NACHO BERISTAIN CHWALI ANGULO
Ubiegłej nocy między liny powrócił Alfredo Angulo (20-1, 17 KO). Potężnie bijący Meksykanin już w pierwszej rundzie znokautował Josepha Gomeza (17-5-1, 8 KO), czym jasno dał do zrozumienia całej czołówce kategorii junior średniej, że nadal należy się z nim liczyć.
Kilka tygodni temu szefowie federacji WBC zarządzili ostateczny eliminator pomiędzy Angulo, a niepokonanym Vanesem Martirosyanem (30-0, 19 KO). Zwycięzca tej potyczki dostanie szansę od mistrza - Saula 'Canelo' Alvareza (37-0-1, 27 KO). 'Perro', którego trenuje słynny Ignacio Beristain, czuje się gotowy do takiej walki. Jego szkoleniowiec jest podobnego zdania.
- To bardzo silny zawodnik. Łączy cechy boksera i punchera. Sądzę, że jeśli przyłoży się do treningów to może być jeszcze odrobinę lepszy. Myślę, że nowy promotor Angulo [Golden Boy Promotions - przyp. red.] zakontraktuje mu pojedynek z Vanesem - powiedział 'Nacho'.
Mysle ze sposob jak wygrac z Angulo pokazal Cintron, nie wdawac sie w wymiane, punktowac i odchodzic. Angulo ma niszczycielski styl boksowania, jest do tego mocno bijacym piesciarzem ale wirtuozem techniki nie jest. Mysle iz kilka ciekawych pojedynkow przed nim, Canelo, Wolak, Martysyan(?), Kirkland, Dzindziruk itd. W tej wadze jest duzo gwiazd i gaiwzdek, bedzie ciekawie gdyz Angulo nie unika wyzwan, nie kalkuluje na zimno tylko z ile. Mial kiedys honor i ambicje wojownika ale czy jest taki sam dzisiaj?