AFOLABI I BANKS POZNALI RYWALI
Czołowy pięściarz wagi junior ciężkiej, Ola Afolabi (17-2-3, 8 KO), poznał nazwisko przeciwnika, z którym zmierzy się w najbliższą sobotę na gali we Wrocławiu.
Początkowo 'Kryptonite' miał zaboksować z Łukaszem Janikiem, jednak po kilku tygodniach ogłoszono, że rywalem londyńczyka będzie niepokonany Paweł Kołodziej. Nieoczekiwana kontuzja 'Harnasia' pokrzyżowała wszystkim plany i organizatorzy zaproponowali walkę z Brytyjczykiem Mateuszowi Masternakowi. Podopieczny Andrzeja Gmitruka odmówił i ostatecznie Afolabiemu zakontraktowano kolenego Polaka - Łukasza Rusiewicza (9-10, 2 KO).
Jak informowaliśmy wcześniej, dobry znajomy Tomasza Adamka, Johnathon Banks (26-1-1, 17 KO), nie wyjdzie do ringu z anonsowanym wcześniej Fresem Oquendo (32-7, 21 KO). Portorykańczyka zastąpi Chorwat Ivica Bacurin (8-1-1, 2 KO). Zarówno Afolabi jak i Banks zaprezentują się na dystansie ośmiu rund.
Miało być ciekawie, a wyszło jak zwykle :(
druga sprawa jesli Master był tak jasnowidz to dlaczego nie przygotowywał sie pod Ole ??? popatrz na wywiad afolabiego , sens jest jeden zawsze trzeba być gotowy bo nie wiadomo kiedy przyjdzie zyciowa sznasa , do Naszych cruiserow ta szansa w drzwi zapukała a oni zamiast drzwi otworzyc to je zatrzasneli
"Afolabi Rusiewicza zabije po 10 sekundach"
Jak w ogóle Afolabi znokautuje Rusiewicza, to bedzie cud.
ma twardy łeb i nawet dobrze się broni -taki polski Abdoul
przegrywa ale krzywdy nie daje sobie zrobić
zresztą wystarczy obejrzeć jego 2 starcia z Chakhkievem
To nie Banks walczy z Rusiewiczem tylko Afolabi.
ps. naprawde szkoda tej kontuzji Harnasia :/
Praktycznie o każdej ze swoich potyczek dowiadywał się na krótko przed ich odbyciem, a i tak był w stanie wytrwać pełen dystans. Przy okazji psując nieco krwi swoim rywalom. Nie byle jakim rywalom. Hide, Czakijew, Frenkel, Licina. Solidne nazwiska. Potrafi sprawić też niespodzianki, jak choćby w walce z Bikoi, czy Łazarewiczem.
Dziwię się więc, że przy tym wszystkim kreślicie wybór rywala, który moim zdaniem wydaje się być rozsądnym, głównie z uwagi na krótki okres jaki pozostał do gali.
Zobaczcie co powiedzial jego team:
Interestingly, Tsatas issued a counter-offer for Banks to meet Oquendo in the United States. “I will offer Johnathon Banks the same amount of money – the equivalent of what they offered us for the Poland match – for him to fight Fres in Chicago,” said Tsatas. “They gave us a gift by offering Fres this fight, and we appreciate it. We would like to return the gift by offering Banks the same amount to fight here. In fact, if Fres does not knock out Banks in Chicago, I will double Banks’s purse. I am willing to put the money in escrow before the fight.”