Peek-a-boo
Peek-a-boo - rodzaj obrony bokserskiej, którego nazwa pochodzi od nazwy dziecięcej zabawy. Pięści są w peek-a-boo umieszczone na wysokości oczu lub ust, tuż przed twarzą. Resztę twarzy osłaniają przedramiona. Peek-a-boo jest obroną aktywną, jej skuteczne zastosowanie wymaga niemal nieustannego balansu ciałem - głowa nie może pozostawać w jednym miejscu, by defensywa tworzyła dogodną pozycję wyjściową do kontrciosu i do przejścia do kontrataku. Pięściarzem, który doprowadził peek-a-boo do perfekcji, był Mike Tyson. Jego trenera, Cusa D'Amato, uważa się za wynalazcę tego rodzaju obrony. Inny wielki bokser D'Amato, Floyd Patterson był pierwszym zawodnikiem efektywnie stosującym peek-a-boo. Przypomnijmy, że Tyson i Patterson są najmłodszymi w historii mistrzami świata wagi ciężkej. Portorykańczyk Jose Torres (nota bene również podopieczny D'Amato), pierwszy latynoski mistrz świata wagi półciężkiej także kojarzony jest z klasycznym peek-a-boo.
Pewnie widzial Zelaznego tylko w Kac Vegas:)
Napisałem Ci maila, sprawdź skrzynkę :)
Ciekawe jak Tyson przechodziłby do półdystansu. Oczywiście też musiałby się obawiać, bo prawy Vita mógłby go również położyć. Szkoda, że się nie dowiemy...
Pamietam jak jakis debil na tym Forum napisal ze Tyson mial slaba technike
Pewnie widzial Zelaznego tylko w Kac Vegas:)
To powszechna opinia wśród ludzi nie znających za dobrze boksu zawodowego. Dla nich jak ktoś wygrywa po minucie walki jest zabijaką a nie bokserem :)
Oczywiście, że Tyson miał bardzo dobrą technikę, dostosowaną do swoich gabarytów, siły, motoryki. Inaczej nie zaszedłby tak daleko.
To pytanie porównywalne z pytaniem - kto lepszy, Manny czy Floyd :)
Na forum padła kiedyś teza, że Wawrzyk przy dobrym trenerze i treningu mógłby usadzić na tyłku Władka. Tego nikt nie przebije! :)
Ale Tyson to nie tylko szybkość. Poza tym (zakładając, że jego życie prywatne byłoby "normalne"), z pewnością jego "zwolnienie" nie odebrałoby mu wielkości i nagle nie stałby się muchą w smole. Poza tym z Tysonem jest trochę tak, że trudno ocenić jego umiejętności walki przez 12 rund, oraz w walce na dystans.
jestes tepy ze az przykre hehe
walczył z Tonym Tuckerem przez 12 rund i w końcowych rundach trochę już popuchł ze zmęczenia , niestety ale jego styl nie był odpowiedni do długich walk . Larry Holmes całkiem nieźle sobie radził ,ale zaczął pajacować w 4 rundzie i się skończyła walka dla niego
Już Cię lubię koleżanko też uwielbiam Tysona jego walki oglądam każdego tygodnia i nigdy nie mam dosyć.
http://www.youtube.com/watch?v=0SYHeKeOTJU
Jeden z moich ulubionych Tribute z Bestią.
Ja się zgadzam, ale myślę, że takich walk musiałoby być więcej. Tucker, Smith... i kończy się "sprawdzanie" Tysona. Później powoli forma jak wiemy, spadała w dół.
Oczywiście ja nie bronię Tysona i nie umniejszam szans Vitka. Nie mam zdania odnośnie tego, kto by wygrał.
- "Witali jest tylko trochę szybszy od McBride"
- "Ten Grant byłby ogromnym zagrożeniem dla obu braci Kliczko"
- " Shannon Briggs to kawał skurczybyka - gdyby miał zdrową rękę to by usadził Witalija"
W sumie to chciałbym zobaczyć któregoś Kliczkę z Grantem... Jak się nad tym dłużej zastanowić, to na obecnym etapie, kiedy nie mają z kim walczyć mogłaby to być jedna z ciekawszych opcji.
- Stary Holmes też nieźle sobie radził (choć przegrywał)
- Tucker też łatwo skóry nie sprzedał
- o douglasie nie wspomnę
Dlaczego więc sądzisz że Tyson by Witalija tak poprostu rozjechał.
Ja sam nie mam pojęcia strasznie trudno tu typować - Może Tyson by rozjechał Wita w pierwszym szaleńczym ataku, może Witali by wymęczył Tysona łatwiej niż to zrobił Douglas
Obstawiam ,że to jeden z tych którzy o wadze ciężkiej mogą powiedzieć tylko Tyson ,więc twoja argumentacja nic nie pomoże
Walka z Grantem była by identyczna jak z Briggsem choć Grant pewnie y padł
Jedna z niewielu, ale skuteczna.
W jakim zakresie skuteczna (tylko trafienie, knockout) to zależałoby od wykończenia.
To nie mogłaby być główna baza na 12rund ale jedna z prób zaskoczenia Witalija.
Moim zdaniem Adamek nic nie przygotował na Witalija.
Nie wprowadził nic nowego żeby go zaskoczyć.
1.Po uniku na lewy prosty Witalija, Adamek może raz próbował coś zadać.
Nie widziałem zakroku ze skróceniem dystansu na lewy Witalija.
A jest to dobry sposób żeby podejść i coś zadać.
2. Nie było żadnych rotacji z podejściem w przód pod lewym prostym Witaljia. Nie jest do obrona na lewy prosty ale dobry sposób na podejście do Witalija.
3.Nie zadał żadnej kombinacji typu lewy na dół, prawy na górę.
4.Nie było kombinacji lewy, i podejście z dwoma unikami (lewy, prawy) a potem cios
5.W ogóle nie było próby podejścia na unikach Peel-a-boo.
Adamek mógł się nauczyć walczyć jak mańkut.
Po co?
Żeby choć tym elementem zaskoczyć Witalija.
Jak się jest zawodowym bokserem to uważam że trzeba się rozwijać.
Ogólnie moim zdaniem bardzo słabo.
O tym że Adamek inkasował zbyt dużo ciosów przez kiepską gardę to nie wspomnę.
Myślę, że Adamek przygotował wszystko co było w jego mocy na Kliczkę. Przygotował się zarówno fizycznie, jak i taktycznie - nie zapominajmy, że Adamek to profesjonalista. Problem w tym, że Adamka dzieli przepaść od Vitalija. Tutaj jakikolwiek plan taktyczny i jakiekolwiek przygotowanie fizycznie nie mogło przynieść sukcesu.
Adamek walczył dokładnie tak, jaka jest jego obecna klasa w HW. Po prostu, akurat tyle potrafi.
No tak to jest jak cruiser chce walczyć z kimś takim jak Vitalij. Nie zrozumcie mnie źle, nie jadę po Adamku, opinię o tej walce wyrażałem (nie tylko ja), już pół roku temu. Walka tylko udowodniła niektórym, jak bardzo się mylili.
Walkami Haye nigdy się nie emocjonowałem (dla mnie był i jest śmiertelnie nudny zadając mało ciosów ,czekając tylko na ten jeden), widziałem początkowego śmiejącego się Haye'a by po 3 rundach zamknąć w balansie nie zadając w zasadzie ciosów , nawet jego zryw z 12 rundy nie był za specjalny . Aczkolwiek walkę Adamka z Hayem bym z chęcią obejrzał , David nie miał by już takiej przewagi szybkości jak nad resztą swoich przeciwników .
Racja, racja. Z Royem Jonsem Jonesem faktycznie był źle, kiedy zrzucił znów zawitał do półciężkiej. Co ciekawe, pierwsza walka z Tarverem była (mimo sporego osłabienia) wygrana. Dopiero pół roku później rozpoczął się mroczny schyłek Roya.
Co będzie dalej z Adamkiem? Jeśli Vitek nie będzie dążył za wszelką cenę do walki z Davidem, to być może pojawi się propozycja eliminatora pomiędzy nim a Adamkiem.
Ja uważam ,że w pierwszej walce to trochę Tarvera przekręcili ,ale w 2 już się okazało co i jak :)
@Kronk
Czy ja wiem ,czy nie porównywać , Jones jest niższy od Adamka a poza tym czarny ,więc te mięśnie bardziej było widać . Ja u Tomka tłuszczu nie widziałem .
Ja tam nie jestem wrogo nastawiony to żadnego boksera ,byle by dawał widowisko
btw. Ciężko mi znaleźć zdjęcie z Roya z wagi ciężkiej na poparcie moich słów :)
Tyson stracił formę mając 24 lata. Witalij jest na szczycie mając 40. I to także warto wziąć pod uwagę.
A nawiązując do tego co napisałeś wcześniej: kto jest lepszy? Manny czy Floyd? Pytanie chyba jednak nie jest oczywiste...
Cienki bolek, pojedynki korespondencyjne są czasami złudne, inny wspólny rywal Tysona i lewisa, Frank bruno stwierdził, że wolałby kazdego dnia walczyć z Lennoxem niż jeszcze raz z Tysonem a tego 39 letniego Holmesa Tyson pobił znacznie łatwiej niż Holyfield 43 letniego, tak wiec na luzie z takimi porównaniami.
Berbick, Tucker itd... kurwa, przeciez ich kariery nie rozwinęły sie własnie przez Tysona,osągnięcia to osiągnięcia a forma sportowa to jedno. Mało kto zdaje sobie sprawę z wartości takiego Tuckera w 87 roku. Zawodnicy walczą a nie nazwiska