ROZALSKI: ADAMEK ZAROBI WIĘCEJ NIŻ GOŁOTA
Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy, fot. Mike Gladysz
2011-08-23
- Mogę zdradzić, że Tomek zarobi więcej niż Andrzej Gołota w najlepszych czasach. Ale teraz są inne czasy. Nam udało się wynegocjować układ procentowy. To nasz ogromny sukces - podkreśla Ziggy Rozalski, promotor Tomasza Adamka (44-1, 28 KO).
WYGRAJ BILETY NA WALKĘ ADAMEK-KLICZKO >>
- Dobrze, że nie wzięliśmy tej walki rok temu. Wtedy Tomek otrzymałby za ten pojedynek o wiele mniej. Przetrzymaliśmy Kliczków i dobrze wyszło. Gaża będzie naprawdę bardzo duża - kończy człowiek prowadzący karierę Tomasza Adamka.
Co do walki to dobrze niech sobie zarobi,czemu nie ale najlepiej będzie jak Adamek wygra.
...Adamek to najlepszy pięściarz w historii boksu Polskiego..."
Trudno byloby temu zaprzeczyc, nieprawdaz??? Patrzac na polski boks zawodowy, jedynym piesciarzem, ktorego swiatowy a nie regionalny sukces jest oczywisty, to Tomasz Adamek. Bez znaczenia czy go ktos lubi czy tez nie. Fakt jest faktem.
W historii boksu a nie boksu tylko zawodowego czytaj uważnie !!!
W historii boksu a nie boksu tylko zawodowego czytaj uważnie !!!"
Jezeli juz czytam, to czytam zawsze uwaznie. Jak mozna porownywac boks amatorski do zawodowego? Jaka bylaby plaszczyzna takich porownan? Umialbys elaborowac w tej kwestii?
Masz racje, ze chwalenie sie jakimikolwiek pieniedzmi jest bezsensowne, aczkolwiek sytuacje jaka opisales powyzej rowniez mozemy nazwac calkowicie abstrakcyjna.
Witek teraz każdemu będzie płacił jak należy,bo buduję drewnianą willę a takie łatwo płoną
ADAMEK DO BOJU!!!
Pozycja naszego $ w stosunku do innych walut swiatowych jest zanizona od kilku lat z kilku bardzo oczywistych wzgledow gospodarczych. Faktem jest jednak, iz inflacja $ amerykanskiego jest stosunkowo duza i jezeli w roku 1995 ktos zarabial np. 60 tys. rocznie, to dzisiaj by zyc na podobnym poziomie, pensja roczna musialaby oscylowac w granicach 90-100 tysiecy.
Witek teraz każdemu będzie płacił jak należy,bo buduję drewnianą willę a takie łatwo płoną
"
LOL...Bardzo dobre...
PS. Proszę WARIATRKRK
Ja z pewnoscia fanem Adamka nie jestem, ale jest on jednym z 20-25 moich ulubionych wspolczesnych bokserow zawodowych. Mam jednak identyczna opinie jak twoja. Adamek pokona Vitaliya 10 wrzesnia.
Jesteś na forum więc mam okazję zapytać. Jak myślisz, kto wygra walkę Povetkin vs Chagaev ? ( za jakieś 20-30 min wrzucę na YT moje PROMO walki jak byś chciał obejrzeć, było by mi bardzo miło ).
Adamek ma szansę wygrać z Kliczką ale jakiejś większej kwoty na niego bym nie postawił. ALE JESTEM POLAKIEM i jak to piszę WARIATRKRK '' patryjotą '' i będę kibicował z całego serca Tomkowi żeby zdobył ten swój upragniony pas w HW i żeby coś w końcu ruszyło w tej najcięższej dywizji !
A jak Adamek nie daj Boże przegra to się powiesisz i wielu użytkowników w tym ja będzie miał święty spokój.
Nie, jak Adamek przegra to nic sobie nie zrobię. On na mnie aż tak nie działa żebym sobie krzywdę za niego robił. Jestem jednak pewny, że będzie to wielka uczta bokserska i Adamek jak i Witalij dadzą nam 30 min pełnych emocji. A to, że mam nadzieje i wierzę, że na koniec to ręka Adamka będzie w górze to tylko i wyłącznie moja sprawa :)
hahah masakra tekst dnia
Nie podniecaj się znów już piałeś sto razy ze to będzie wielka walka wielkie wydarzenie każdy to wie ale ty lubisz tak sam siebie nakręcać...
Jesteś na forum więc mam okazję zapytać. Jak myślisz, kto wygra walkę Povetkin vs Chagaev ? ( za jakieś 20-30 min wrzucę na YT moje PROMO walki jak byś chciał obejrzeć, było by mi bardzo miło ).
Adamek ma szansę wygrać z Kliczką ale jakiejś większej kwoty na niego bym nie postawił. ALE JESTEM POLAKIEM i jak to piszę WARIATRKRK '' patryjotą '' i będę kibicował z całego serca Tomkowi żeby zdobył ten swój upragniony pas w HW i żeby coś w końcu ruszyło w tej najcięższej dywizji ! "
Povetkin pokona jednoglosnie Chagaeva.
Adamek po sensacyjnej walce niejednoglosnie Vitaliya.
Jezeli sie myle, to nic wielkiego, gdyz to tylko boks. Nie jestem hazardzista, wiec nie interesuja mnie jakiekolwiek zaklady. Traktuje to raczej jako zabawe.
Ja mam nadzieje, że walka skończy się przed czasem oczywiście na korzyść Povetkina. Moje PROMO tej walki jeżeli chcesz to pooglądaj :) mam nadzieje, że się spodoba. http://www.youtube.com/watch?v=2syml4oRQhg&feature=channel_video_title
Ja mam nadzieje, że walka skończy się przed czasem oczywiście na korzyść Povetkina. Moje PROMO tej walki jeżeli chcesz to pooglądaj :) mam nadzieje, że się spodoba. http://www.youtube.com/watch?v=2syml4oRQhg&feature=channel_video_title "
Zawsze z przyjemnoscia ogladam twoje kawalki video. Jestes jednym z tych uzytkownikow tego forum, ktorzy potrafia zawsze wniesc tresci znacznie wazniejsze niz prostackie malkontenctwo.
Pozdrowionka.
To była ironia Copa. Przeważnie każdy piszę, że Adamek jest łasy na kasę i walczy tylko dla niej i, że walka z Kliczką to dla niego tylko i wyłącznie biznes.
Ponadto, patrzac z mojej perspektywy, Michalczewski byl bardzo regionalnym i chronionym piesciarzem, wiec bez wzgledu na to czy uwazacie go za swojegoi czy Niemca, wciaz nie umialbym znalezc zadnych podstaw by uwazac go za lepszego niz Adamek.
hahahha no jasne.Moze pierwsza trojka-moze...
hahahha no jasne.Moze pierwsza trojka-moze..."
LOL...Elaboruj
"Pozycja naszego $ w stosunku do innych walut swiatowych jest zanizona od kilku lat z kilku bardzo oczywistych wzgledow gospodarczych"
A jakie to względy?
no i wszystko wiedzaca cipka sie odezwala... Lansiarzu nawet nie zamierzam z toba wchodzic w dyskusje,aha chyba nie sadzisz ze ktos madry wierzy w twoje opowiesci,no moze adamekfightpl-hehhe
to nara buraku!!
"@beniaminGT - nie jest to miejsce na elaborowanie w tym temacie, ale tak jednym zdaniem. Firmy amerykanskie maja znacznie wieksze szanse na sprzedaz swych produktow poza naszym rynkiem, wiec koncepcja import-eksport jest tym elementem, ktorego manipulowana wartosc US$ dotyczy najbardziej. Problem jest oczywiscie bardziej zlozony, ale jezeli jestes zainteresowany konkretami, podrzuce interesujace linki do czytania."
Nie czuję potrzeby dokształcania się w tym temacie, ale żeby obniżanie wartości dolara można było nazwać "oczywistym względem gospodarczym", to wszystkie firmy w Stanach musiałby się zajmować eksportem. Proponuję też nie używać eufemizmów w stylu "obniżanie wartości dolara". Jest to po prostu ograbianie ludzi z ich oszczędnościi.
no i wszystko wiedzaca cipka sie odezwala... Lansiarzu nawet nie zamierzam z toba wchodzic w dyskusje,aha chyba nie sadzisz ze ktos madry wierzy w twoje opowiesci,no moze adamekfightpl-hehhe
to nara buraku!!"
Potwierdzanie swego prowincjonalnego wychowania nie jest jednoznaczne z umiejetnoscia odpowiedzi na pytanie. Nie znaczy to jednak, ze mialem jakiekolwiek oczekiwania w stosunku do ciebie, gdyz widzac twoje limitowane zdolnosci kreowania mysli, domyslilem sie juz wczesniej, ze jest to niemozliwe...LOL...
Data: 23-08-2011 16:15:53
@WARIATKRT & inni - doskonale rozumiem tych, ktorzy nie daja szans Adamkowi, gdyz nie jest on z pwnoscia faworytem w walce z Klitschko. Jest to calkowicie normalne, iz wiekszosc z was uwaza zwyciestwo VVitaliya jako cos niemalze oczywistego. Mowiac jednak o tej walce, musimy stwierdzic jednoznacznie, iz jest to najwazniejsze i najwieksze wydarzenie bokserskie w historii waszego kraju. Pomyslcie rowniez o tym, ze w przypadku zwyciestwa Adamka, bedzie to wydarzenie historyczne w skali swiatowej. Z pewnoscia fakt, ze Goral moze zostac pierwszym piesciarzem w historii, ktory zdobedzie pasy mistrzowskie w dywizjach 175lbs, 200lbs i 200+lbs. Oczywiscie czytalem brednie, ze nie jest to prawdziwe stwierdzenie, ale mozecie byc pewni, ze jest to fakt.
Mam pytanie, mianowicie skoro Polskę nazywasz "waszym krajem" a jednocześnie posługujesz się prawidłowo językiem polskim w piśmie i mowie zapewne też to kim że jesteś ? Czyżby dzieckiem imigrantów? Oczywiście bez urazy, pytam z ciekawości.
nie powiem,ładnie mi odpowiedziałes ale gdzies zglubiles słowo "aczkolwiek" uzywane przez ciebie w kazdym zadniu.
azbest,nie mozna robic sobie przerw w pracy,trzeba dokonczyc zamiatanie ulic.Nie mam nic do poloni,ale wlasnie wiekszosc ktora wyjechal jest wlasnie tak jak ty, mysla ze pozjadali wszystkie rozumy..
to nara azbest
Dokladnie. Tego typu listy musza byc uwarunkowane pewnymi kryteriami. Osiagniecia sa z pewnoscia bardzo obiektywnym wyznacznikiem wartosci piesciarza. Ja rowniez bardzo lubilem walki z udzialem Goloty i mialem przyjemnosc byc na paru z nich, wiec zgadzam sie calkowicie z twoja ocena. Co do Michalczewskiego, dla mnie jest nieistotne czy ktokolwiek mysli o nim jako Polaku czy Niemcu. Wazne jest to, ze byl znakomitym piesciarzem. Oczywiscie jego wartosc nie zostala zweryfikowana w pojedynku z Royem, a szkoda, gdyz moglby to byc znakomity pojedynek...
...azbest,nie mozna robic sobie przerw w pracy,trzeba dokonczyc zamiatanie ulic.Nie mam nic do poloni,ale wlasnie wiekszosc ktora wyjechal jest wlasnie tak jak ty, mysla ze pozjadali wszystkie rozumy.."
LOL...Ja mam tyle wspolnego z Polonia, co i z Chinczykami...LOL...
Ponadto, jezeli probujesz "polemizowac" radze odrobine udoskonalic forme komunikowania sie gdyz obrazaz nie tylko siebie samego ale rowniez swoj kraj. Mysle, ze kazdy powinien przynajmniej odrobine starac sie o lepsza forme eksresji wlasnych "przemyslen". Czy potrafisz? Nie sadze, ale probuj...LOL...
Mam pytanie, mianowicie skoro Polskę nazywasz "waszym krajem" a jednocześnie posługujesz się prawidłowo językiem polskim w piśmie i mowie zapewne też to kim że jesteś ? Czyżby dzieckiem imigrantów? Oczywiście bez urazy, pytam z ciekawości. "
Moj jezyk polski jest wyuczona forma komunikowania sie a z zadna emigracja nie mam nic wspolnego. Mam jednak sentyment do Polski ze wzgledu na swoje europejskie korzenie, wiec z pewnoscia jest to wazne.
Nie czuję potrzeby dokształcania się w tym temacie, ale żeby obniżanie wartości dolara można było nazwać "oczywistym względem gospodarczym", to wszystkie firmy w Stanach musiałby się zajmować eksportem. Proponuję też nie używać eufemizmów w stylu "obniżanie wartości dolara". Jest to po prostu ograbianie ludzi z ich oszczędnościi. "
Nie obraz sie, ale sadze iz nie bardzo rozumiesz strategie i marketing gospodarczy, a juz z pewnoscia nie ten w US. Nie chce mi sie na ten temat dyskutowac, powiem tylko, ze ci umiejacy odpowiednio modyfikowac swe portfolio i sledza NYSE, wiedza doskonale, iz slowo "oszczednosci" jest nieodpowiednia forma we wspolczesnym rozumieniu ekonomicznym.
Pozdrowionka.
Jaka piosenka leci w tle tego filmiku?
http://www.youtube.com/watch?v=5wYYN7Gkeew&feature=player_profilepage
Będę wdzięczny za tytuł bo wpadła mi w ucho :)
zmien swoje teksty bo robia sie nudne,a zreszta po co ja ci odpisuje-szkoda czasu...
to trzymaj sie azbest..
Wybacz ale nie wierzę Ci..."
Dziekuje. To bardzo duzy komplement. Nie musisz mi wierzyc. Zapytales, odpowiedzialem. Wiem doskonale, ze moj jezyk polski pisany jest znacznie lepszy od mowionego. Niestety mam akcent, ktory moze nie jest az tak bardzo wyrazny, ale z pewnoscia do wyczucia. Mialem polska dziewczyne, ktora urodzila sie co prawda tutaj, ale mowila znakomicie po polsku. Mam rowniez paru Polish-American pryjaciol, wiec z pewnoscia to rowniez jest istotne.
zmien swoje teksty bo robia sie nudne,a zreszta po co ja ci odpisuje-szkoda czasu..."
Oj dzieciaku...LOL... Ktokolwiek zwrocil uwage na ta nasza "rozmowe" z pewnoscia przyzna ci racje...LOL... Nauczylem sie tolerowac intelektualnych indolentow, gdyz jest to niezbedna umiejetnosc we wspolczesnym cybernetycznym swiecie. Pragmatyzm jest walorem, ktorego pominiecie jest niewskazane. Mysle, ze doskonale mnie rozumiesz, nieprawdaz???
Tego typu zdania sa prawdopodobnie wykladnikiem niezrozumienia czym jest boks zawodowy. Rozumiem, ze jest to w Polsce stosunkowo nowe zjawisko i nie podejmuje sie ryzyka doglebnego wyjasniania calej jego struktury. Zaznacze jednak, ze zdobycie mistrzostwa swiata w wadze ciezkiej nie jest osiagnieciem sportowym a stricte zawodowym. Rozmawiamy o profesjonalistach, wiec slowo "sport" musi byc traktowane w odpowiednim odniesieniu.
hahahah ty serio jestes zabawny,maly czlowieczku nie podniecaj sie tak bo ci zylka peknie i bedzie po azbescie..
ale pisz dalej-posmieje sie.
"Nie obraz sie, ale sadze iz nie bardzo rozumiesz strategie i marketing gospodarczy, a juz z pewnoscia nie ten w US. Nie chce mi sie na ten temat dyskutowac, powiem tylko, ze ci umiejacy odpowiednio modyfikowac swe portfolio i sledza NYSE, wiedza doskonale, iz slowo "oszczednosci" jest nieodpowiednia forma we wspolczesnym rozumieniu ekonomicznym.
Pozdrowionka."
Ciężko pracujący Amerykanin ma na koncie 10'000 dolarów i może w styczniu za to kupić nowe auto, jeśli jednak poczeka z tym do grudnia, to będzie go stać jedynie na używane. Z jego perspektywy strategia i marketing, o których mówisz będą jeszcze mniej zrozumiałe, niż dla mnie :)
Fakty są inne. Amerykanie zostali wyruchani na 1,5 biliona dolarów. 20000-30000 na rodzinę. Inflacja ta rozreguluje gospodarkę wprowadzają starty trudne do oszacowania, ale na pewno liczone w kolejnych bilionach. Kasę dostali malwersanci. Zmarnują ją wkrótce i wrócą po więcej. Ot, cała historia.
Znowu kółko wzajemnej adoracji guru cop-a..."
Nie sadze bys odbieral te sytuacje wlasciwie. Mam nadzieje, ze nastepny twoj wpis, ktory tutaj zobacze bedzie obserwacja dotyczaca boksu zawodowego a nie sledzeniem wirtualnego copa.
...Ciężko pracujący Amerykanin ma na koncie 10'000 dolarów i może w styczniu za to kupić nowe auto, jeśli jednak poczeka z tym do grudnia, to będzie go stać jedynie na używane. Z jego perspektywy strategia i marketing, o których mówisz będą jeszcze mniej zrozumiałe, niż dla mnie :)
Fakty są inne. Amerykanie zostali wyruchani na 1,5 biliona dolarów. 20000-30000 na rodzinę. Inflacja ta rozreguluje gospodarkę wprowadzają starty trudne do oszacowania, ale na pewno liczone w kolejnych bilionach. Kasę dostali malwersanci. Zmarnują ją wkrótce i wrócą po więcej. Ot, cała historia. "
LOL...Pozwol, ze zapytam: gdzie ty mieszkasz i kto ci te bzdury opowiada. Pomijam juz fakt, ze nie kupisz nowego samochodu w US za te 10.000 $.
...maly czlowieczku nie podniecaj sie tak bo ci zylka peknie i bedzie po azbescie..."
LOL...
Czy to jakis polski slang? Czy ktokolwiek umie przetlumaczyc na jezyk polski?
Co jest bzdurą?
Interesujace, ale porownywanie Michalczewskiego do Adamka jest duzym bledem. Dlaczego? Odpowiedz jest bardzo prosta: obaj sa/byli znakomitymi piesciarzami, ale patrzac na to co osiagneli w swych karierach, z pewnoscia nie znajdziesz jednego specjalisty zajmujacego sie boksem zawodowym, ktory postawilby Michalczewskiego wyzej niz Gorala.
W Polsce ( ogólnie rzecz biorąc ).
Co jest bzdurą? "
Bzdura jest np. stwierdzenie typu: "...Amerykanie zostali wyruchani na 1,5 biliona dolarów. 20000-30000 na rodzinę...". Moze jednak darujmy sobie te konwersacje. Nie sadze, ze masz odpowiednia wiedze by na te tematy polemizowac, a ja rowniez nie mam ochoty by tlumaczyc komukowiek elementarne zasady ekonomii amerykanskiej. Jakby nie bylo jest to forum bokserskie. Dodam tylko, ze niepopularnosc polityki mojego kraju przedklada sie bardzo czesto w formie niezrozumienia obecnej sytuacji ekonomiczno-spolecznej i twoje opinie nie sa pierwsze, lktore zauwazylem pisane sa w tym tonie. Pozwol, ze nie bede porownywal mozliwosci ekonomicznych US i Polski. Byloby to odrobine smieszne, nie sadzisz? Zajmijmy sie Wroclawiem...
100% racij...
Data: 23-08-2011 19:40:06
"Michalek Data: 23-08-2011 19:28:56
Wybacz ale nie wierzę Ci..."
Dziekuje. To bardzo duzy komplement. Nie musisz mi wierzyc. Zapytales, odpowiedzialem. Wiem doskonale, ze moj jezyk polski pisany jest znacznie lepszy od mowionego. Niestety mam akcent, ktory moze nie jest az tak bardzo wyrazny, ale z pewnoscia do wyczucia. Mialem polska dziewczyne, ktora urodzila sie co prawda tutaj, ale mowila znakomicie po polsku. Mam rowniez paru Polish-American pryjaciol, wiec z pewnoscia to rowniez jest istotne.
To ciekawe co piszesz. W poprzednim poście piszesz że języka polskiego się "wyuczyłeś". Styl Twojej wypowiedzi wskazywał na naukę tradycyjną, książkowa. Wyraziłem wątpliwość sugerując iż musiałeś mieć kontakt z językiem żywym np. w rodzinie czemu zaprzeczyłeś. Przyznałeś jednak się do kontaktu z językiem tzw. żywym pisząc o byłej dziewczynie i znajomych. Jednocześnie napisałeś że lepiej posługujesz się językiem pisanym. To wszystko budzi moje wątpliwości. Po pierwsze nauka języka polskiego w piśmie w takim stopniu wymaga co najmniej kilku lat przy możliwościach dorosłego pracującego mężczyzny oraz wymaga sporej zawziętości. Kontakty ze znajomymi(bliskimi) szczególnie w dzisiejszych czasach absolutnie nie opierają się na komunikowaniu się drogą pisemną(listy wyszły z mody) szczególnie że jak sam mówisz dziewczyna i koledzy znają równiez angielski który Ty również znasz. Zatem w oparciu o to co napisałeś zastanawiające są Twoje motywy do nauki języka polskiego w piśmie, jak również to iż znasz lepiej język pisany od "mówionego" chociaż powinno być odwrotnie gdyż z osobami które wymieniłeś zwykle się rozmawia a nie pisze. Ponadto nie odniosłeś się do propozycji rozmowy na skypie co było by nawet wskazane gdyż nieco odbiegliśmy od tematu. Dodatkowo jak sam napisałeś dziewczyna świetnie mówiła a nie świetnie pisała po polsku. A mając znajomych polskiego pochodzenia w USA wiem iż bardzo rzadka jest wśród nich ta umiejętność. Ty jako człowiek bez polskich korzeni miałbyś szczególnie utrudnioną sytuację. Poza tym piszesz szybko, widać to po braku końcówek śćąę itp jak również po literówkach, co musi oznaczać że myślisz w języku polskim.
Nie wiedziałem, że zasady ekonomji amerykańskiej różnią się od zasad ekonomji jako takiej. Chyba rzeczywiście mam jakieś braki. A powiedz mi, czy Amerykanie mają również swoją matematykę i fizykę?!
Twój kraj nie prowadzi żadnej polityki; ani popularnej, ani niepopularnej. Politykę prowadzi państwo, albo rząd. Kraj jest jedynie podmiotem polityki. Jest to forum bokserskie, ale zareagowałem na twój fragment o "oczywistych względach gospodarczych". Oczywiście nie ma żadnych względów gospodarczych, by uprawiać złodziejstwo. Ale mnie podrażniło raczej to, do jakiego stopnia się utożsamiasz z destrukcyjną polityką, jaką prowadzi USA. Jako potomek wolnych ludzi, którzy uciekli z Europy przed tyranią, powinieneś bydź raczej sceptyczny i nieufny wobec poczynań rządu. Jednym słowem jesteś bardzo nieamerykański.
Podpowiem: widziales kiedykolwiek film "The Joneses"???
Michalczewski byl bardzo regionalnym i chronionym piesciarzem, wiec bez wzgledu na to czy uwazacie go za swojegoi czy Niemca, wciaz nie umialbym znalezc zadnych podstaw by uwazac go za lepszego niz Adamek.
Zobacz z kim walczyl Dariusz Michalczewski , jak emocjonujace byly jego pojedynki, a potem przeczytaj co napisales. Jesli chodzi o porazke z Tiozzo , to chyba kazdy wie , ze to juz byl tylko cien Darka. Co do szerszej publicznosci, czy ty sadzisz , ze szersza publicznosc w europie wie kto to taki Floyd , badz Manny ?
...Co do szerszej publicznosci, czy ty sadzisz , ze szersza publicznosc w europie wie kto to taki Floyd , badz Manny ? "
Teraz oczywiscie zartujesz, nieprawdaz?
...Nie wiedziałem, że zasady ekonomji amerykańskiej różnią się od zasad ekonomji jako takiej..."
Zasady moze sie nie roznia, ale wielowarstwowosc ekonomii US jest zdecydowanie bardziej trudniejsza do zrozumienia niz np. ekonomii polskiej i to z oczywistow wzgledow. Wciaz jestesmy najwiekszym markietem na swiecie i tzw. "przecietny mieszkaniec USA" wydaje rocznie najwieksza ilosc pieniedzy w porownaniu z jakimkolwiek innym krajem. NYSE jest tym elementem, ktorego znaczenia pominac nie mozna. Podalbym ci kilka bardzo osobistych przykladow zlozonosci "finansowego portfolio" ktore moze pozwolilyby ci dostrzec o czym mowie, ale to juz zupelnie in ny temat. Jezeli myslisz, ze wiesz o czym puiszesz, to moge cie zapoewnic, ioz tylko ci sie wydaje. Nic personalnego.
Pozdrowionka
Data: 23-08-2011 21:01:34
"Legionnaire Data: 23-08-2011 20:47:33
...Co do szerszej publicznosci, czy ty sadzisz , ze szersza publicznosc w europie wie kto to taki Floyd , badz Manny ? "
Teraz oczywiscie zartujesz, nieprawdaz?
Mysle o tym calkiem powaznie,oczywiscie do szerszej publicznoscie nie zaliczam osob typu cop siebie i wielu innych uzytkownikow tego portalu , badz fanow piesciarstwa , a przecietnych ludzi. Dam ci slowo , ze jesli zapytam przecietnego europejczyka o Floyda , badz Pacmana, to na 10 osob moze jwdna bedzie wiedziala o kogo chodzi.
...Ale mnie podrażniło raczej to, do jakiego stopnia się utożsamiasz z destrukcyjną polityką, jaką prowadzi USA...jesteś bardzo nieamerykański..."
Kazdy patrzy przez swoj subiektywny pryzmat doznan. Ja nie dostrzegam zadnej "destrukcyjnej polityki US" i nie bardzo nawet rozumiem o czym teraz piszesz. Czy jestem "amerykanski" czy tez nie, to juz zupelnie bezsensowne okreslenie, gdyz na podstawie jakich doswiadczen mopglbys nawet zaczac myslec o uzyciu tego typu okreslenia. Oczywiscie jezeli takie okreslenie istnieje w swiecie...
jak już gdzieś pisałem , przeciętny człowiek na pytanie o boks powie-Tyson , no co poniektórzy powiedzą Ali , i to tyle co do popularności tej dyscypliny w świecie . "
Nie przecietny czlowiek a "szersza publicznoisc" czyli ludzie interesujacy sie boksem ale nie zyjacy nim jak wielu z nas na tym forum i innych portalach. To jest jednak duza roznica okreslen.
Nawet szersza publicznosc nie bedzie wiedziala, ta szersza zna ludzi ze swego "osiedla" ,bodz paru obcych np. Aliego czy Tysona i tyle.
Nie potrafiłeś odpowiedzieć mi konstruktywnie na posta i to jest dla mnie pewnik. Zrozumiałem Cie, na podstawie tego co napisałeś, nie siedzę w Twojej głowie i nie wiem co myślałeś, ale sądząc po precyzji Twoich sformułowań pisałeś to co myślałeś. Złapałeś się teraz teorii iż masz talent. Trzykrotnie zmieniałeś już wytłumaczenie dla Twojej znajomości j.polskiego. Nie zamierzam tego weryfikować, gdyż sam fakt nie podjęcia rozmowy na skypie mówi sam za siebie(rozmowa głosowa bez wizji nie ujawnia praktycznie nic oprócz tego o czym dyskutujemy i co chcesz mi przekazać) . Twoja znajomość języka polskiego nie dziwi, dziwi sposób w jaki się jego nauczyłeś.
Ps. zwrot Polish-American pisze się w potocznym angielskim bez "-" czyli tzw myślnika.
Ps. zwrot Polish-American pisze się w potocznym angielskim bez "-" czyli tzw myślnika."
Obie wersje sa poprawne... Czyzbys chcial mi sugerowac teraz, ze twoj angielski jest lepszy niz moj polski...LOL...
"przecietny mieszkaniec USA" wydaje rocznie najwieksza ilosc pieniedzy w porownaniu z jakimkolwiek innym krajem"
Sorry,ale to chyba nie prawda.Bo są kraje Zatoki Perskiej gdzie raczej wydają więcej.
"przecietny mieszkaniec USA" wydaje rocznie najwieksza ilosc pieniedzy w porownaniu z jakimkolwiek innym krajem"
Sorry,ale to chyba nie prawda.Bo są kraje Zatoki Perskiej gdzie raczej wydają więcej. "
#1 - USA
#2 - Japan
"Zasady moze sie nie roznia, ale wielowarstwowosc ekonomii US jest zdecydowanie bardziej trudniejsza do zrozumienia niz np. ekonomii polskiej i to z oczywistow wzgledow. Wciaz jestesmy najwiekszym markietem na swiecie i tzw. "przecietny mieszkaniec USA" wydaje rocznie najwieksza ilosc pieniedzy w porownaniu z jakimkolwiek innym krajem. NYSE jest tym elementem, ktorego znaczenia pominac nie mozna. Podalbym ci kilka bardzo osobistych przykladow zlozonosci "finansowego portfolio" ktore moze pozwolilyby ci dostrzec o czym mowie, ale to juz zupelnie in ny temat. Jezeli myslisz, ze wiesz o czym puiszesz, to moge cie zapoewnic, ioz tylko ci sie wydaje. Nic personalnego."
Podoba mi się sformułowanie "wciąż" :) Poszerzycie jeszcze swoje "finansowe portfolio", a "wciąż" zamieni się na "do niedawna"...
Mylisz 2 rzeczy. Nie muszę znać wszystkich szczegółów na temat przekrętu, żeby wiedzieć, że to przekręt. Etyka jest problematyką bardzo prostą. Ekonomia zresztą też. To, o czym Ty mówisz, to "prawo gospodarcze". To jest skomplikowane. I musi bydź, bo inaczej trudno byłoby ukryć przekręty.
Nie wiem skąd masz takie dane,ale może i są one prawdziwe,ale coś mi ciężko w nie uwierzyć.
Bo w PKB per capita Stany są dopiero na 7 miejscu,po za tym u was społeczeństwo też żyje na kredyt(jak u nas).
Data: 23-08-2011 21:37:11
"Przez kilka lat Tiger byl numerem 2 na swiecie w lightheavy a w 1997 po zunifikowaniu tytulow WBO,WBA i IBF zostal uznany za boksera roku przez "The Ring".Mial tez przez chwile tytul WBO w cruiser itd."
Jeden z lepszy komentow , ktore w ostatnim czasie czytalem, mam na mysli rzesczowosc i argumenty podparte faktami.
...Podoba mi się sformułowanie "wciąż" :) Poszerzycie jeszcze swoje "finansowe portfolio", a "wciąż" zamieni się na "do niedawna"..."
Jeszcze jedna krotka wzmianka, gdyz najwyrazniej probujesz udowodnic cos, co nie ma absolutnie zadnego odzwierciedlenia w realiach ekonomicznych. Podsumowanie, ktore powinienes znac, zanim zaczniesz jakiekolwiek rozmowy na tematy ekonomii, czyli ranking krajow pod wzgledem GDP (Gross Domestic Product) za rok 2010:
1) USA 14.658 mil. USD
2) China 5.878 mil. USD
3) Japan 5.459 mil. USD
20) Poland 0.468 mil. USD.
Mam nadzieje, ze fakty mowia same za siebie i na tym zakonczmy nasza rozmowe, gdyz nie sadze iz kontynuowanie jej ma sens.
Pozdrowionka.
Nie wiem skąd masz takie dane,ale może i są one prawdziwe,ale coś mi ciężko w nie uwierzyć.
Bo w PKB per capita Stany są dopiero na 7 miejscu,po za tym u was społeczeństwo też żyje na kredyt(jak u nas). "
Zwroc uwage na dane powyzej. Fakty latwe do zweryfikowania przez kazdego.
Ale to nie jest ranking wydawanych pieniążków przez przeciętnego Amerykana,tylko Produkt Krajowy Brutto.A to bywa mylne,bo wiadomo że takie Emiraty,Norwegia czy Singapur mają znaczne mniejszą Ludność.
Pozdrowionka.
...można powiedzieć z uśmiechem,że usa to taki kliczko gospodarczy..."
Tylko ze Klitschko polegnie juz we wrzesniu, a nasza gospodarka z pewnoscia jeszcze bedzie najsilniejsza przez dlugie dekady...LOL...
Ekonomi tak,ale jeśli chodzi o wyznacznik poziomu życia to bardziej adekwatny jest GDP per capita,bo on liczy dochód Narodowy na jednego mieszkańca,a ten USA ma połowę mniejszy niż Katar i niemal połowę mniejszy niż Luxemburg.
"Najwyrazniej nie bardzo lubisz US i to jest calkowicie OK. Wcale nie musisz i zdecydownie nikt z tego powodu nie bedzie rozpaczal. Jezeli obarczanie nas odpowiedzialnoscia za wszystkie gospodarcze bledy na swiecie sprawia ci jakakolwiek przyjemnosc, rowniez nie jest to moj problem. Teorie konspiracyjne o przekretach finansowych, gospodarczych etc., sa chlebem powszednim wielu plotkarskich elementow medialnych, pod ktorych wplywem najwyrazniej jestes, wiec zakonczmy te dywagacje tym wlasnie akcentem."
US to instytucja. Nie wiem, czy można lubić bądź nie jakąś instytucję. Ale instytucje dzielą się na dobre i złe. Dobre opierają się o argumenty rozumowe, złe opierają się na przymusie ( jeśli coś jest dobre, nie trzeba tego ustanawiać pod przymusem ). USA jest państwem mocnym, mającym do dyspozycji ogromne środki. Nic dziwnego, że za dużo zła musi odpowiadać. Osobiste sympatie, czy antypatie nie mają tu żadnego znaczenia.
Nie wiem, z czego wydedukowałeś, że obarczam USA za "wszystkie gospodarcze błędy na świecie". Ja wogóle nie obarczam nikogo za błędy, jedynie za złą wolę. Twoje sugestie, jakobym był pod czyimś wpływem również są chybione. Twój problem polega na myśleniu stereotypami. Wiem, umysł każdego człowieka opiera się na stereotypach, ale w twoim przypadku jest to rozbudowane do granic śmieszności. Ja powiem X, a Ty już wiesz, kim musi bydź ktoś, kto takie coś powiedział. Masz mentalność człowieka środowiska kastowego.
Data: 23-08-2011 22:31:03
"Tylko ze Klitschko polegnie juz we wrzesniu, a nasza gospodarka z pewnoscia jeszcze bedzie najsilniejsza przez dlugie dekady...LOL..."
to tylko dla ciebie cop , zycze przyjemnego sluchania!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=byt1c9NQvLs
Gospodarka USA to monstrum ,już dawno pisałem ,że będzie niebawem jeszcze silniejsza.Dla niektórych lepiej nie próbować tego rozumieć.Nawet panowie od ratingów jak widać sobie nie radzą -nie chcę oskarżać nikogo o przęstępstwo ale ktoś tam do dymisji już się podał i jakieś dochodzenie będzie:)Nie zadzieraj z USA z tego wychodzi.Dla nich 2 bln tak naprawdę to coś nie tak strasznego jak nam się wydaje.Bo to monstrum jak powtarzam.Żyje innym życiem,ma wpływ na nasze natomiast.Ale to chyba bokserskie forum?
"Podsumowanie, ktore powinienes znac, zanim zaczniesz jakiekolwiek rozmowy na tematy ekonomii, czyli ranking krajow pod wzgledem GDP (Gross Domestic Product) za rok 2010:
1) USA 14.658 mil. USD
2) China 5.878 mil. USD
3) Japan 5.459 mil. USD
20) Poland 0.468 mil. USD."
Nie wiem, czemu miałbym znać jakieś śmieszne rankingi, żeby rozmawiać o ekonomji. Założę się, że produkt w nich liczony to suma sektora prywatnego i publicznego. Gdy tymczasem 90% produkcji sektora publicznego to buble i rzeczy zbędne. Powyżej ktoś wspomniał o osiemnasto-procentowym udziale zbrojeniówki w PKB USA. Nie wierzę, że aż tyle, ale przecież tylko idiota uznałby, że czołgi w koszarach podnoszą stopę życiową :) Amerykański ekonomista pochodzenia niemieckiego Hans Hoppe sugeruje wręcz, by wyliczając PKB odejmować wydatki sektora publicznego. Nie wspomnę już o udziale szarej strefy w gospodarkach.
Nie sami eksperci,tylko jeden ekspert,czyli....Ja!!!!!haha
A tak na poważnie to ja np. pisałem o przeciętnym mieszkańcu kraju,a nie o całej gospodarce kraju.I przeciętny mieszkaniec takich krajów jak Kuwejt,Luxemburg,Norwegia,czy Emiraty wydaje rocznie więcej niż szary obywatel USA.
W USA krążą największe pieniądze ale nie są one w rękach przeciętnych ludzi.W krajach w których wspomniałeś żyje się często o wiele lepiej i na wyższej stopie życiowej ekspercie:)
Ale Gospodarka jako cała machina w USA to jak nasza cała Europa a tak naprawdę jeszcze więcej pieniędzy-wiele pochowanych po zakamarkach(w różnych formach).Ale co tam Polska i tak jest najlepsza w żucie młotem kobiet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)
No ja jednak myślę że USA wkrótce się pogrąży jeszcze bardziej,ale tego nie zweryfikujemy zbyt szybko,gdyż jest to proces długo falowy i trwa lat wiele.
To że Stany mają w obrocie największe kwoty jako kraj wynika też z tego że ten kraj to Kontynent i logiczne jest że Milionowy Kuwejt,czy pół-milionowy Luxemburg nie będą obracały takimi kwotami.Bo sam New York ma 10x więcej mieszkańców.
Ja jednak odniosłem się do stwierdzenia @copa,który napisał że szary Amerykanin wydaje najwięcej na świecie w ciągu roku.
Dokładnie ja lecę trzymaj się
Data: 23-08-2011 21:30:03
"Michalek Data: 23-08-2011 21:24:35
Ps. zwrot Polish-American pisze się w potocznym angielskim bez "-" czyli tzw myślnika."
Obie wersje sa poprawne... Czyzbys chcial mi sugerowac teraz, ze twoj angielski jest lepszy niz moj polski...LOL...
Nie, i troche sie zawiodłem, liczyłem że jesteś bystrzejszy. Chciałem Ci zasugerować że sposób w jaki napisałeś zwrot Polish-American jest charakterystyczny dla poloni lub Polaków po prostu, natomiast amerykanie piszą to bez myślnika.
@Michalek - reasumujac ten watek rozmowy, dodam tylko iz ja nawet nie probuje cie do czegokolwiek przekonac. Jest to zupelnie nieistotne. Grzecznie zapytales, odpowiedzialem. Co sobie myslisz na ten temat jest dla mnie osobiscie zupelnie niewazne. Weryfikowanie czegokolwiek jest zupelnie pozbawione sensu, gdyz ja nie musze nikomu niczego udowadniac a tobie rowniez z pewnoscia nie zalezy by mi cokolwiek udowadniac, nieprawdaz?
Owszem próbowałeś mnie przekonać to po pierwsze.
Dla mnie Twoje wypowiedzi są istotne na tyle na ile istotne są dla mnie wypowiedzi innych użytkowników to po drugie.
Jeżeli coś jest dla kogoś zupełnie nieważne to nie pisze się wcześniej trzech postów próbując udowodnić pewną tezę to po trzecie.
A po czwarte czytając Twoje dyskusje odnoszę wrażenie iż jesteś typem użytkownika który lubuje się wręcz w udowadnianiu i "wywlekaniu" swoich racji na wierzch, więc tym bardziej słowa "niczego nikomu nie muszę udowadniać" mówią raczej "niczego tobie nie potrafię udowodnić". Utwierdza mnie to w przekonaniu iż kłamiesz mówiąc o swoim rzekomym pochodzeniu, a zwroty wasze państwo itp. używasz po pierwsze sztucznie i nieudolnie a po drugie w celu prowokacji użytkowników forum.
...liczyłem że jesteś bystrzejszy. Chciałem Ci zasugerować że sposób w jaki napisałeś zwrot Polish-American jest charakterystyczny dla poloni lub Polaków po prostu, natomiast amerykanie piszą to bez myślnika..."
LOL... Bystrzejszy??? Wooooooow, pytales grzecznie i kulturalnie wiec odpowiadalem w podobnym stylu, aczkolwiek tego typu zwroty sa zwyczajnie beznadziejne. Po pierwsze, nie ucz nikogo jak uzywac jezyka angieleskiego, gdyz jest to smieszne. Po drugie, jak juz zaznaczylem wczesniej, obie wersje sa poporawne i twoj wywod na temat kto jakiej uzywa jest zwyczajnym BS.
Jezeli chcesz koniecznie udowadnic komukolwiek i cokolwiek, to juz jest twoj problem. Zastanawia mnie tylko te twoje zafascynowanbie osoba wirtualnego copa. Mam nadzieje, iz jest to tylko zwykla ciekawosc i nie jest to zadna obsesja. Zobaczymy wkrotce, domyslam sie???
...słowa "niczego nikomu nie muszę udowadniać" mówią raczej "niczego tobie nie potrafię udowodnić". Utwierdza mnie to w przekonaniu iż kłamiesz mówiąc o swoim rzekomym pochodzeniu, a zwroty wasze państwo itp. używasz po pierwsze sztucznie i nieudolnie a po drugie w celu prowokacji użytkowników forum..."
LOL...Co potrafie a czego nie, to z pewnoscia nie jest dla ciebie do jakijkolwiek oceny. Wielu znacznie madrzejszych mialo okazje to sprawdzic i nie sadze by michalek byl w stanie zrozumiec nawet na czym polega zlozonosc sytuacji na tym portalu. Zadna pseudo-analizy nie sa w stanie zmienic rzeczywistosci, wiec nie podejmuj sie zadania, ktore przerasta twoje mozliwosci. Co do prowokacji czy manipulownia tym forum, to temat stary i ci, ktorzy sa tutaj dluzej wiedza doskonale co "Mr. & Mrs. Jones" potrafili wyeksponowac, wirtualny cop robi zdecydowanie lepiej, ale z ty z pewnoscia nie masz najmniejszego pojecia o czym teraz pisze. Sadze, iz probujesz wyplywac na szerokie wody, ale niestety nurt jest zbyt mocny bys umial utrzymac sie na powierzchni. Z przyjemnoscia jednak bede czekal na kolejne twoje proby.
Jednego jednak nie lubie. Nie lubie jak jakikolwiek prowincjonalny pseudo-intelektualista probuje nazywac mnie klamca. Pomimo, iz jest to wirtualna przestrzen i kazdy moze czuc sie tutaj "wielkim kozakiem", sadze iz rzucanie glupich oskarzen jest symptomem kompleksow. Rozumiem, iz jestes pod wrazeniem legendy copa i chcialbys sie odrobine sprawdzic, ale okreslenia typu "sztucznie i nieudolnie" rozbily mnie zupelnie swym prostackim oddzwiekiem. Spojrz sie na siebie przez sekunde a moze dostrzezesz elementy, ktore dadza ci powod do zasatnowienia sie dlaczego tak bardzo probujesz mi cos udowodnic???
...Nie wiem, czemu miałbym znać jakieś śmieszne rankingi, żeby rozmawiać o ekonomji..."
No coz, mam nadzieje iz juz zrozumiales, ze nie mozesz rozmawiac o ekonomii...LOL...Powyzsze zdanie wyraznie to potwierdza. Nie musisz mi wierzyc, zapyaj jakiegokolwiek profesora na jakimkolwiek uniwersytecie z kierunkiem zwiaznym z ekonomia, marketingiem czy biznesem.
Data: 24-08-2011 02:27:48
"Michalek Data: 24-08-2011 01:21:46
...liczyłem że jesteś bystrzejszy. Chciałem Ci zasugerować że sposób w jaki napisałeś zwrot Polish-American jest charakterystyczny dla poloni lub Polaków po prostu, natomiast amerykanie piszą to bez myślnika..."
LOL... Bystrzejszy??? Wooooooow, pytales grzecznie i kulturalnie wiec odpowiadalem w podobnym stylu, aczkolwiek tego typu zwroty sa zwyczajnie beznadziejne. Po pierwsze, nie ucz nikogo jak uzywac jezyka angieleskiego, gdyz jest to smieszne. Po drugie, jak juz zaznaczylem wczesniej, obie wersje sa poporawne i twoj wywod na temat kto jakiej uzywa jest zwyczajnym BS.
Jezeli chcesz koniecznie udowadnic komukolwiek i cokolwiek, to juz jest twoj problem. Zastanawia mnie tylko te twoje zafascynowanbie osoba wirtualnego copa. Mam nadzieje, iz jest to tylko zwykla ciekawosc i nie jest to zadna obsesja. Zobaczymy wkrotce, domyslam sie???
Autor komentarza: cop
Data: 24-08-2011 02:45:41
"Michalek Data: 24-08-2011 01:21:46
...słowa "niczego nikomu nie muszę udowadniać" mówią raczej "niczego tobie nie potrafię udowodnić". Utwierdza mnie to w przekonaniu iż kłamiesz mówiąc o swoim rzekomym pochodzeniu, a zwroty wasze państwo itp. używasz po pierwsze sztucznie i nieudolnie a po drugie w celu prowokacji użytkowników forum..."
LOL...Co potrafie a czego nie, to z pewnoscia nie jest dla ciebie do jakijkolwiek oceny. Wielu znacznie madrzejszych mialo okazje to sprawdzic i nie sadze by michalek byl w stanie zrozumiec nawet na czym polega zlozonosc sytuacji na tym portalu. Zadna pseudo-analizy nie sa w stanie zmienic rzeczywistosci, wiec nie podejmuj sie zadania, ktore przerasta twoje mozliwosci. Co do prowokacji czy manipulownia tym forum, to temat stary i ci, ktorzy sa tutaj dluzej wiedza doskonale co "Mr. & Mrs. Jones" potrafili wyeksponowac, wirtualny cop robi zdecydowanie lepiej, ale z ty z pewnoscia nie masz najmniejszego pojecia o czym teraz pisze. Sadze, iz probujesz wyplywac na szerokie wody, ale niestety nurt jest zbyt mocny bys umial utrzymac sie na powierzchni. Z przyjemnoscia jednak bede czekal na kolejne twoje proby.
Jednego jednak nie lubie. Nie lubie jak jakikolwiek prowincjonalny pseudo-intelektualista probuje nazywac mnie klamca. Pomimo, iz jest to wirtualna przestrzen i kazdy moze czuc sie tutaj "wielkim kozakiem", sadze iz rzucanie glupich oskarzen jest symptomem kompleksow. Rozumiem, iz jestes pod wrazeniem legendy copa i chcialbys sie odrobine sprawdzic, ale okreslenia typu "sztucznie i nieudolnie" rozbily mnie zupelnie swym prostackim oddzwiekiem. Spojrz sie na siebie przez sekunde a moze dostrzezesz elementy, ktore dadza ci powod do zasatnowienia sie dlaczego tak bardzo probujesz mi cos udowodnic???
Cop
To co napisałeś można określić tylko jako pustosłowie, czyli niezbyt dobrze wypieczony stek bzdur naładowany od czasu do czasu jakimś słowem tzw. kluczem. Jeśli zaś chodzi o "pseudo-intelektualista probuje nazywac mnie klamca" to chyba masz problemy z czytaniem. Ja nie tylko próbowałem, ale ja nazwałem Cie kłamcą. Btw. zaraz po talencie mamy .... no co mamy? Jak to zdefiniować? Może samozachwyt? Ciekawa reakcja obronna... Na tym zakończę wywody z Twoją jakże skromną osobą. Moje motywy są jasne, wystarczy że cofniesz się kilka postów w górę. Również uzyskałem odpowiedź na swoje pytanie. Udzieliłeś mi jej co prawda nie wprost, ale i tak dziękuje.
"beniaminGT
...Nie wiem, czemu miałbym znać jakieś śmieszne rankingi, żeby rozmawiać o ekonomji..."
No coz, mam nadzieje iz juz zrozumiales, ze nie mozesz rozmawiac o ekonomii...LOL...Powyzsze zdanie wyraznie to potwierdza. Nie musisz mi wierzyc, zapyaj jakiegokolwiek profesora na jakimkolwiek uniwersytecie z kierunkiem zwiaznym z ekonomia, marketingiem czy biznesem."
Już Ci pisałem, że nie czuję potrzeby dokształcania się w tym temacie. Nie wiem dlaczego traktujesz to, jako przyznanie się do ignorancji. W rzeczywistości jest to informacja dla Ciebie, że mam określoną wiedzę w tym temacie. Niestety, Ty nadal rozmawiasz ze mną jak z jakimś nieukiem. Grzeczność wymaga, by prowadzić rozmowę jak równy w równym. W rzeczywistości nie ma między nami równości, ale ja nie wymagam, byś to dostrzegł i traktował mnie z jakimś szczególnym uznaniem. Zadowoliłbym się traktowaniem ogólnie przyjętym za kulturalne. Tego jednak nie ma. Twoja maniera traktowania ludzi z góry w pewnym momencie przestaje bydź ciekawostką przyrodniczą, a zaczyna bydź irytująca. Piszesz, że nie mogę się wypowiadać na temat ekonomji, jeśli nie znam jakiś rankingów i sugerujesz, co bym się dopytał jakiś profesorów w tym temacie. 90% profesorów pewnie się z Tobą zgodzi, bo to idioci wychowani na komunistycznych ideałach, ale każdy kompetentny profesor stwierdzi, że bredzisz. Ekonomia jest nauką teoretyczną. ...A zresztą, co ja Ci będę tłumaczył. Oddam głos uznawanemu przez wielu za największego ekonomistę XX wieku.
Ludwik von Mises:
"Ekonomiści, którzy chcą zastąpić „ekonomię jakościową” „ekonomią ilościową”, popełniają poważny błąd. W ekonomii nie istnieją stałe relacje, toteż nie jest możliwy ich pomiar. (…) Ekonomia nie jest – jak wciąż powtarzają niedouczeni pozytywiści – zacofana, ponieważ nie posługuje się metodami „ilościowymi”. Ekonomia nie jest ilościowa i nie zajmuje się mierzeniem, ponieważ nie bada wielkości stałych."