DRUŻYNA MASTERNAKA O OFERCIE
- Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, nasz obóz podjął decyzję, iż Mateusz Masternak stoczy pojedynek z planowanym rywalem, tj. Carlem Davisem. Na taka decyzję złożyło się wiele czynników, lecz o nie wszystkich chcielibyśmy mówić. Ola Afolabi to bardzo mocny zawodnik, czołówka światowa. Dwunastorundowy pojedynek z takim przeciwnikiem wymaga odpowiednich przygotowań, których nie można zrealizować w tak krótkim czasie. Matusz Masternak przygotowywał się na innego przeciwnika, na inny dystans (początkowo miała być 8 rund). Pojedynek z takim zawodnikiem jak Afolabim wymaga odpowiednich sesji sparingowych z odpowiednimi sparingpartnerami, na co już niestety nie ma czasu, gdyż za tydzień kończą się przygotowania. Ponadto, trener Andrzej Gmitruk właśnie wyjechał na klika dni poza granice kraju w bardzo ważnych sprawach rodzinnych. Tego wyjazdu nie mógł przełożyć. Gdyby stawka tego pojedynku miała większą wagę, decyzja mogłaby być inna. Bardzo ubolewamy, że tak późno została pojawiały się informacje o możliwości walki z Afolabim, w szczególności, że Mateusz i nasz team jej bardzo chciał. Jeszcze dwa miesiące temu oficjalnie zgłosiliśmy obozowi Afolabiego chęć stoczenia z nim pojedynku na gali 10 września, jednak wtedy, pomimo wstępnego zainteresowania, reprezentanci Afolabiego nie zdecydowali się na walkę z Mateuszem. Prawdę mówiąc teraz też nikt z obozu Afolabiego nie złożył konkretnej propozycji. My w tej chwili mamy kontrakt z Carlem Davisem i to też jest pewien problem.
Jednak jak się mówi, „co się odwlecze to nie uciecze” i mamy nadzieję, że do walki Mateusza z Olą Afolabim dojdzie w normalnych okolicznościach. Teraz trzymamy się nakreślonego wcześniej planu.
Masternak Team
Gdyby zwyciężył Kołodziej/Masternak to otworzyłyby się drzwi do największych walk.
Ja już wam dziękuje więcej waszych KŁAMSTW nie zniosę!!!
Master nigdzie nie uciekał bo nie miał zakontraktowanej walki z Afolabim. Uciekł zakontraktowany Kołodziej.
Jestem załamany, brak słów...
"Napoleon, Master nie stchorzyl. Widziales kiedy zeby w jakiejs walce stchorzyl???? "
Nie, "przyszły mistrz świata" zesikał się w majtki jeszcze przed walką :D ... Jak widac co innego jest tyle kłapać buzia o swojej gotowości w każdej chwili do poważnych wyzwań a co innego rzeczywistość
- Mastera przygotowywano pod zawodnika z nie najwyższej półki! Nie chodzi o nazwisko, bo wiadomo było, że nie dostanie z czołówki z racji dużego pojedynku Kołodziej-Afolabi. No i walki głównej, gdzie poszło tyle kasy...
- 12 rundy - Afolabi - czołówka wagi Cruiser, przygotowany przez samego Fritza Sdunka, trenowany w znakomitym zespole. Nie było mowy o słabo przeprowadzonych przygotowaniach. Duże doświadczenie: Maccarineli, Huck i parę ciekawych walk.
Myślicie, że to takiego zawodnika nie potrzeba się odpowiednio przygotować?
Pisalem od poczatku-jak Kolodziej sie zesral,to niech jego manager sie teraz martwi kogo wystawic w rezerwie-np.Ajemdeczempion.
Ale nie!Ono dzwonia do Okichary i szukaja Leszka na kajak.
Jak Masternak chcial walczyc z Afolabi to walki nie dostal,a teraz to niech go w dupe pocaluja.
Napisałeś tak, jakby Włodarczyk był lepszy od Afolabiego... dziwne..
Dokładnie, ale do niektórych nie prędko dotrze że ich bożyszcze okazał się zwykłym cykorem.
jak jest!!!
Masternak jakby miał wiecej czasu myśle ze by wystartował do Afolabiego!!
To chyba do tych co stale przywołują przykład Felixa Sturma do walki o mistrzostwo świata ;).
'Jeszcze dwa miesiące temu oficjalnie zgłosiliśmy obozowi Afolabiego chęć stoczenia z nim pojedynku na gali 10 września, jednak wtedy, pomimo wstępnego zainteresowania, reprezentanci Afolabiego nie zdecydowali się na walkę z Mateuszem.'
A to chyba do tych co uważają, że Gmitruk/Masternak boją się Afolabiego.
Swoją drogą ciekawe jakby się potoczyła walka Afolabi-Włodarczyk ;). W końcu chyba Oli należy się walka z kimś z KP ;). Miał być Janik lub Kołodziej a nie pozostał nikt i Anglik nie ma teraz przeciwnika. Oczywiście walka z Diablo w późniejszym terminie niż na gali Adamek-Kliczko.
przecież nie pisałem że Afolabi znokautowałby Masternaka, trudno ocenić, Maternak jest lepszy technicznie na pewno ale czy to oznacza że z marszu ma brać jak dotąd walkę życia skoro ma 24 lata, zero z tyłu i cały czas buduje karierę, wydaje mi się że to rozsądna decyzja i logiczne wytłumaczenie, wiedzieli że dostanie przeciętniaka na 8 lub 10 rund a tu nagle 12 rund z kozakiem z czołówki w ostatnio bardzo wysokiej formie - to zasadnicza różnica, jedynie głupie wydaje mi się dodatkowe tłumaczenie że Gmitruk musiał nagle wyjechać na kilka dni
chuj nie idol!!!! masternak taki sam jak te kolodzieje!!!! bic kelnerow do 40 i nabijac rekord!!!!
Data: 25-08-2011 21:59:50
"Jak Masternak chcial walczyc z Afolabi to walki nie dostal,a teraz to niech go w dupe pocaluja."
Sprawa polega na tym , ze jedni moga sie honorem unosic a inni raczej nie. Tak naprawde kim jest Masterniak na europejskiej scenie bokserskiej? Zycze chlopakowi powodzenia ale radze pomyslec o przyszlym kontrakcie juz w innej grupie.
I koniec tematu...
Tu nie chodzi o unoszenie sie honorem.Powody sa takie jak napisali wyzej.
-Podstawa to kilkutygodniowe przygotowanie.Adamek sie do Granta czy Maddalone przygotowywal 12 tygodni.A tu by chcieli zeby Master sie przygotowywal pod Afolabiego 2 tygodnie?To sa kpiny i dobrze ze nie wzieli tej walki.
chronią swoich zawodników!!
jedyny perspyktiwiczny Szpilka ale kto wie czy go niezmarnują!!
Nie obwiniaj Masternaka,bo on ma zakontraktowana walke z innym przeciwnikiem i do ringu wyjdzie.
A Kolodziej sie zesral i wykrecil sie kontuzja.
To czyja to jest wina?Kto tu jest nieprofesjonalny?
Napewno nie Masternak.
z ortografii pala
ogladales WIELKA LEGIE ?
"...To zanczy ze otrzymali powazna dokumentacje lekarska. Czyli rzeczywiscie byla kontuzja."
Skad ty sie chlopcze wziales?Z choinki sie urwales?
Znam takich ktorzy chodzili na zwolnienia lekarskie na zlamanie nogi,woda/krwiak w kolanie i jeszcze odszkodowanie za to dostawali,a nigdy nie mieli zlamanej nogi.
Gdzie ty zyjesz,nie w Polsce?
Ja ci moge jutro przedstawic papiery od lekarza ze mam zlamanie czego tylko bede chcial zeby napisal/zalozyl karte.To tylko kwestia ile to bedzie kosztowalo.
To jest Polska.
Data: 25-08-2011 22:17:55
Legionnaire
"Nie obwiniaj Masternaka,bo on ma zakontraktowana walke z innym przeciwnikiem i do ringu wyjdzie.
A Kolodziej sie zesral i wykrecil sie kontuzja.
To czyja to jest wina?Kto tu jest nieprofesjonalny?
Napewno nie Masternak. "
Jesli chodzi o osobe Masterniaka badz innego zawodnika to daleki jestem by ich obwiniac. Osobiscie czuje wielki niesmak do grup promotorskich i ich kalkulacji , polityki i niszczenia tego sportu.
Nie obwiniaj Masternaka,bo on ma zakontraktowana walke z innym przeciwnikiem i do ringu wyjdzie.
A Kolodziej sie zesral i wykrecil sie kontuzja.
To czyja to jest wina?Kto tu jest nieprofesjonalny?
Napewno nie Masternak.
Jakby masternak mial poukladane pod sufitem to po spedzonym kilku tygodniowym okresie treningowym nie walczyl by z kolejnym 'no name' tylko z zawodnikiem z ktorym zwyciestwo daloby jemu cos w zyciu. Afolabi sam nie jest przygotowany na walke z Masternakiem ale jakby szansa sie pojawila to wyszedlby bez zadnego myslenia.
Masternak to cienki bolek mocny jedynie w gebie gdy rzuca wyzwania Mistrzowi Swiata obawiajac sie przy tym walki z zawodnikiem z pierwszej 10 CW
Legia To jest potęga :) a Master mnie rozczarował , bo patrząc na potencjał i poukladanie w świecie OGT to na podobna walkę niestety poczeka :(
Po raz pierwszy sie z Toba zgadzam chociaz mysle ze Masternak takiej walki juz w swoim zasciankowym zyciu sie nie doczeka
lutonadam
Po twoim sposobie wypowiadania się jestem wręcz pewien ze jesteś gejem!!!
Zgadzam się jednak w całości z użytkownikiem bzzzykiem. Odrzucenie tej oferty jest policzkiem wymierzonym polskim kibicom. Nie ma dla niej żadnego uzasadnienia. Tłumaczenie, że nie ma czasu przygotować plan taktyczny jest absurdalne, bo to utrudnienie dotyczy również drugiej strony. Co więcej, skoro obóz Masternaka składał wcześniej oferty Afolabi, to już musieli mieć jakiś pomysł na niego pokonanie. Różnica sprowadza się więc tylko do tego, że Masternak szykował się na słabszego rywala. Ale o tym wszyscy wiedzą, więc ewentualna porażka byłaby łatwa do wytłumaczenia. Z kolei zwycięstwo w takich okolicznościach i to na takiej gali byłoby czymś wielkim. Mamy tutaj klasyczny przykład skalkulowanego ryzyka - innymi słowy, ryzyka, które trzeba podjąć. Jeśli mamy do wyboru gwarantowany 1 PLN i pięćdziesięcio-procentową szansę na 10 PLN, to po prostu wybieramy to drugie. Każdy, kto postępuje inaczej jest po prostu idiotą. Szkoda, że mamy taki rozbudowany socjal i taki antykapitalizm. Ludzie popełniający takie błędy powinni bankrutować i kończyć na ulicy jako żule.
'Legia to jest potega...'
Potega to jedno ze skromniejszych slow jakie mozna uzyc po takim wystepie jaki zaprezentowal zespol legenda. Wojskowi nareszcie wjezdzaja na ten poziom do ktorego od dawna nalezeli !
Dlatego Master wyjdzie do wymagajacego rywala,jedynie w sytuacji kiedy nawet na jego ewentualnej porazce bedzie mozna cos ugrac dla calego teamu
Chyba ze Mariuszowi znudzi sie to dziadowanie i poszuka promotora na miare swych ambicji...
co was kurwa dziwi?
Bardzo profesjonalne podejście,trzymają się rywala pod którego się przygotowywali i przygotowują,stąd odmowa walki z Afolabi
OGT ma zakontraktowaną walke z Davisem i nagle ni stad ni zowąd wyskakuje K2 i Anglik .
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik bzzzyk piszący z IP: 46.4.93.93 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.
lutonadam
Po twoim sposobie wypowiadania się jestem wręcz pewien ze jesteś gejem!!!
Mam pytanie: Od kiedy redakcja uważa słowo "gej" za obelgę? Czy to przypadkiem nie jest "homofobia"?! :)
Nie podniecajcie sie tak ta Legia jak Szpakowski.W lidze europejskiej beda grali,ale to nie jest jakis wielki wyczyn.Mnostwo druzyn tam zagra.To nie LM.
Nie zapomne pamietnych meczy z Widzewem,kiedy o mistrzostwie decydowalo ostatnie spotkanie.
Najpierw Legia wygrywala u siebie 1:0 zeby przegrac 1:2 i zadowolic sie drugim miejscem,a rok pozniej wygrywali u siebie 2:0 do 85 minuty i przegrali 2:3.Tego nigdy nie zapomne.Ale sie smialem i cieszylem,a Szpakowski plakal i mial zalobe.
hahaha
Na buku jest już Serie A i B,więc wpadaj.
A co do (L) to się zgadzamy ze Speedem!!!
szansepromotions
Z tym odwróceniem uwagi to racja,już nikt nie pisze o Kołodzieju.Ale cóż to nasze podwórko bokserskie jest jakie jest,od lat to samo,zero progresu.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisales i idz po rozum do glowy chociaz watpliwe ze cos tam znajdziesz oprocz pustki.
Za co mistrz swiata ma sie rehabilitowac jak nadal jest mistrzem swiata i czy naprawde sadzisz ze Diablo moglby spasc tak nisko zeby walczyc za jakies grosze z Afolabim, ktory notabene dla niego moze byc tylko kelnerem skoro ma sie zajawki na unifikacje w CW i walke z piesciarzami pokroju Marco Hucka. Mistrzowi swiata nie wypada tak walczyc z byle kim bo Pas w koncu do czegos zobowiazuje !
Trudno zapomnieć te mecze,ale dziś jest dziś,a gdzie jest Widzew???haha
No napewno naleza im sie gratulacje.Po wylosowaniu spartaka kazdy spisywal ich na straty,a oni dali rade i wyeliminowali spartak po horrorze jaki dzisiaj mial miejsce.
Nie masz pojęcia o boksie i prawach nim rządzących chłopczyku.
Widzewa juz nie ma.
To zasluga Pawelca i Grajewskiego(teraz managera bokserskiego).
Tylko gdzie jest dzisiaj Legia a gdzie Widzew?... oooo zapomnialbym widzew nie tak dawno awansowal do ekstraklasy po ciezkim upadku do I ligi! Zyj tym co sie dzieje dzisiaj a nie przeszloscia bo to sprawia ze jestes tylko zacofany w takim stopniu jak jestes(i nie pisze tylko o zacofaniu umyslowym bo to golym okiem widac)
Niestety różni ludzie doprowadzają do ruiny poważne kluby,był też Ptak w Pogoni i co z nią zrobił? Takim ludziom to tylko kula w łeb.Ja jako kibic Legii chciałbym tych wielkich meczy w lidze,a dziś to tylko z nazwy są klasyki,bo większość piłkarzy nima barw w sercach.
I tym "Bokserskim" akcentem powiem dobranoc!!!
Nie bede sie znizal do twojego poziomu i ci ublizal.Nie jestem kibolem typu A.Szpilka,ktory bije innych tylko dlatego ze kibicuja innej druzynie.Nigdy mnie to nie bawilo.A ostatni raz bylem na meczu(Widzewa)8 lat temu.
Kibicuj sobie komu chcesz,nie interesuje mnie to.
Master ma walczyć 10 rund a powinien przygotowywać sie pod 12? Bardzo Ciekawe myślenie..
Pod 15 nawet jak chcesz wiedzieć co to profesjonalizm.Lepiej więcej niż mniej to rozumiesz?
Ale Adamek robił pełne obozy,lub czuł się na siłach na pewno nie było sytuacji gdzie były obawy o kondycję.Tu piszą ,że Mateusz miał walczyć tam 8 czy 10 rd,zawodnik średni ładnie mówiąc czyli z Olą 12rd nie podołał by ,bo po prostu przeszli trochę lekko przez przygotowania.To jest błąd ale ja w takiej sytuacji na ich miejscu też bym go nie wypuścił na Afolabiego który zrobił świetny obóz jak trzeba na 12rd.To ma ogromne znaczenie.Ale Masternak zawsze na tym etapie,będąc przymierzany do walki o pas na każdą walkę ma robić maksa formy.Ewentualna zmiana rywala w terminie będzie wtedy miłą niespodzianką jak to będzie szansa wybicia się a nie kiepskim niefortunnym zaskoczeniem.Takie moje zdanie,jak się ktoś zna lepiej niech myśli co tam chce.Dobranoc
Nie mógł sprowadzić lepszych sparingpartnerów bo nie było pieniędzy.
On przygotowywał się na zawodnika około 60 na świecie! Nagle ma walczyć z gościem z czołówki (wyżej)?
Poza tym dlaczego Wasilewski tyle zwlekał z informacją?
Na litość boską, jak to był dość poważny wypadek samochodowy to po co było tyle zwlekać? Powinien był wezwać reporterów i pokazać rozbite auta...
Na koniec powtórzę piękne słowa Andrzeja Wasilewskiego:
"Chodzi o to, żeby nasz człowiek wygrał. Trzeba mu znaleźć takiego przeciwnika, który krzywdy nie zrobi, ale też nie przewróci się po pierwszym ciosie. To nie jest takie proste."
No nic, może jak z Davisem pójdzie szybko to za 2 miechy będzie już można zawalczyć z Afolabim?
ten caly kolodizej to jeszcze lepszy niz oni wszyscy, udal kontuzje plecow(spierdolil)
Wydaje mi się, że twoje przypuszczenia są wielce prawdopodobne. Widać, że coś tu śmierdzi - a Wasyl jest już znany ze swoich kombinacji... Masternak miał być włożony na minę - a że odrzucił propozycję walki to już zawsze będzie teraz stawiany argument, że nie skorzystał z szansy bo nie czuł się na siłach, w przeciwieństwie do Kołodzieja, który miał stłuczony kręgosłup.
DAruj więc sobie głupawe komentowanie tego, co na końcu i pokuś się jeśli masz odwagę o dyskusje na temat przyczyn. Może porozmawiajmy o tym, co robił w tej kwesti Wasilewski, jak podstawił Janika, który jak stwierdził później nie był w treningu, co dowodzi kolejny raz, że Imć, Wasilewski uprawia gierki, porozmawiajmy o wystawieniu wreszccie Kołodzieja i jego wycofaniu pod pretekstem stłuczki...
Porozmawiajmy więc od czego się zaczęło, porozmawiajmy o małych kłamstewkach, kombinacjach, o "dobrym wuju", który oddaje walkę OGT. Porozmawiajmy o rzeczywistości widzianej oczami Afolabiego i K2, w której to Afolabi traci jednego przeciwnika, potem drugiego z tej samej grupy... Nie sądzę by zdziwił się mocno postawą OGT, ale sądzę, że niesmak wobec KP pozostanie tak wielki jak wielki ma już 99% kibiców boksu zawodowego w Polsce.
Jechanie po Masternaku jest w tej sytuacji po prostu niesmaczne, jest wyrazem obłudy, skrajnej irracjanalnej niechęci do niego i zapalczywości w.. kibicowaniu KP. KP, które po raz kolejny przygotowało nam niestrawny pasztet i próbuje zatuszować sprawę dorabiając "gębę" OGT.
Kończąc dodam coś, co nie tylko nie stoi w sprzecznośći z powyższym, wręcz koresponduje doskonale - uważam, że OGT powinno wziąć tą walkę i nie mam ochoty zastanawiać się czy prawdą jest, że Gmitruk nie byłby do dyspoazycji. Cała sytuacja nie upoważnia mnie jednak do tego by podejmować bezmyślną, głupią i bezczelną krytykę wobec Masternaka. Ostrą krytyką trzeba po raz kolejny potraktować Wasilewskiego, który zgrywa mądralę a mając w swej stajni paru cruiserów mógł się zabezpieczyć przed "uszkodzeniem" jednego, przygotowując dwóch. A teraz prawi swe mądrości o roli i wartości tej gali i ZAWSZE ma wytłumaczenie:
- a to stłuczka (Kołodziej)
- a to miał problemy z oddychaniem (Włodarczyk vs Frag #1)
- a to co dopiero wysiadł z samolotu (Wawrzyk do Super Sidona)
- a to przeciwnik nie chciał powalczyć (Włodarczyk vs Palacios)
- a to za młody
- a to kasa się nie zgadza
...
...
...
...
No ileż można???!!!
To nawet nie jest wysoce prawdopodobne tylko taka po prostu jest prawda, we wtorek Yale informuje że po WBA federacja WBC również nie usankcjonuje pojedynku Kołodzieja jako eliminator, a w środę wychodzi wiadomość, że Kołodziej nie wystąpi z powodu kontuzji której nabawił sie w weekend. Mimo ze kontuzja Kołodzieja w najgorszym wypadku wyeliminowałaby go jedynie na kilka dni z treningów a podczas walki byłby zdrowy w 100%. Mam jednak nadzieje że ta zagrywka Wasya może ma również jakiś cel podbicia stawki finansowej w negocjacjach z K2 lub wymuszenia od którejś z federacji usankcjonowania tego pojedynku jako eliminatora. Mam nadzieje że Kołodziej jednak zawalczy we Wrocawiu.
Milosnikom sensacji polecam serial: "Spirala klamst" autor: manniak pospolity, recenzent: zielona wyspa, wydawca grupa promocyjna kolorowe jarmarki.
Prawisz że nikt o zdrowych zmysłach nie zgodził by się na walkę to twoim rozumowaniem nie powinno być walki V Kliczko vs L Kewis.Bo vit też miał bardzo mało czasu na treningi a się zgodził większość dzisięjszych walk tak się robi spójż na Mastera też jego rywali poznawaliśmy czasami tydzień przed walką a jednak walczył.
Przykład Kliczki z Lewisem który miał miejsce 10 lat temu świadczy tylko jak rzadko przyjmowane są takie propozycje, bo to jest wyjątek a regułą jest to że pojedynki bokserskie kontraktuje się kilka miesięcy wcześniej a nie tydzień czy dwa. To że przykład Wita jest jedynie rzadkim wyjątkiem sprzed 10 lat można ocenić po tym że choćby w tym tygodniu Price odmówił Furemu na miesiąc przed, Wach odmawiał Helleniusowi w terminie jeszcze dłuższym, grant mimo że narzeka na brak przeciwników odmówił komuś tam... itd a to są przykłady jedynie z wagi HW z ostatnich miesięcy, mimo że i tak nie wymieniłem wszystkich. Przyjmowanie oferty na 2 tygodnie przed walką bedąc właścieiwie nieprzygotowanym nie świadczy o kozactwie. Etatowych kelnerów którzy przyjmą propozycję walki na 2 tygodnie przed nią przy odpowiedniej kasie, znajdzie się sporo ale to nie oznacza że obiecujący prospekt ma się łapać na walki jak kelner.
To było taki przykład ale jak jest walka Mastra i to nie jedna przeciwnik 15-20 dni przed walką a jak by się przygotował to master by raczej nie przegrał ale nie miał by tyle KO w rekordzie.
Żeby przyjąć taką walkę to trzeba mieć jaja i mieć wielkie umiejętności.
Data: 26-08-2011 10:13:57
tyson to jest bokserskie zero w porownaniu do kliczki z kelnerami sie przewracal obrona tragiczna technika to samo kondycja zenujaca tyson to taki maly mistrz kelnerow najmlodszy i emerytow
NA INNYM TEMACIE Z TAKIM GŁĄBEM NAWET DYSKUSJI NIE POPROWDZISZ ALE JAK SIĘ MA 12 LAT TO TAK JEST.
Autor komentarza: Legionnaire
Data: 25-08-2011 22:13:11
Sturm byl prospektem i nadzieja niemieckiej grupy Universum , a walk wziol w zastepstwie na DZIEN przed. Stipe Drews dowiedzial sie o walce o mistrzostwo europy z Branco na pare godzin przed i wygral. Wiecej sportu , ryzyka , a mniej kalkulacji i pierdole..a.
"Żeby przyjąć taką walkę to trzeba mieć jaja i mieć wielkie umiejętności."
EEEEEE tam jaja od razu, wystarczy być zdesperowanym kelnerem.
Jak ktoś ma jaja i wirę w siebie popartą umiejętnościami to wychodzi do ringu i wygrywa.
A Polacy wygrali w 1410 z liczebnie wiekszym wojskiem Krzyzackim, no i czego to dowodzi? Że mamy zaatakować USA i rządzić światem?
Z którego roku są te twoje przykłady? Ja ci podałem 3 przykłady z ostatnich dwóch miesięcy z 1 wagi, teraz ty podaj 3 przykłady z ostatnich 2 miesięcy z 1 wagi, w których zawodnik wyszedł zwycięsko, i przy okazji odpowiedz mi na pytanie, dlaczego pojedynki czołowych zawodników kontraktuje się na kilka miesięcy przed walką jeżeli wg twojej logiki, 1 dzień przed walka jest w zupełności wystarczający?
Moim zdaniem jakby przeciwnik był by słabszy to Masterniak by się zgodził ale może za kilka miesieńcy bedzie ta walka.
Pewnie tak, niemniej jednak Afolabi to nie jest słaby przeciwnik i nawet z przygotowanym na ten moment w 100% Masternakiem i tak by był faworytem. Mnie jednak nie martwi brak jaj Mastenaka, bo to że nie wziął walki do której pozostałoby mu 1 tydzien przygotowań jest zrozumiałe, niemniej jednak martwi mnie fakt braku jaj u Kołodzieja który mimo że wiedział o swoim przeciwniku na długo przed walką to zrezygnował z niej dwa tygodnie przed.
Jesteś specjalistą w tej kwestii więc się Ciebie zapytam, jak ty oceniasz wielkość jaj Kołodzieja?
Czekam na odpowiedź na mój post. Czy polska ma zaatakować USA czy nie?
I dalej nie podałeś żadnych przykładów w których to czołowy zawodnik bierze walkę na 2 tygodnie przed, z innym czołowym zawodnikiem. podaj tylko 3 przykłady z 1 wagi z ostatnich 2 miesięcy.
Czy Master jest name czy nie name, to jest 24 letni obiecujący prospekt, najmłodszy zawodnik notowany w 15 wszystkich rankingów ważnych federacji oraz najmłodszy zawodnik z pierwszej 100 rankingu boxrec w którym jest na miejscu 15, więc on ma zdecydowanie dużo do stracenia a zdecydowanie mało do zyskania w bardzo ryzykownej walce do której nie byłby przygotowany w 100%, i której stawką nie byłby nawet eliminator żadnej federacji, na której zarobiłby mało, na której wcale by się nie wypromował w spektakularny sposób ponieważ walka przez większość zagranicznych telewizji nie będzie transmitowana a w Polsce obejrzy ją stosunkowo nieznaczna ilość kibiców z powodu PPV.
Jeżeli podpierasz sie przykładami Vitalija sprzed 10 lat to podaj chociażby 3 przykłady czołowych bokserów, którzy przyjęli walkę na 2 tygodnie przed, z ostatnich 2 miesięcy. Jeżeli nie znasz takich przykładów to po prostu o tym powiedz i przestań przypominać Vitalija sprzed 10 lat.
Przypominam Ci również że Masternak zgłaszał chęć walki z Afolabim przed rozpoczęciem przygotowań i to Afolabi wcześniej nie wyraził zanteresowania.
i tak twoje przykłady są sprzed X lat, dotyczą walk o mistrzostwo, i na temat których zapewne wiesz niewiele więcej (pieniadze przygotowania, czy ci konkretni zawodnicy mieliby inne możliwości zdobycia tytułu, różnica potencjałów pomiedzy zawodnikami itd.).Te walki nie stanowią reguły w boksie zawodowym tylko stanowią wyjątek na tyle rzadki że musisz posługiwac się przykładami sprzed wielu lat, w przeciwieństwie gdzie ja ci podałem kilka przykładów z ostatnich 2 miesięcy tylko w jednej kategorii wagowej. To czy tą walkę opłacało się brać dał przykład Wasilewski który jak się dowiedział że nie usankcjonuje jej żadna federacja jako eliminatora to wycofał Kołodzieja, który miał lepszy obóz przygotowawczy pod Afolabiego niż Masternak. To co mógł zyskać Masternak w tej walce napisałem w poprzednim poście i czy wg. ciebie stawka była warta gry zeby będąc niedostatecznie przygotowanym w wieku 24 lat wychodzić do czołowego bardziej doswiadczonego zawodnika? Masternak chciał walki z Afolabim i zglaszał chęci przed rozpoczęciem przygotowań. Afolabi wybrał Kołodzieja więc niech mu teraz zrobi masaż pleców, a nie liczy na walkę z nieprzygotowanym przeciwnikiem ktorego wczesniej odrzucił.
hahaha
WOW gadki niczym przed średniowiecznymi walkami rycerskimi. Odwaga jest cnotą powiadasz? To skocz z 10 pietra, a jak przeżyjesz to uznam Cię za Supermena i będe darzył wielkim szacunkiem.
osrał się? Przed kim i przed czym? Do zaplanowanej walki z Carlem Davisem nie chce wyjść? Czy to Kołodziej zrezygnował ze swojej walki?
Po bokserach oczekujemy odwagi, a nawet brawury. Taki zawód. Te wszystkie wywody racjonalistów broniące tej decyzji brzmią sensownie, ale nie odnoszą się do tej sytuacji. Wstrzemięźliwość i daleko posunięty rozsądek należy mieć, jak się prom kosmiczny wysyła w kosmos, a nie jak dwóch gości z watą na łapach ma się w ringu trochę pookładać.
Widzę że po Masterze to se możesz jechać,a jak jechano po Włodarczyku to miałeś wielki problem i nazywałeś userów frajerami...
prawda ma charakter uniwersalny. Jeśli coś było prawdą w średniowieczu jest i teraz, jeśli coś było kłamstwem wówczas jest i teraz.
Ale czy odwaga juz nie ma charakteru universalnego itd....?
To jak? Skoczysz z 10 piętra?
Po co brać taka walkę, bez doświadczenia Mateusza z tak groźnym rywalem, bez dobrej kasy i bez pasów, a do tego chwilę przed?
Oczywiście pozostaje chęć zobaczenia tej walki przez kibiców.
Ale dotychczasowy rywal Matera tez jest dobry i dość niebezpieczny- tylko że ... hmm... nie młody.
Taki spadek na dwa tygodnie przed terminem, to nie wiem czy przysługa czy pułapka.
Mateusz jest jeszcze młody i spokojnie może poczekać na właściwy czas i okoliczności.
Moim zdaniem bez kasy, pasów i chwile przed terminem nie ma czegoś takiego po co brać. Szczególnie że wcześniej zakontraktowany rywal jest dobry i też będzie sprawdzianem dla Polaka.
Chociaż będąc na miejscu Mateusza, też potrzebował bym chłodzenia głowy.
Nie powiem taka walkę fajnie by było zobaczyć. Ale dla pocieszenia powiem, że co się odwlecze, to nie uciecze.
Tyle, że przynajmniej jako eliminator czy jakiś interim i za dobre pieniądze, po dobrym obozie.
Nie można tej walki porównywać do Vitka z Lewisem czy innych mistrzowskich starć. Gdyby na szali był tytuł mistrza świata to Polak na pewno by to wziął.
A tutaj jest walka o pietruszkę, bez kasy i z krótkim terminem. Bez jaj panowie.
Mateusz i tak by to wziął, ale dobrze, że ma ludzi którzy chłodzą mu głowę.
Mylisz odwagę z samobójstwem. Sam często używam jaskrawych przykładów, ale twój jest zupełnie głupi. Poza tym, czym innym jest odwaga, a czym innym podpalanie się na jakieś prowokacje. Nikt nie musi nikomu niczego udowadniać. To życie stawia przed trudnymi wyborami i sytuacjami i to, jak się wówczas zachowujemy dowodzi, kim jesteśmy. Także nie skoczę z 10 piętra, ani nawet z 3 schodu, żeby Tobie, czy komukolwiek coś udowodnić, ale jeśli ktoś mnie wywiezie do lasu, przystawi pistolet do głowy i każde kopać grób dla siebie, to każę mu się pierdolić.
"jeśli ktoś mnie wywiezie do lasu, przystawi pistolet do głowy i każde kopać grób dla siebie, to każę mu się pierdolić."
Ale czy to nie jest sytuacja analogiczna z propozycją walki 2 tygonie przed walką? Masternak składał propozycję Afolabiemu przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego a ten nie podjął rękawicy, tylko wyzywa Masternaka kiedy Masternak nie ma szans na pełne przygotowanie do tej walki. No to Masternak powiedział mu "pierdol się" i w przeciwnieństwie do Ciebie nikt go nie zakopie w lesie.
"Mylisz odwagę z samobójstwem."
Wyraźnie napisałem "jak przeżyjesz", a szansa na to że po skoku z 10 piętra człowiek przezyje zawsze jakaś jest, więc podejmij wyzwanie będziesz miał u mnie szacunek i respekt niczym Supermen. Be my hero benjamin
Większość podejść samobójczych kończy się dalszym życiem. Tylko 10% prób jest udanych. Także skok z 10 pietra można spokojnie nazwać aktem samobójczym. Nie mówiąc już o tym, że nawet, gdybym przeżył, to zostałbym kaleką. Ale widzę, że nie słuchasz i nie rozumiesz, czym jest odwaga. Pojęcie odwagi jest bardzo szerokie i w każdej indywidualnej sytuacji sprowadza się do czegoś innego. Odwagą może bydź na przykład nie zrobienie czegoś głupiego, mimo że nazwane to będzie tchórzostwem. Dałeś absurdalny przykład ze skokiem z 10 piętra. Ale kto wie?! Może są okolicznościi, w których bym się zdecydował na taki skok. Oczywiście nagrodą nie mogłoby bydź uznanie jakiegoś dzieciaka. Powiedźmy, że wyceniam swoje życie na 10 milionów złotych. Szanse przeżycia oscylują w granicach procenta. Czyli skok za kwotę przekraczającą miliard zaczyna bydź ekonomicznie uzasadniony - jest oczywiście szalonym ryzykiem, ale nie jest czystą głupotą, jak skok za kwotę mniejszą, niż owy miliard. Prawdopodobnie i tak bym się nie zdecydował, ale gównie ze względu na niemożność wyceny własnego życia ( nie jestem jasnowidzem ). Nie wiadomo bowiem, co mnie w życiu czeka. Może zarobię 100 milionów i dożyję 100 lat, a może umrę na raka za 3 lata, zarobiwszy 10 tysięcy ( w tym pierwszym przypadku skok byłby błędem życiowym, w drugim życiową okazją ).
Te akademickie rozważania nijak się jednak mają do Masternaka. On nie miał nic do stracenia. Takich "prospektów" są setki. To nie walka Mayweather-Pacquiao ( o panowanie w historji ), że każdy detal się liczy. Poza tym, on powinien się kierować przede wszystkim dobrem kibiców. Żyjemy w erze socjalizmu i jesteśmy ukształtowani przez chory system wartościi. Zapominamy, że w pracy jesteś dla innych, a dopiero po pracy dla siebie. Liczy się konsument, a nie producent. W tym przypadku konsumentami są kibice i ich zdanie jest najważniejsze.
ale ja nie chcę żebyś popełnił samobójstwo tylko chce żebyś sam pokazał że równie mocny jesteś w czynach jak w tym co piszesz. Czyli chce żebyś udowodnił swoje tezy o odwadze.
"Tylko 10% prób jest udanych."
Odwaga związana jest z podjęciem ryzyka. Nie można zrobić czegoś bezpiecznego i jednocześnie uznać ten czyn za odważny.Poza tym wg tego co piszesz masz aż 90% szans na przeżycie. Boisz się? Jesteś tchórzem?
"Oczywiście nagrodą nie mogłoby bydź uznanie jakiegoś dzieciaka"
Jezeli do mnie "pijesz" to ja jestem dorosły. Więc skocz z 10 pietra w zamian za uznanie dorosłego człowieka.
"Powiedźmy, że wyceniam swoje życie na 10 milionów złotych. Szanse przeżycia oscylują w granicach procenta."
Z tego co zrozumiałem uznajesz teorię która głosi że odwaga ma charakter uniwersalny? Wiec po co tutaj przeliczenia na złotówki? To jest niesmaczne.
"Te akademickie rozważania nijak się jednak mają do Masternaka."
Masz racje. Ale to ty zacząłeś te banały. Chociaż dobrze że zauwazyłeś potrzebę ewakuacji z tego tematu. Szczegółowo rozważania na temat sytuacji w której znalazł się Masternak są we wpisach przed naszą rozmową, dlatego nie chce mi się wszystkiego wałkować ponownie.
Jeśli jesteś dorosły, to tym gorzej dla ciebie. Bo to, co wypisujesz może mieć tylko 2 logiczne wytłumaczenia:
1. Albo jesteś idiotą, który nic nie rozumie i miesza wszystkie pojęcia ze sobą;
2. Albo trolujesz, co z kolei jest dowodem niedojrzałości emocjonalnej.
Tak, czy inaczej dalsza dyskusja jest bezcelowa.
Jeżeli masz racje to brak argumentów który objawiasz w rozmowie ze mną jeszcze gorzej świadczy o tobie.
Pozdrawiam