ORTIZ WYBACZA MATCE
Trudne dzieciństwo Victora Ortiza (29-2-2, 22 KO) jest dobrze znane kibicom boksu. Jego matka porzuciła go, gdy miał siedem lat. Sześć lat później zostawił go ojciec. Victor i jego brat znaleźli się w ośrodku opiekuńczym. Boks był dla Ortiza sposobem na wydobycie się z otchłani.
Podczas konferencji prasowej przed zaplanowaną na 17 września walką Ortiza z Floydem Mayweatherem (41-0, 25 KO), Victor przyznał, że spotkał się ze swoją matką ''około siedmiu miesięcy temu'' i że wybaczył jej porzucenie go, kiedy był małym chłopcem.
- Moja matka ma się dobrze. Prosiła mnie, żebym jej wybaczył, ale nie musiała mi tego mówić, bo wybaczyłem jej przed naszym spotkaniem. Cieszę się, że ma teraz nową rodzinę. Ja również zbudowałem własną, złożoną z przyjaciół - powiedział Ortiz.
A z Matką ciężka sprawa,nie wiem czy bym umiał wybaczyć coś takiego,chyba nie,ale człowiek pojęcia nie ma dotąd dokąd sam się nie znajdzie w takowej sytuacji.Nie życzę tego oczywiście nikomu.
no trudna sprawa,wybaczyl,ale niech nie daje pieniedzy,bo jak mama sie nawrocila ze wzgledu na jego slawe i pieniadze to sory.
Ortiz nie zrobil tego wczesniej przed walkami z innymi gdy byl mniej znany,wiec moze to prawda
nawet chomika ani rybek w akwarium a co dopiero dziecko.
nawet chomika ani rybek w akwarium a co dopiero dziecko.