ORTIZ: BĘDĘ GO NISZCZYŁ RUNDA PO RUNDZIE, A NASTĘPNIE ZNOKAUTUJĘ
Mistrz świata WBC wagi półśredniej, Victor Ortiz (29-2-2, 22 KO) wyraził przekonanie, że jest w stanie wygrać przed czasem z byłym czempionem w pięciu kategoriach wagowych, Floydem Mayweatherem Jr (41-0, 25 KO)
- Prawda jest taka, że to będzie trudna walka dla Mayweathera, ale nie dla mnie. Będę go niszczył runda po rundzie, a następnie znokautuję - zapowiedział Ortiz. - To nie jest pięściarz, którego podziwiałem, gdy byłem dzieckiem, nigdy nie był nawet jednym z moich ulubionych bokserów. Wiedziałem, że kiedy przyjdzie mi z nim walczyć, zadam mu pierwszą w karierze porażkę. Poza tym uważam, że on ma na swoim koncie przegrane walki. Pokonali go przecież zarówno Jose Luis Castillo, jak i Oscar de la Hoya - zakończył "Vicious".
Przypominamy, że pojedynek Mayweathera z Ortizem odbędzie się 17 września w MGM Grand Arena w Las Vegas.
Już wielu tak mówiło przed walką z Mayweatherem i się ładnie przejechali.
Nie daję Ortizowi nawet 10% szans.
Ci co mówią, że Floyd przegrał z Oscarem powinni się wybrać do okulisty. Z Castillo Floyd przegrał wyraźnie, to nawet nie była wyrównana walka.
Mówienie, że Floyd wygrał wszystkie pojedynki to tylko odniesienie do oficjalnego rekordu. Realnie prawda jest inna.
Nic nie można Floydowi zarzucić? Oj można, można.
Ja trzy razy oglądałem walkę. Wychodziło mi 114-112 dla Castillo. Statystyki również na jego korzyść.
A w sprawie Walki z Castillo(pierwszej) to też uważam że Floyd ją przegrał,nieznacznie ale jednak.A żadną punktacją Ledermana czy kogokolwiek innego się nie sugerowałem,bo nigdy tego nie robię,ufam własnym oczom.
Ortiz zostanie zdeklasowany i wcale sie nie zdziwie jesli nie dotrwa do konca walki.
Natomiast nie mam zamiaru sie klocic co do tej walki. Moze jestem slepy i ludzie maja racje, ze Castillo to wygral, ale jak czytam komentarze, ze ODLH pokonal Mayweathera to mi sie noz w kieszeni otwiera
pare minut później piszesz: Ja trzy razy oglądałem walkę. Wychodziło mi 114-112 dla Castillo. Statystyki również na jego korzyść.
To się w końcu zdecyduj - wyrównana czy nie.
Autor komentarza: Deter Data: 21-08-2011 13:52:09
"Mówienie, że Floyd wygrał wszystkie pojedynki to tylko odniesienie do oficjalnego rekordu. Realnie prawda jest inna."
Tak samo można powiedzieć że Gołota jest mistrzem świata tylko oficjalne informacje o tym nie mówią
Racja, zapędziłem się z tym "wyraźnie".
Sierak201
Nie uważam, że w jakiejkolwiek walce Gołota został oszukany. Według mnie, wszystkie jego walki były sędziowane sprawiedliwie.
...im gonna destroy this kid..."
Nikt w boksie zawodowym w ostatnich kilku dekadach nie posiadal takiego wrodzonego talentu (IMHO) jak Floyd. Pomimo, iz zarzuca sie mu bycie aroganckim, ja osobiscie lubie jego charyzmatyczny styl. Uwazam, ze jezeli ktokolwiek ma jakiekolwiek podstawy by czuc sie lepszym od innych i potrafi swoja "the talk" pooprzec ""the walk" wszystko jest absolutnie zaakceptowywalne.
Jesli Manny bedzie mial jeszcze ochote na boks po Marquezie to powinien dac szanse komus mlodszemu jak Mike Jones albo Bradley..."
Sadze, ze tylko walka z Mayweatherem jest w stanie zatrzymac Pacquiao na chwile dluzej w boksie. On juz jest tak zaangazowany w polityke na Filipinach i do tego doszly rozne prywatne cele (prywatny szpital, pola golfowe)i dzialania charytatywne, ze pozostajac sportowo czynnym nie jest dla niego juz istotne. Oczywiscie z wyjatkiem Floyda...lol...
...Nie uważam, że w jakiejkolwiek walce Gołota został oszukany. Według mnie, wszystkie jego walki były sędziowane sprawiedliwie. "
Z pewnoscia mozna zdecydowanie stwierdzic, ze remis z Byrdem byl bardzo krzywdzacy dla Goloty, ktory naprawde powinien zostac wowczas mistrzem swiata. Byla to zupelnie niezasluzona szansa ale Golota ja wykorzystal niemalze perfekcyjnie. Oczywiscie nie byl to zaden przekret pokroju Williams-Lara ale wciaz byla to n iezbyt sprawiedliwa ocena pojedynku.
Bardzo sluszna obserwacja. Wymieniam sie bardzo czesto informacjami i roznymi statystykami z kims, kto pracuje w konkurencyjnej firmie marketingowej. Robia oni bardzo czesto kontraktowe zlecenia dla roznych agencji promocyjnych. Dowiedzialem sie ostatnio wlasnie od niego, ze manny jest glownie namawiany przez swego trenera na kolejne pojedynki, gdyz on sam juz traktuje siebie jako przede wszystkim polityka i dzialacza socjalnego na Filipinach.
Nastepnym razem moze jednak wypijemy malego single malt scotch.
W moim hotelu w Londynie caly prawdopodobnie Cleaning Service byl polskojezyczny. Anglia nigdy nie wyzwalala we mnie zbytnich emocji, aczkolwiek jestem wielkim fanem muzyki rockowej z tego zakatka swiata. Nowe odkrycie to zespol Noela Gallaghera - Beady Eye.
Nigdy nie bylem w Newcastle ale Londyn, Manczester, Liverpool to miasta, w ktorych bylem juz parokrotnie.
Co do cieplych krajow, top prawdopodobnie jest bardzo popularnym ruchem, gdyz jak dlugo mozna wytrzymac w tym nieustannym deszczu. Moj wspolpracownik z angielskiej firmy wrocil wlasnie z Malty, usmiechniety i opalony...LOL...
Jak widac, mamy podobny smak w upodobaniach do pieknych Polek...LOL... Ja rowniez mialem swego czasu polska dziewczyne...
Co do wakacji, ja tak czesto podrozuje zawodowo, ze uwielbiam spedzac czas w domu. Jak w tej chwili. Odrobine plywania, muzyka w tle, szperanie w wirtualnej sieci i mysle iz za chwilke przygotuje sobie malego drinka by sie calkowicie zrelaksowac. Wiem, wiem...to dopiero parenascie minut po 1pm ale hej, wciz jeszcze zyje londynskim czasm, wiec jestem usprawiedliwiony...LOL...
Pozdrowionka.