DE LA HOYA: NIE MAM WĄTPLIWOŚCI KTO WYGRA
Jeden z najpopularniejszych bokserów naszych czasów, legendarny Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) nie ma najmniejszych wątpliwości kto zostanie zwycięzcą pojedynku pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr. (41-0, 25 KO), a Victorem Ortizem (29-2-2, 22 KO). Do tego świetnie zapowiadającego się starcia dojdzie już 17 września na ringu w MGM Grand w Las Vegas, a transmisję pay-per-view przeprowadzi stacja HBO.
Przebywający obecnie na sportowej emeryturze 38-letni milioner i właściciel prężnie działającej grupy promotorskiej ‘Golden Boy’, za faworyta nadchodzącej bitwy uważa oczywiście swojego podopiecznego Ortiza. De La Hoya jest przekonany, że 24-letni czempion WBC zasmuci powracającego Floyda i zwycięży na punkty.
- Nie mam żadnych wątpliwości kto wygra we wrześniu. Victor pobije Mayweathera.- zapewnia ‘Złoty Chłopiec’.- On jest prawdziwym mistrzem i Mayweather musi się przygotować na to, że czeka go ciężkie 12 rund. Nie sądzę, aby wytrzymał tak wysokie tempo, które narzuci Victor.
Bez wątpienia konfrontacja powyższych panów będzie jednym z najbardziej oczekiwanych pojedynków 2011 roku. Oczywiście ciężko się dziwić sławnemu De La Hoyi, że stawia na swojego zawodnika. Pomijając jednak ten fakt, Ortiz to świetny leworęczny pięściarz, który doskonale zdaje sobie sprawę, że zwycięstwo nad tak popularnym rywalem wyniosłoby go na wyżyny bokserskiego świata. Pytanie tylko czy chytry ‘Pretty Boy’ mu na to pozwoli?
Aczkolwiek jestem za Floydem jego tylko Pacman może pokonać.