WAŁUJEW MOŻE NIE WRÓCIĆ
Jakub Biluński, eastsideboxing.com
2011-08-27
Kolejny bokser może spróbować swoich sił w świecie polityki. Według serwisu newsru.com, były mistrz świata wagi ciężkiej Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) został poproszony przez gubernatora okręgu kemerowskiego o start w lokalnych wyborach. - Jeżeli zostanę wybrany, nie wrócę już do boksu. Mój plan rozwoju sportu w Rosji jest podobny do planu gubernatora - powiedział Wałujew.
Po porażce w starciu z Davidem Hayem (25-2, 23 KO) w listopadzie 2009 roku, Wałujew nie trenował i unikał kontaktów z prasą. Narzekał na problemy z kolanem, potrzebna była operacja. Po powrocie do zdrowia Rosjanin nie dał jednak wielu sygnałów chęci powrotu na ring, choć Witalij Kliczko twierdził w lipcu 2010 roku, że kontrakt na jego walkę z Wałujewem jest bliski podpisania przez obie strony.
Mistrzem już i tak nie będzie - no chyba że wróci po nokaut ze strony K2 to może jest w tym jakiś sens.
Miałem napisać dosłownie to samo!!!!
AdamekFightPL
Myślę że Nico jest na tyle wolny że Bracia nie mieli by problemu z jego warunkami,a Vit to nawet by się pewnie nie bardzo obawiał jego ciosu,bo Nico wielki,ale królem Ko to on nigdy nie był.
Wreszcie coś sensownego powiedział.
Akurat Kola jest inteligentym facetem, który ma dobrze poustawiane w głowie. Jak szukasz bokserów, którym rzadko zdarza się powiedzieć coś sensownego to pozycję wyżej masz news o Toney'u.
Lubię Walujewa jako człowieka, ale też po nim jako bokserze płakać nie będę.