'NIE JESTEM ROYEM - JA ZABIŁBYM LEBIEDIEWA'
Dwa dni temu, były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych, 43-letni Amerykanin James Toney (73-6-3, 44 KO) powiedział, że chce walczyć z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej, 32-letnim Denisem Lebediewem (22-1, 17 KO). Operatywny promotor Rosjanina, Władimir Hriunow, jest już nie tylko po stosownych rozmowach z dawnym mistrzem, ale nawet zdążył zarezerwować na okoliczność (w terminie 5 listopada) walki halę "Megasport" w Moskwie.
James Toney jest ponoć bardzo zainteresowany przyjazdem do Rosji, podobnie jak zrobił to jego rodak, Roy Jones jr., lecz jego zainteresowanie ma głównie podłoże finansowe.
-Nie jestem Royem Jonesem - powiedział Toney. - W przeciwieństwie do niego, zabiłbym Lebiediewa, ale jeszcze nie wiem, czy będę z nim walczył. Roy został przez niego prawie znokautowany, więc należałoby skopać mu tyłek I nie ma problemu, ale najpierw przekonajmy się, ile za zechcą mi zapłacić za przybycie do Moskwy - zakończył Amerykanin.
Dla mnie walka bez faworyta,ktoś na punkty,tylko pojęcia nie mam kto.