MORMECK POŻĄDANY
Według doniesień portalu boxingscene.com Jean Marc Mormeck (36-4, 22 KO) prowadzi zaawansowane negocjacje z mistrzem IBF, IBO, WBO, WBA Władimirem Kliczko (56-3, 49 KO). Wstępny termin ustalony jest na 10 grudnia, prawdopodobnie w ESPRIT Arenie w Dusseldorfie.
Były mistrz świata w wadze junior ciężkiej otrzymał również propozycję z obozu Aleksandra Powietkina (22-0, 15 KO) – "regularnego" mistrza WBA.
- Nie mogę teraz zdradzić żadnych szczegółów. Mam ofertę walki z Powietkinem, ale nie jest to mój pierwszy wybór – tajemniczo opowiada Mormeck.
Francuz odszedł z wagi cruiser pod koniec 2007 roku, gdy przegrał przez TKO w 7 rundzie z Davidem Haye. Od tamtej pory stoczył trzy pojedynki pokonując na punkty Vinny’ego Maddalone, Fresa Oquendo i Timura Ibragimowa. "Marksman" ma 39 lat i w kontekście zwłaszcza młodszego z braci Kliczko należy wspomnieć, że mierzy zaledwie 181 cm wzrostu.
Wiec nie ma noza na gardle, moze spokojnie negocjowac z Powietkinem i z Wladimirem. Zwyciestwa z Maddalone, Oquendo i Ibragimowem daja mu opinie prawdziwcego ciezkiego.
Problem w tym że Władzia nie ma z kim walczyć,bo te tak zwane "prospekty" go unikają,a cała reszta już była jego rywalami.
Data: 12-09-2011 14:51:37
Shawn6
Problem w tym że Władzia nie ma z kim walczyć,bo te tak zwane "prospekty" go unikają,a cała reszta już była jego rywalami.
Kurczę już wolałbym Holfielda.
Arreola , Chambers , Chagaev , nawet Grant ; d
Z Povietkinem dopiero przymusowo w przyszłym roku, Chambers zaś nie wiem , bo on sobie jakieś tam prawo miał wywalczyć.
Ale przeciwnikow dla Wlada nie ma wielu, poza Mormeckiem - Powietkin, Dimitrenko, Bojcow, Fury. A dla Wita - Helenius, Stiverne (obowizakowy), Walujew (jesli wroci), Wach.
Tyle na dzis.
Ale piszmy o realnych , Helenius , Bojcow , Fury , Wach to jeszcze za prędko. Bracia podczas 15-20 walki to bumików obijali wiec nie wymuszajmy od ww "świeżych" zawodników by tak prędko na braci szli. Najbliżej walki z braćmi moim zdaniem jest Helenius ale to i tak może dopiero pod koniec przyszłego roku.
Mormeck to jest alternatywa dla Povetkina zamiast Holyfielda w walce o szelki WBA z Povetkinem.
No,ale Czagajew jest po porażce i do tego już zaliczył bęcki od Włada,Chambers zresztą też.
Arreola może być,choć i on raczej jest bez szans.
No a Grant to by była też niezła burza na forum,bo to już nie jest top HW,od kilku ładnych lat.
Naprawdę ciężko teraz zakontraktować kogoś z "szansami" na wygraną.
Przecież nawet Arreola po Adamku walczy tylko z wątpliwej klasy rywalami.
"Zwycięstwa z Maddalone, Oquendo i Ibragimowem daja mu opinię prawdziwego ciężkiego"
Maddalone to ewidentny bum, Oquendo - bardzo nierówno walczący średniak, Ibragimow - bokser schyłkowy. Adamek miał znacznie lepszych na rozkładzie (Arreola, Grant), a w sobotę wyszło na jaw, że nie jest "prawdziwym ciężkim". Mormeck to też nadmuchany cruiser ( z trochę lepszym ciosem, niż Adamek, ale za to z gorszą techniką) i w starciu z którymkolwiek z Kliczków nie ma najmniejszych szans.
Data: 12-09-2011 15:09:18
Ja się z tobą zgadzam prawie w 100% ; )
Trzeba jednak wybrać "mniejsze zło" ; )
A może jakiś "wynalazek" ze Stanów ?
Oliver McCall ? ; d Jeszcze ktoś tam był ; d
No właśnie,Wilder,Povietkin czy Heleniusy i Bojcowy/Perezy raczej się nie kwapią do walki z Władem,Fury też ostatnio mówił że jeszcze nie jego czas na tą walkę.Oni raczej czekają na starość Kliczki,bo są jeszcze młodzi.
Więc trzeba wybierać/kombinować z tych co są jeszcze nie rozbici przez Włada,a oni głównie sprowadzają się do podstarzałych i chętnych zarobić bokserów.
Kurna sam nie wiem,może Toney,ale on teraz w Specnaza celuje.Tak czy siak kogo nie wybierze to będą kontrowersje czy zasłużył.
Vit ma teraz dobrowolną obronę czy obowiązkową ze Stivernem??
Z Solisem to była obrona konieczna. Solis chciał uderzyć Wita, więc ten go trzepnął w michę,a przy okazji Solis uszkodził sobie coś w kolanie. Żadnej winy Wita w tym nie było.
Czy może Vit odpuścił sobie dobrowolną i wziął Tomka,ale z kolei Tomek nie miał chyba eliminatora z Burgerem.Więc kapkę się zgubiłem w tym wszystkim.
No to akurat racja.Ale według zasad to jednak powinien być Stiverne???
Choć ja już wolę Haye.
Właśnie o to chodzi,bo Wład to jeszcze pozostawia nutkę niepewności że ktoś z "bombą" może go przy-celować,zaś Viata to chyba tylko ołowianą rękawicą da się posłać na matę.
Nawet jak bardzo myślę to nikt mi do głowy nie przychodzi kto byłby w stanie urwać chociaż ze 2 rundy,myślałem że Tomek będzie takim zawodnikiem,ale to był ostatni z tych co mieli tego dokonać.
czyli kontrolowany oklep