PACQUIAO O WALCE Z MARQUEZEM
Jakub Biluński, boxingscene.com
2011-09-03
Mistrz świata WBO wagi półśredniej, lider wielu rankingów P4P (bez podziału na kategorie) Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) 12 listopada w MGM Grand w Las Vegas zmierzy się z inną legendą boksu, Juanem Manuelem Marquezem (53-5-1, 39 KO). Ich pierwsza walka w 2004 roku zakończyła się remisem, rewanż zaś niejednogłośnym zwycięstwem na punkty Pacquiao. Marquez do dziś twierdzi, że obie walki wygrał. Filipińczyk natomiast nie ma zamiaru pozostawić 12 listopada żadnych wątpliwości.
- Tym razem udowodnię, że jestem lepszy. Ta walka jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ rozwieje wszystkie wątpliwości. W swojej ostatniej walce, Marquez znokautował swojego przeciwnika w pierwszej rundzie. On ciągle jest bardzo silny i wciąż twierdzi, że wygrał obie nasze walki. Tym razem po prostu nie dopuszczę do jakichkolwiek kontrowersji - powiedział Manny.
Tą bombe którą przyjął bodajże w 3 rundzie z Katsidisem,a poźniej wstał i dokończył dzieła to mnie rozwaliło :)
Także napewno go nie skreślam.
A tak swoją drogą, ale byłby chaos jakby Marquez wygrał z Paquiao a Ortiz z Mayweather-em.
Bo mimo wszystko wiem ze Amerykanin to geniusz ale jestem bardzo ciekawy jego dyspozycji :)