NOS LIACHOWICZA ZŁAMANY W DWÓCH MIEJSCACH
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-08-28
Wczorajszej nocy na gali w Erfurcie Siergiej Liachowicz (25-4, 16 KO) mimo bardzo ambitnej postawy szczególnie w pierwszych rundach przegrał przez nokaut w dziewiątej odsłonie z Robertem Heleniusem (16-0, 11 KO). Jak się później okazało dzielny Białorusin walczył z kontuzją nosa co utrudniało mu oddychanie.
- Liachowicz od trzeciej rundy nie mógł normalnie oddychać ze względu na kontuzję. Siergiej udowodnił wczoraj, że jest jednym z najtwardszych zawodników królewskiej wagi. Ze względu na ogromny ból niejeden zawodnik by zrezygnował, a on atakował dalej. Nawet po nokdaunie nie poddał się, wierzył w zwycięstwo. Moim zdaniem, gdyby nie kontuzja, właśnie on wygrałby walkę - powiedział Tony Cardinale, menadżer "Białego Wilka".
Jakby nie kontuzja to Liachowicz wygralby walke.Calkiem mozliwe,ale gdyby Helenius wcale nie zadawal ciosow to Bialy Wilk wygralby na 100%...lol...
Data: 28-08-2011 21:51:44
"Na punkty napewno Liakowicz prowadził"
Nie jestem w cale taki pewny , roznie to bywa z tymi panami o punktowania.
-Trafna uwaga, nigdy nic nie wiadomo.
mogą pokonać k2 to perez, haye lub wilder