MARQUEZ: MUSZĘ ZNOKAUTOWAĆ PACQUIAO
Król wagi lekkiej, Juan Manuel Marquez (53-5-1, 39 KO), nie zamierza zostawiać decyzji w rękach sędziów i zapowiada, że poszuka nokautu na najlepszym pięściarzu P4P - Mannym Pacquiao (53-3-2, 38 KO). Do trzeciego pojedynku tych dwóch wspaniałych wojowników dojdzie 12 listopada w MGM Grand w Las Vegas.
- Dotychczas w naszych walkach to ja częściej trafiałem mocnymi ciosami - uważa 'Dinamita'. - Sędziowie widzieli to jednak inaczej. Żeby uniknąć kolejnego niesprawiedliwego wyniku, muszę znokautować Pacquiao i zrobię wszystko, by tego dokonać. Czeka mnie bardzo trudne, lecz wykonalne zadanie. Już dwa razy z nim wygrywałem, teraz muszę jednak zrobić to w wyższej kategorii. Ciężko trenuję i powoli nabieram wagę, pracując nad zachowaniem szybkości i utrzymaniem siły. Walka z Mayweatherem dała mi wiele doświadczenia.
Jestem pod wrażeniem przed ostatniej walki Marqueza z Katsidisem, tą bombe którą przyjął bodajże w 3 rundzie i jeszcze potrafił wstać i wygrać walke przez tko.
Także różnie może jeszcze być.
A tak swoją drogą też jestem ciekawy dyspozycji Mayweathera bo dosyć długo nie walczył - także to też będzie interesujące jak wypadnie z Ortizem.
Chociaż w obydwu tych walkach dobrze wiadomo kto jest faworytem.
W twojej prywatnej punktacji I walkę wygrał Marquez.
Czyli musiał wygrać przynajmniej 8 rund.
Tak wynika z przeliczenia.
Podaj to które rundy to niby wygrał Marquez?
czemu musiał wygrać 8 rund ?
minimalna wygrana to np 6 rund wygranych 5 przegranych i 1 remisowa gdyby wygrał 8 z 12 to wygrana była by juz dość wysoka
Bo pierwszą runde Manny wygrał aż 3 punktami.
Marquez żeby to nadrobić musiał wygrać cztery kolejne rundy.
To zostało 8 rund.
Z tych ośmiu Marquez musiał wyrać przynajmniej 5 znich, żeby prowadzić na punkty.
Co daje nam minium 8 rund dla Marqueza. Proste przeliczenie.
clyde22
Marquez zdominował pierwszą walkę???
Kiepski żart.
No ale to napewno wiesz.
Oglądałem tą walkę kilkanaście razy.
Manny wystrzelał się na początku walki ,a potem atakował chaotycznie?
Marquez szkolił Mannyego?
Zastanawaim się czy ty ogladałeś ten pojedynek.
Napisz które rundy dałeś Marquezowi, to pogadamy konkretniej.
"Dla mnie bardziej od ilosci celnych ciosow liczy sie ich jakosc"
Dla ciebie? Chyba ważniejsze są przepisy, a nie to co jest ważniejsze dla ciebie.
"osma i ostatnia remisowe"
W walkach mistrzowskich nie ma rund remisowych.
"Juan Manuel Marquez,ktory w przekroju calej walki byl lepszym zawodnikiem.Gdyby nie trzy nokdauny nie byloby sie o co spierac"
Gdyby babcia miała wąsy była by dziadkiem.
W przekroju całej walki lepszy był Pacquaio bo m.in rzucił Marqueza na deski aż trzy razy.
I nie pisz że gdyby nie noakdawny to Marqez by wygrał.
Bo nokadawny były i kropka.
"Jakie przepisy mowia ,ze decyduje ilosc celnych ciosow o zwyciestwie w rundzie czy w walce?"
Przepisy o boksie.
W piłce nożej są gole, a w boksie ciosy.
Za kunszt techniczny nie przyznaję się punktów ,a ni za robienie dobrego wrażenia. Tylko ciosy celne. Inna rozmowa jest o tym co to jest cios celny.
Marquez nie zdominował Pacmana w zadnej z rund. Kilka wygrał, ale nie dominował.
Dominacja to była Floyda nad Marquezem.