LENNOX LEWIS PRZYJEDZIE DO POLSKI!
Redakcja, Informacja własna
2011-09-02
Redakcji BOKSER.ORG udało się ustalić, że Tomaszowi Babilońskiemu powiódł się plan sprowadzenia do Polski ostatniego wielkiego mistrza królewskiej kategorii. 16 września na gali Warsaw Boxing Night gościem honorowym będzie dzisiejszy jubilat - Lennox Lewis!
Pierwotnie szef Babilon Promotions zamierzał ściągnąć do Polski Mike'a Tysona, jednak zmuszony byl zmienić plan, gdy manager 'Bestii' oświadczył, że wrześniowy termin nie pasuje najmłodszemu mistrzowi świata w historii wagi ciężkiej. Nie będzie to pierwsza wizyta Lennoxa w naszym kraju - Lewis odwiedził Polskę blisko ćwierć wieku temu i wygrał w cuglach Turniej Feliksa Stamma.
Dlaczego od razu kompleks? Dla wielu osób zobaczenie idola to spełnienie marzeń.
Większość uczestników tej gali zobaczy Lennoxa z kilkudziesięciu metrów. Jak to jest spełnienie marzeń to gratuluję :)
Kompletnie nie orientujesz się w temacie. Jak ja kompletnie nie orientuję się w temacie, to po prostu nie zabieram głosu.
Dlaczego taka gala uzależniona jest od nazwiska takiego jak Tyson czy Lewis? Bo takie nazwisko przyciąga sponsorów, którzy chętnie wykładają pieniądzę na organizację gali. Babilon nie jest aż tak prężnym promotorem, żeby wyłożyć z własnej kieszeni potężne pieniądze, kóre potrzeba na zorganizowanie takiego przedsięwzięcia na Torwarze. W przypadku braku nazwiska, sponsorzy odwracają się na pięcie.
Co do "oglądania byłego sportowca na trybunach" to od razu czuć, że nigdy na takich eventach nie byłeś, bo mając trochę szczęścia można sobie z taką gwiazdą zamienić dwa słowa, podać rękę czy zrobić zdjęcie.
Ja bym z chęcią swojemu synowi powiedział - zobacz, to tata z najmłodszym mistrzem wagi ciężkiej, który nokautował swoich rywali w stylu jakim nie robił tego nikt przed nim ani po nim. Z najbardziej widowiskowo walczącym bokserem w historii tego sportu.
Tak się właśnie ludzie dowartościowują. Zobacz synku, tata nic nie osiągnął, ale stał przy bardzo ważnym panu, który nawet zechciał uścisnąć mu dłoń - tę dłoń!
Na torwarze byłem i wiem, że ludzie z trybun nie mają szans przedostać się na płytę.
Taaa... dziwny system wartości masz, nie mierz wszystkich swoją miarą, nie każdy leczy kompleksy. Nie każdy je ma. Lepiej w domu siedzieć i wszystko krytykować.
Ja też byłem tu i ówdzie, a reakcja tych "znanych" na zwykłe zagadanie do nich jest zazwyczaj pozytywna.
Data: 02-09-2011 13:27:54
A może ktoś po prostu idzie zobaczyć walkę Karoliny :
O to to! Jest nas dwóch! Kto jeszcze!
A jak dają mu kasę to jego wina?:) nie wiem z czego problem powstał.
Przyjeżdża mega gwiazdor i jak ma ktoś chęć pojechać to jedzie, jak nie to nie.
Co to kogoś obchodzi ,że tobie się to nie podoba jak dana osoba ma ochotę iść i zobaczyć.A jak nie dostrzegasz w tym możliwości inspiracji to masz pecha.Ciemnogród-kur.a co za określenie.
A może inni z wiekiem tracą zdolność z cieszenia się z rzeczy nawet drobnych?Stają się przez to zgorzkniali i nie rozumieją radości innych.Także miłego dnia:)
Teraz cieszą mnie nieco inne rzeczy :)
Z czasem i one przestaną:)A inni radośnie przejdą przez życie nie marudząć tyle:)
Ja zdaję sobie sprawę, że jest to dziecinne i nie dziwię się Tobie, że tak na to reagujesz. ja póki co dzieci nie mam i jeszcze chcę wykorzystać trochę życia na takie "głupoty". Lewis to mój ulubiony bokser, a zobaczyć go na żywo to dla mnie tak samo emocjonujące wydarzenie jak np. obejrzeć dobry mecz, dobrą walkę, czy pójść na koncert ulubionego zespołu. Wiem, każdy ma inne problemy i inne marzenia. takie życie:)
W życiu piękne są tylko chwile:)Dla niektórych jedną z nich jest zobaczenie wieloletniego mistrza H.W i ta myśl-Ale on duży:)
Do tych chwil)
"Mama mi mówiła, że to wszystko kiedyś minie W życiu to są piękne, ale tylko chwile Hej czego brak ci? wkraczam do akcji To jest tak jak na ciastkach u babci..."
Z Kawałka HB feat.Waco&Pezet "Czego ci brak?"
http://www.youtube.com/watch?v=zUiCDVraRQ8
Ja tam np. samego autografu to bym raczej nie chciał od nikogo,ale fotka z kimś kogo podziwiam/podziwiałem jak najbardziej tak!
Fotka to już wymiata:)Ale ogólnie dla mnie najlepsza jest choć krótka rozmowa nawet przywitanie się fajna sprawa.Czy świadomość ,że oglądamy te same walki to jakieś uatrakcyjnienie:)Rozumiem ludzi którzy tak myślą choć sam nigdy tego typu pamiątek nie zbierałem ale to z lenistwa:)
pamietam jak Janusz Pindera o tym opowiadał. Lewis był wtedy w Polsce z okazji turnieju Felixa Stamma i sparował w jednym z warszawskich klubów. Lewis był wtedy młody, nie miał wtedy jeszcze 20 lat i ponoć zlał tam każdego. nikt nie chciał z nim sparować, Gołota był młodszy od swoich kolegów i pozwolono mu wejśc do ringu z Lewisem. Ponoć dobrze sobie z nim radził ale jak oberwał mocniej od Lewisa to Goły chciał już się z nim bić się na poważnie. musieli ich rozdzielać. tyle co pamiętam z tych opowiadań. Gołota miał chyba wtedy 16 lat.
wielkie dzięki, widocznie nie tylko ja o tym słyszałem - szkoda tylko że nie jedynej słusznej wersji
...
i zapisu video wywiadów i filmu dokumentalnego jak to zdarzenie miało wpływ na za duże buty andrezja w walce na zawodostwie :
swoja drogą jeżeli waga cięzka swieciłą triumfy w latach 80- 90 na pewno ciekawe byłoby zestawienie walk amatorskich miedzy najlepszymi bokserami zawodowymi - były próby z cyklem "czy to było grane..."
ale chyba się ten cykl skończył - szkoda bo można jaki boks jest przewrotny np. podobno jeden z moich ulubieńców Cotto za amatorów nie osiągnął nic ...itp itd.:)