CLOTTEY CZEKA NA DUŻĄ WALKĘ

Od porażki Joshuy Clotteya (35-4, 20 KO) w starciu z Mannym Pacquiao minęło już kilkanaście miesięcy i w tym czasie niewiele mówiło się o powrocie 'Grand Mastera'. Jak informuje manager pięściarza, Vinny Scolpino, 33-letni Clottey czeka na atrakcyjne oferty i jest gotów wyjść do ringu jeszcze przed końcem roku.

- Cały czas czekamy na dużą walkę - oświadczył Scolpino. - Mieliśmy propozycję od Kermita Cintrona, lecz proponowano nam za mało pieniędzy.

- Mamy nadzieję, że jakaś okazja trafi się jeszcze przed końcem roku. Joshuę wciąż stać na bardzo wiele. Chciałbym zobaczyć go w walce ze zwycięzcą rewanżowego starcia Cotto-Margarito. Dajmy mu drugą szansę od Cotto - dodaje manager, nawiązując do pierwszej potyczki Clotteya z obecnym mistrzem WBA Super w kategorii junior średniej. W czerwcu 2009 roku Portorykańczyk wygrał niejednogłośnie na punkty, choć w oczach wielu obserwatorów to 'Grand Master' bardziej zasłużył wówczas na zwycięstwo.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Whisper
Data: 22-08-2011 15:21:57 
Ta po 2 porażkach dajcie mu kolejną dużą walkę. Trzeba było obić Cintrona za małą kasę i potem ewentualnie czegoś dużego szukać..
 Autor komentarza: redd
Data: 22-08-2011 16:08:20 
Szkoda, że zniknął po porażce z Pacquiao. Naprawdę niezły zawodnik, niewygodny i twardy. Chciałbym go zobaczyć z kimś dobrym, oby forma po takiej przerwie była odpowiednia. Szkoda, że nie zgodzili się na walkę z Cintronem. Może mało kasy, ale nazwisko Portorykańczyka jest rozpoznawalne, a do tego Kermit nie prezentuje teraz dobrej formy. Zwycięstwo z nim przyniosłoby Clotteyowi ciekawsze propozycje, a tak dalej pozostaje nieaktywny.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 22-08-2011 17:14:41 
To co pokazal z Pacquiao przejdzie moze i do histori jako jeszcze gorszy wystep niz Mosleya z tym samym rywalem. Joshua jest nudny, defenzywny, ostrozny i chce kasy. Jak napisal Whisper, trzeba sie pokazac, podreperowac rozpoznawalnosc i dopiero wtedy myslec o nazwiskach i kasie. Walka z Cintronem dla obu bylaby walka o przezycie, zreszta jak jest taka gwiazda to niech sam wyklada kase i sklada oferty. On nie rozdaje kart, wiec musi sie dostosowac do tych co w ogole chce z nim jeszcze walczyc, bo niby po co?
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 22-08-2011 20:25:20 
Nie lubię tej taktyki polegającej na czekaniu na dużą kasę po powrocie. Powinien wygrać choćby te 2 walki z jakimiś solidnym bokserami i wtedy opcje same by się tworzyły.
To jest taktyka na ostatnią wypłatę, nie na wygraną.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.