ZIEMLEWICZ PRZEGRYWA PRZED CZASEM
Redakcja, Informacja własna
2011-09-04
Podczas gali w szwedzkim Karlstad, na której bez powodzenia próbował powrócić na ring Al Cole, kolejny występ zanotował też doświadczony polski "półśredni" Sławomir Ziemlewicz (22-8-2, 4 KO). "Dziki" zmierzył się z pochodzącym z Ugandy i mieszkającym w Szwecji Patrickiem Bogere (7-1, 2 KO) i niestety po niezłej walce przegrał przed czasem w ostatniej, szóstej rundzie.
Bogere zaczął pojedynek bardzo agresywnie, ale Ziemlewicz w środkowych rundach radził sobie coraz lepiej. Obaj zmagali się z kontuzjami łuków brwiowych, których nabawili się po przypadkowym zderzeniu głowami. W ostatniej rundzie, mocno porozbijany "Dziki" padł po straszliwym prawym rywala i sędzia w porozumieniu z narożnikiem Polaka, bez liczenia zakończył walkę.
Moim zdaniem albo z powrotem Gmitruk albo USA tak jak Mariusz Wach zrobił. Jeszcze nie jest za późno.