozwolil, stac go bylo na wiecej ale dal slaba walke, zupelnie jakby zapomnial co ma robic.
skoro tak mowisz to pewnie tak bylo,mogl tez miec sraczke ,bo Wit to cienias i to nie on wygral tylko Tomas przegral,a tez trenezy Adamka nie sa bez winy ,gdyz napewno sie przetrenowal i to wszystko wziete do kupy dalo taki efekt.Przeciez Tomas tak wspaniale wypadl na tle swych ostatnich rywali,ktorzy byli w zyciowych formach a teraz cos musialo sie stac moze ktos mu zlozyl nieszczere zyczenia Noworoczne ,trudno powiedziec cos musialo sie stac ,bo Tomas nie byl soba,moze tez tak sie stalo bo Haye mu nie kibicowal ,tak to napewno wina Haye ,ukrzyzowac sukinsyna''
nie zesraj sie, to po pierwsze, mozesz wychwalac Wita pod niebiosa, dla mnie to jest Tyczka nie Kliczka a Adamek zawalczyl ponizej swoich mozliwosci.
Dla ciebie może to być "tyczka",ale dla jego rywali(w tym Adamka) jest po prostu katem.
Tutaj nie chodzi o to, że przegrał, ale chodzi o to w jakim stylu, a zrzucanie wszystkiego na warunki to pójście na łatwiznę. Adamek przegrałby z Vitem zawsze i wszędzie, jednak na tak fatalny występ złożyło się kilka czynników.
1. Adamek nie radzi sobie z wysokimi zawodnikami. Mcbride i Grant śmiali się z jego ciosów.
2. Zamiast nabierać doświadczenia i rozwijać się, obijając leszczy tylko się uwstecznił.
3. Roger B. to dupa, a nie trener. Z nim Adamek nie dał ani jednej dobrej walki (przypominam, że do Arreoli przygotowywał Adamka Shields), a podczas walki nie było widać u Adamka żadnego pomysłu. Wypowiedź, że Adamek dał walke życia tylko go pogrąża.
4. Adamek jest przereklamowany. Z dobrymi zawodnikami wygrywał zawsze po zaciętych bojach (Briggs, Cunn), a z bardzo dobrymi wiemy jak to się kończyło.
5. Vit to prawdziwy mistrz, a w wieku 40 lat przeżywa renesans formy. Można się śmiać z fanatyków Adamka, że dla nich każdy jego rywak jest w życiowej formie, jednak Kliczko imponował w tej walce wszystkim. Dosłownie wszystkim, mimo wieku, mimo tego, że nie walczył na maksimum swoich możliwości. Dla mnie to absolutny top 10 heavyweight wszech czasów.
wielkie rozczarowanie ale i wieli mój szacunek za odporność na ciosy i że Adamek ostatecznie nie zaliczył desek, poza tym nie widzę właściwie nic pozytywnego, Haye poradził sobie lepiej w obronie z znacznie szybszym Władymirem ale nie ma co porównywać
A odżywki to tak naprawde wielka bujda np taka kreatyna przytyjesz na niej 5 kg a po odłożeniu 3 kg spada
Wiem coś o tym bo chodzę na siłkę ;)
Adamek jest profesjonalita ,gabaryty Wita i jego styl dla Tomasa sa nie do przejscia ,sprobowa i spoko nie dal rady i tyle nie ma co go za to kopac i pluc na niego,poprostu wyzej Ch ja nie podskoczy i trzeba sie z tym pogodzic.
Co do Haye to moim zdaniem walczyl moze nie efektownie ,ale bezpiecznie dla siebie liczac na cios ktory mogl by zmienic oblicze walki.W przypadku Adamka to ze przyjol mase ciosow wcale mnie nie cieszy ,bo nie posiadal zadnego argumentu w tym starciu ktory by cos zmienil i wcale bym do niego nie mial pretensji jakby zakonczyl walke wczesniej.To jest HV i ciosy waza ,a zdrowie jest najwazniejsze
Całkowita racja!
Przed chwileczką zobaczyłem dopiero ten pojedynek i jak pisałem zostawie to bez komentarza.
No szkoda że tak ucierpiał Adamek no szkoda!
POZDRAWIAM!!!!
bardzo dobre wypowiedzi tych dziennikarzy jednak ja bym tak łatwo nie przechodził do porządku dziennego po tej porażce.
Przede wszystkim Tomek musi przejrzeć na oczy i nie być tak ślepo oddanym Rogerowi. Tomek wierzy mu bezgranicznie ale efektów dużych nie widać. Niestety sprawdzają się słowa Kuleja. Roger może i jest świetnym kucharzem podczas obozów natomiast.... Już przed walką Bloodworth wyglądał jakby był we Wrocławiu z musu bez większej wiary a po walce powiedział ze on chciał tej walki za rok...
Tomek musi się zastanowić co dolej. Czy pozostać w HW czy próbowac zdominować CW. Wyciąganie dziwnych wniosków po tej porażce i stawianie Adamka w roli przegranego już niemal z każdym z czołowki w HW jest jakąś paranoją ale bycie tym trzecim czy nawet posiadanie tego pasa WBA regular nigdy sportowego splendoru mu nie przyniesie z tym że będzie kasowe. Walki w HW kosztują go mnóstwo zdrowia a i ewentualne zwycięstwa nad kimś takim jak Fury czy Heleniusem poza utratą zdrowia nie wiele mu sportowo dadzą... bo i tak na horyzoncie pojawią się BRacia K...
Próba zdominowania CW z punktu widzenia kasowego to klapa ale sportowego to juz zupełnie co innego...
Śledzę karierę Adamka od bardzo dawna i jego stać było na znacznie więcej. W tej walce nie pokazał dosłownie nic. Taktyka fatalna. Jak można było walczyć w dystansie Witalija? Tomek cały czas poruszał się w polu rażenia Kliczko i zbierał prawie wszystko co ten wyprowadzał. Mały z dużym nie może tak walczyć. Dobra taktykę miał właśnie Haye, tyle że on nie zaryzykował w ataku i to można mu zarzucić. Natomiast Tomek nie dość że nie atakował (nie wiem czy nie miał pomysłu, czy taki był plan), to walczył cały czas w dystansie Witalija i b. dużo zbierał. On powinien być cały czas poza jego zasięgiem i w odpowiednim momencie próbować skracać dystans, zadawać serie cisów, ryzykować prawy na prawy i próbować zmienić tym obraz walki. A Adamek niestety walczył idealnie pod Kliczko, poruszał się cały czas w jego dystansie, bezpiecznym dla Witalija, a zabójczym dla samego Tomka.
A jeśli chodzi o atak to po paru nieudanych próbach bicia z dystansu lewego sierpowego, ktoś w narożniku powinien się zastanowić, że nie tędy droga. Tomek powinien skracać dystans i dopiero wyprowadzać serie ciosów, a następnie wycofywać się poza dystans Kliczki lub zmieniać kont i bardzo szybko ponawiać taki atak. Adamek powinien próbować narzucić właśnie taki styl walki i nie pozwolić Ukraińcowi na przeprowadzanie jego akcji w dystansie. Może łatwo o tym pisać, a trudniej wykonać, ale ja nie widziałem nawet próby wykonania tego. Przecież można było spróbować, bo z rundy na rundę przebieg walki był taki sam, tyle tylko że Adamek przyjmował coraz więcej. Nie twierdzę że Adamek walcząc inaczej wygrałby walkę, być może przegrałby ją szybciej nadziewając się na jakąś bombę. Styl który jednak zaprezentował był jednak najgorszy z możliwych i przez całą walkę nie próbowano nic zmienić. Dziwię się, bo przecież Adamek zbierał bardzo mocne ciosy.
No i słynny balans Rogera jednak nie pomógł, bo i przy takiej taktyce pomóc nie mógł. Wielu innych z dużo lepszym balansem, wrodzonym, czy wpajanym od małego, nie dawało rady i nie wiem jak można było myśleć, że to będzie klucz do sukcesu Adamka? Ok ten element można było wykorzystać, a ja widziałem, cofającego się i balansującego Tomka, który raz po raz zbierał dyszle.
Moim zdaniem Roger zabrał dużo Adamkowi, w szczególności w ataku. Zmiana i obniżenie pozycji moim zdaniem wpłynęły na siłę pojedynczego ciosu, zarówno z lewej jak i z prawej ręki. Nie twierdzę że pod Gmitrukiem Tomek by wygrał, ale walka inaczej by wyglądała. Gdzie ten prawy na prawy z Banksa, czy USS, który ma przecież nie mniejszy zasięg niż Kliczko. Trzeba było ryzykować bo wtedy byłaby szansa na zmianę przebiegu walki, a tak to była niestety powolna egzekucja i dużo niepotrzebnie przyjętych ciosów.
Wszyscy, którzy nadal wierzą, że istniał sposób, żeby Adamek pobił Kliczkę, mówię po raz kolejny - NIE BYŁ W STANIE tego zrobić w ŻADEN sposób. I kropka.
Żadna taktyka by nie pomogła, bo Vitali walczy NIEKLASYCZNIE, bez gardy, nie ma na to recepty. To nie złe przygotowanie Adamka spowodowało, że ta ,,walka" wyglądała jak mismatch. Wszyscy przeciwnicy Vita po powrocie wyglądają jak bezradne dzieci we mgle. Doktor uczy ich w ringu pokory i pokazuje im, gdzie ich miejsce. Vit jest klasą samą dla siebie, na dzień dzisiejszy nie ma na horyzoncie nikogo, kto mógłby mu w jakikolwiek sposób zagrozić.
dokładnie
Nie chodzi o to, że Adamek przegrał bo nie można mieć o to pretensji do niego. Nie miał warunków żeby wygrać i wiedział to każdy(może poza kilkoma osobami jak cop itp). Chodzi o styl w jaki to zrobił. Nie zrobił nic żeby zmienić oblicze walki mimo, że stał bezradny i zbierał kolejne strzały. Nie twierdzę, że miał Kliczkę zasypać ciosami ale byłbym zadowolony gdyby chociaż zrobił coś żeby uniknąć tylu strzałów...a tak zbierał praktycznie każdy cios a jego narożnik patrzył na te egzekucję bez żadnej reakcji...
"Bardzo wielu userów przedstawiło wartościowe analizy walki Kliczko - Adamek, z których generalnie wynika, że Adamek boksował w sobotę grubo poniżej swoich możliwości, które prezentował np. w walkach z Cunninghamem, Banksem, czy Arreolą. Był cieniem samego siebie i zawiódł we wszystkich elementach sztuki bokserskiej z wyjątkiem odporności na ciosy i ambicji. Warto się zastanowić nad przyczynami takiego stanu rzeczy."
Przyczyna jest jedna i sie nazywa Vitalij Klitschko. Gdy by w sobote przeciwnikiem Adamka byl ktos inny , np. Areola ,Adamek dal by prawdopodobnie inna walke. Nie gra zadnej roli z kim Adamek walczyl do tej pory oraz jak i z kim trenowal , skutek byl by ten sam. Czy w ostatnia sobote , czy w ktoras inna za dwa lata , z K2 jest bez szans.
Vitalij nie będzie się patyczkował z Anglikiem .
,,Solis wygrał(by) pierwszą rundę" - otóż nie wygrał, bo padł i nie wstał. A nawet gdyby wstał i walczył dalej, to i tak by ją przegrał 10-8 za te dechy.
Gdyby nie padł, przegrał by tą rundę 10-9. Zadał DWA CELNE CIOSY, Vitek kilkanaście.
Zobaczcie pierwszą rundę walki z Sandersem - jak by mówiono o tej walce, gdyby skończyła się w I rundzie kontuzją Sandersa ?? A jak się skończyła naprawdę ??
Z Hidem było to samo,gość w moim mniemaniu wygrał pierwszą rundę z Vitem i co...w drugiej było po nim.Więc też mnie trochę śmieszą te komenty typu: Vit był spanikowany,zaskoczony itp.
Nie masz racji
1. Każdy wie że Adamek nie ma atutu wagi ciężkiej jakim jest nokautujący cios więc trener powinien wszystko zrobić żeby Adamek miał możliwość wygrać walkę na punkty
2. Do tego nie od dziś wiadomo że Adamek nie jest najlepszy w obronie. Dlaczego aż tak się cofał to tylko sam Adamek wie.
3. Nie wiem co się stało ale Adamek stracił swoją szybkość...
Nie widziałem w tym pojedynku kombinacji ciosów ani zmiany rytmu. Już nie wspomnę o taktyce na pojedynek bo ani planu A ani planu B nie wiedziałem. Tak jakby Adamek stracił wszystkie swoje atuty
4. Dlaczego walczył w dystansie to też nie potrafię tego wyjaśnić. Jak dla mnie to momentami wyglądał jak worek treningowy.
Z tego co zaprezentował Adamek to jedynie można powiedzieć że biznes plan został wykonany w 100%. Jak myślicie że Adamek nie miał szans to wystarczy sobie przypomnieć walkę Holyfielda z Wałujewem. Doskonale dobrana taktyka i mimo ogromnej przewagi warunków fizycznych miał szanse wygrać na pkt gdyby nie sędziowie. Już nie wspominając o tym że miał już prawie 50 lat! Holy walczył w pół dystansie i jak mógł to wypunktował Wałujewa. Doskonale wykorzystał jego warunki fizyczne przeciwko jemu samemu. Ale widocznie trenerzy Adamka na to nie wpadli. Myśleli, że wystarczy szybkość Adamka tyle że Kliczko w tej walce był szybszy.
Tak więc jeszcze trochę poczekamy na mistrza
Adamek w zadnym razie nie mial szans na wygrana z Vitalijem, po prostu nie ma narzedzi do tego, to nie jest realne na 10 walk przegralby 10.zbyt duza róznica sily wzrostu i zasiegu przy braku róznicy w szybkosci ciosów
Tak ale w walce Admaka z nimi dwoma daje mu 40% szans na wygraną, oni sa po prostu bardziej ze tak powiem naturalnie utalentowani, gibcy i silniejsi
Walujew to nie Kliczko ,a trenerzy nie sa idiotami zeby liczyc na KO ,bo jak pisales Tomas nie posiada ciosu .Walczyl tak jak mu pozwolil Witek ,a pozwolil mu na niewiele ,oprocz tego ze mu odpuszczal co by go nie znokautowac zbyt szybko
"Jak myślicie że Adamek nie miał szans to wystarczy sobie przypomnieć walkę Holyfielda z Wałujewem. Doskonale dobrana taktyka i mimo ogromnej przewagi warunków fizycznych miał szanse wygrać na pkt gdyby nie sędziowie."
Wedlug twojej logiki , mozna tez napisac , ze Adamek pomimo roznicy gabarytow poradzil sobie z Grantem . Niestety taki Walujew czy Grant to nie Vittek . Ludzie zejdzcie na ziemie. Z k2 Adamek i wielu innych jest , sa bez szans.
jednak myślę że Adamek miał szanse to wygrać na punkty ale nie miał taktyki na walkę. Jego największa broń jaką jest szybkość okazała się dla niego zabójcza. Pół dystans to było to w czym Adamek mógł upatrywać swoją szanse ale trenerzy widzieli to inaczej. Woleli postawić na dystans i szybkość
zeitgeist
oglądałeś walkę z 2008r Holyfielda z Wałujewem? nawet jakby Holyfield walczył z Kliczko to na bank miałby taką samą taktykę na walkę
Z całym szacunkiem,ale Holy prawdopodobnie został by rozbity przez Vita mimo swojej taktyki.Nico nie ma nawet dobrego Lewego,nie ma pracy nóg,nie ma kompletnie nic po za gabarytami,o szybkości nie wspomnę bo i po co.
Jest im wstyd ze "balonik" ktory tak dlugo pompowali,pekl z hukiem przy pierwszym "ukluciu" drewnianego Ukrainca
Przypomne tylko ze Haye wygral przynajmniej 2 rundy,obsiniaczyl buzke Wladzia,walczyl tez z lepszym z braci(tak przynajmniej twierdza amerykanskie experty z the ring)Do tego jest podobnych rozmiarow co Adamek,no i walczyl z kontuzjowanym palcem
Data: 12-09-2011 16:37:50
Dzisiejszy wywiad Adamka przed wylotem do USA. Sorki za jakość ale nagrywane telefonem z tv. http://www.youtube.com/watch?v=Kd8yV1CWDl4
To już w piz** po Adamku nawet tych bzdur nie słuchałem do końca, Vitek mu mózg rozwalił. Boże co on wygaduje
Nie powiedziałbym ,że są nieobiektywni , przed pojedynkiem z Kliczkami to Haye był obwołany zbawcą wagi ciężkiej , miał nawet okładkę w the ring. Po prostu zdenerwował ludzi 2 letnim unikaniem walki z Kliczką ,a potem unikaniem walki w ringu , całość dopełniło zwalanie winy na paluszek u nogi