MAYWEATHER: TO JASNE, ŻE PACQUIAO NIE CHCE TESTÓW
Czołowy pięściarz P4P Floyd Mayweather Jr. (41-0, 25 KO), który przygotowuje się obecnie do powrotu między liny, postanowił raz jeszcze wyrazić swą opinię na temat potencjalnej walki z Mannym Pacquiao (53-3-2, 38 KO).
Obozy obydwu pięściarzy od dawna wymieniają się nieuprzejmościami i każdy z nich obwinia stronę przeciwną o utrudnianie negocjacji. Zdaniem Amerykanina, 'Pacman' nie chce zgodzić się na tzw. olimpijskie testy antydopingowe.
- Nie mam nic przeciwko Manny'emu Pacquiao. Nie zamierzam wypowiadać się negatywnie na temat Pacquiao i Boba Aruma. Oni robią swoje, a ja swoje. Jako gentleman proszę jednak o przeprowadzenie testów i możemy walczyć. To jasne, że Pacquiao nie chce testów i walki - stwierdza 34-letni Mayweather, po raz kolejny ignorując wcześniejsze wypowiedzi Filipińczyka i jego promotora, którzy przed paroma tygodniami wyrazili zgodę na wszelkie ówczesne warunki Floyda.
Haha, dobre. Taki z niego gentleman, a był oskarżony o pobicie i prześladowanie matki swoich dzieci ?? Żałosny jest. Nienawidzę tej całej rodzinki Mejłederów.
Przecież od chyba 2 tygodni,albo i lepiej wiadomo że Team Pacmana zgadza się na testy byle tylko nie była to USADA.
Kurwa a ten czarnuch dalej swoje!! Wystarczy tytuł artykułu a już chce się zygać a gdzie tu dalej czytać! Prostak bez szkoły!!!
Floyd był niedawno ważony i miał 148 funtów chyba... on w średniej nigdy nie będzie walczył, szczekanie Martineza na nic się nie zda.
..albo i nie z regóły takie walki rozczarowywują...