QUILLIN NIE CHCE BUTE, ZOSTAJE W ŚREDNIEJ
Utalentowany Peter Quillin (25-0, 19 KO) otrzymał ofertę z obozu Luciana Bute (29-0, 24 KO), jednak odrzucił ją, by pozostać w wadze średniej, gdzie ma nadzieję na pojedynek z Sergio Gabrielem Martinezem (47-2-2, 26 KO).
- Chcę wspiąć się na szczyt w limicie 160 funtów. Jeżeli zmierzę się z Bute i pokonam go, wszyscy wezmą mnie za naturalnego super średniego, a ja będę musiał pozostać w tamtej kategorii - powiedział 'Kid Chocolate'.
Trenowany przez Freddiego Roacha zawodnik ma nadzieję, że swoją kolejną walkę stoczy 15 października podczas gali Hopkins-Dawson. Wcześniej jednak Quillin będzie sparował z Carlem Frochem (28-1, 20 KO), który przygotowuje się do występu w finale turnieju Super Six, w którym zmierzy się z niepokonanym Andre Wardem (24-0, 13 KO).
Jak dla mnie Quillin to na razie pan nikt.
Pełna zgoda.
wojkal
No nie pan nikt,świetnie się rozwija ,w ringu wygląda bardzo dobrze.Ma talent.A sam tej propozycji nie dał tylko ją dostał i dobrze,że wie ,że nie pora na takie rzeczy,to dobrze świadczy.Nie rzuca się na kasę,wielu tak przegrało kariery.Asekuranctwo jest złe ale głupota też.
Masz rację co do prowadzenia kariery Quillina,jednak musi dużo,dużo udowodnić ,jak Bute Tobie.Ty stawiasz na Glena ja na Lucka ,zobaczymy jak będzie.
Dokładnie ,Bute jako mistrz takich wyzwań potrzebuje,Preter natomiast walki w średniej z najlepszymi.Ewentualnie przejść wyżej to później.
Też uważam,że będzie mistrzem on jest świetny...
dobra decyzja Quillina - nie dlatego ze jestem wielkim fanem Bute-
Wach też za dwa miesiące miałby marne szanse z Kliczką...
to jak z pieczeniem - placka czasmi potzrba tylko i aż CZASU
Co do Petera nie zgodzę się z Tobą w ogóle,jak nie widzisz jego predyspozycji to ja tylko mogę się dziwić.Nie ma co Wildera do niego porównywać.Quilln sam cię zdziwi a ja przypomnę ci ten jego brak predyspozycji,bo to przesada naprawdę.
Co ? Jego trenuje Freddie Roach, a sam Quillin uczy boksu polityków zdaje się. Sam z czasem do niego się przekonasz.