ROGER BLOODWORTH O SWOJEJ KARIERZE
Roger Bloodworth, doświadczony trener, który w swej wieloletniej karierze pracował z wieloma wybitnymi pięściarzami, w rozmowie ze Scoopem Malinowskim wspomina Mike'a Tysona, Andrzeja Gołotę, Pernella Whitakera i paru innych wybitnych pięściarzy. Pojawił się również temat Tomasza Adamka (44-1, 28 KO), którego Bloodworth przygotowuje do walki z Witalijem Kliczko (42-2, 39 KO).
- Nie boksowałem, byłem wrestlerem. Moja pierwsza przygoda z boksem to walki 8-letniego syna. Na początku przegrywał, ale łącznie stoczył ponad 100 pojedynków przez dziesięć lat. Nie został jednak zawodowym bokserem, poszedł na studia - wspomina szkoleniowiec 'Górala'.
- Jedna z najlepszych walk, na jakich kiedykolwiek byłem, to starcie Julio Cesara Chaveza z Pernellem Whitakerem. Było tam ponad 60,000 ludzi. Moja żona powiedziała mi, że wyśnił jej się remis. Stawki na remis wynosiły około 100 do 1. Powiedziałem jej "Nie, to niemożliwe. To gala Dona Kinga. Jeśli będzie remis, zwycięstwo dostanie Chavez". Nie potrafiłem sobie wyobrazić, że Whitaker tak go zdominuje. Dali remis, żeby Chavez pozostał bez porażki. Wtedy wydarzyło się coś wspaniałego. Nigdy nie widziałem, żeby tylu ludzi tak cicho i tak szybko opuściło stadion. Gdy ogłoszono decyzję, nikt nie krzyczał, nikt też nie klaskał. Wszyscy po prostu wstali i wyszli. Pernell był tamtego wieczoru znakomity - uważa Bloodworth.
ZDOBĄDŹ PODWÓJNĄ WEJŚCIÓWKĘ NA GALE TOMASZA ADAMKA >>
- Pernell zawsze wiedział, że łatwo pokona Chaveza. Ring był jego biurem. Jedna z jego najbardziej niesamowitych walk to ta z Julio Cesarem Vasquezem w limicie 154 funtów. Wydawało mi się, że Whitaker porwał się z motyką na słońce. Jego przeciwnik był duży i silny, do tego boksował z odwrotnej pozycji. Pamiętam, że jak Pernell oberwał, jego stopy oderwały się od maty ringu. Vasquez chciał go skończyć i wtedy Whitaker go zranił. Nie wiem, skąd nagle wziął tyle siły, ale wstrząsnął nim. Wygrał tamtą walkę. Nie mogłem w to uwierzyć. Potem powiedział mi "Wracam do półśredniej, ten koleś był po prostu za duży". Whitaker to najlepszy zawodnik z jakim przyszło mi pracować. Był wielki - wspomina trener. - Pernell był odrobinę nieśmiały. Nie chodzi o to, że nie lubił mediów, po prostu robił swoje. Zawsze był cichy przy ludziach, których nie znał.
- Najgorszy moment był wtedy, gdy Andrzej Gołota uderzył Riddicka Bowe poniżej pasa w drugiej walce. To było bolesne, bo Andrzej miał zwycięstwo w kieszeni. Nie było żadnego powodu, by zachować się w ten sposób. Coś jednak się stało i Andrzej się wściekł, a potem zaczął bić za nisko. To było bolesne dla samego Andrzeja i całego teamu, wszystkich powiązanych ludzi. Andrzej mógł wygrać i wygrywał. Sędzia powinien przerwać walkę dla dobra Bowe'a. Gołota nigdy nie zdobył tytułu. Gdyby miał go choć przez jedną walkę, mógłby powiedzieć, że był mistrzem świata. Chciałbym, by Andrzej mógł tak o sobie mówić. Dlaczego mu się nie udało? Jestem trenerem, a nie psychologiem. Nie powinienem odpowiadać na to pytanie. Coś w jego osobowości sprawiało, że w złych chwilach popełniał niewybaczalne błędy - uważa Bloodworth.
- Tysona poznałem, gdy miał 17 lat. Walczył w turnieju Golden Gloves w St. Louis. Sam zakładałem mu rękawice. Na początku nie wiedziałem kim jest ten cały Mike Tyson. Gdy go zobaczyłem, myślałem sobie "za mały i zbyt ubity". Był jednak bardzo szybki. Tego samego dnia o 11 w nocy widziałem jego walkę. Znokautował rywala lewym sierpowym po 30 sekundach. Następnego dnia dostał przeciwnika z Pennsylvani. Był ogromny, wyglądał jak drwal. Stało się dokładnie to samo. Lewy sierpowy po 30 sekundach. Trzeciego dnia też skończył rywala lewym sierpem w pierwszej rundzie. Zadzwoniłem po znajomych. Mówiłem im "zobaczcie tego dzieciaka, będzie mistrzem świata".
- Tyson był miłym chłopakiem. Zawsze był taki dla mnie i mojej żony. Nigdy nie miałem z nim żadnego problemu, to po prostu nierozumiany młody człowiek. Media zrobiły z niego bestię, naginały fakty i przerysowały opowieści. On chyba czuł, że musi robić to, czego od niego wymagają. Uważał, że musi stać się człowiekiem, za jakiego wszyscy go mieli. Imponuje mi jego szczerość. Jest wobec siebie brutalny. Rozumiem go. Musiał przyznać się do błędów przed samym sobą, by stać się nowym, lepszym człowiekiem. Myślę, że teraz jest szczęśliwy. Nic go już nie dręczy. Widziałem go w filmie 'Kac Vegas'. Ma talent artstyczny.
- To kiepska era boksu. Nikt nie wzmocnił znaczenia tytułów. Kliczkowie są dobrzy na takie czasy, bo górują warunkami fizycznymi. Ali, Foreman, czy Louis to byli wielcy mistrzowie. Teraz chyba nie ma żadnego Fraziera czy Alego, a nawet gdyby się taki pojawił, nie jestem pewien, czy Kliczkowie chcieliby z nim walczyć. Ludzie odbierają ich jako pięściarzy dobierających sobie rywali, którzy w ten sposób zapewniają sobie wieloletnie panowanie.
- Tomasz jest już bardzo bliski osiągnięcia poziomu, przy którym będzie mógł pobić Władimira i Witalija. Musi pracować jeszcze nad poruszaniem się. Nie wiemy, co zaprezentować mogą Kliczko. Czasem boksują, czasem przychodzą i atakują. Tomasz musi być gotowy na wszystko. Jego poświęcenie treningom jest bardzo dobre. Najbardziej zaskakuje mnie jego inteligencja. Nie chodzi o to, że pięściarze nie są inteligentni - niektórzy z nich są i to nawet bardzo! Adamek szybko się uczy i potrafi się przystosować. Kiedy coś mu powiesz, on odchodzi i cały czas o tym myśli. Powróci i zrobi to w swoim stylu, ale wyeliminuje błąd. Bardzo szybko przyswaja sobie nowe rzeczy. W niektórych aspektach jest lepszy od Gołoty. Jest też nieco twardszy mentalnie. Tomasz nie jest jednak taki duży, choć zdecydowanie szybszy od Andrzeja. Adamek jest naprawdę bardzo szybki - zapewnia Bloodworth. - Cieszę się, że związałem się z Main Events, kiedy byli na szczycie. Pracowałem z wieloma znakomitymi zawodnikami. Miałem szczęścia, to była wielka przygoda.
A z kim liczącym się w zawodowym boksie Kliczkowie nie chcieli lub nie chcą walczyć, panie Bloodworth? Jacy ludzie ich tak odbierają? Kilku amerykańskich idiotów nie mogących przeboleć, że USA nie liczy się w wadze ciężkiej i powtarzających w kółko te same bzdury?
myślę ,że chodziło mu bardziej ,iż puncherzy idą do Vitalija a technicy do Władka
Najbardziej podobało mi się to:
Potem powiedział mi "Wracam do półśredniej, ten koleś był po prostu za duży". Whitaker w mojej ocenie był znakomity
Również ciekawy kawałek O Tysonie:
"Imponuje mi jego szczerość. Jest wobec siebie brutalny. Rozumiem go. Musiał przyznać się do błędów przed samym sobą, by stać się nowym, lepszym człowiekiem."
Świetne słowa,mądry gość
Nie wiem, czy Bloodworthowi o to chodziło, bo powtarza wyświechtane zarzuty, jakie stawiano Kliczkom jeszcze 10 lat temu. Natomiast to, że dzielą się przeciwnikami pod kątem, kto komu bardziej leży, to fakt. Dlatego walka Witalija z Adamkiem będzie ciekawa, że początkowo został wybrany jako przeciwnik leżący Władimirowi.
Czy Adamek pokonałby Gołotę w prime?
Tak, dlaczego? Adamek uciekałby przed ciosami Gołoty i dawał wyrównaną walkę, ok 10 rundy Gołota jak to w swoim zwyczaju - uciekłby z ringu albo Adamek miałby abstynencje od współżycia...
Co do rywali też tak myślę,Adamek bardziej leżałby Władkowi a Haye Witkowi,który nie bałby się jego ciosów.Ta walka Adamka z Witkiem nie potwierdza tych słów ,będzie Ukraińcowi trudno
Data: 19-08-2011 18:53:11
Czy Adamek pokonałby Gołotę w prime?
Tak, dlaczego? Adamek uciekałby przed ciosami Gołoty i dawał wyrównaną walkę, ok 10 rundy Gołota jak to w swoim zwyczaju - uciekłby z ringu albo Adamek miałby abstynencje od współżycia...
myslisz ze Adamek z tą swoja "Siłą Ciosu" wyrządził by Gołocie jaką kolwiek krzywdę...?
Nie znasz czegoś takiego jak konsekwentne punktowanie runda po rundzie nawet watą?
Lssah1939, uwierz mi dzieciaku, że nie chciałbyś dostać w mordę z tej adamkowej waty.
Zresztą, Gołota w pierwszej rundzie walki z Adamkiem był kilka razy naruszony, a przecież szczęka to nie jest coś co można wypracować ani coś co się traci, jak dostajesz w ryja to albo padasz albo jesteś w stanie to wytrzymać, tyle.
Wolaka może nie ale Ciebie na pewno;)
Po pierwsze to nie wiem czy czlowiek w wieku 27 lat jest dzieciakiem a po drugie primo to nie trzeba byc specjalnie myslacym zeby zajarzyc ze z ta wata to jak na wage ciezka maslaku
Nastepny portfelik
pozdrawiam
Tomek nigdy nie przegrał przez nokaut , nie mam nic do Gołoty , ale z całym szacunkiem dla Andrzeja to nie ta sama klasa co Tomek.
Nie wiem czy Adamek wygrałbym z Gołotą w jego prime i nikt tego nie może wiedzieć i to nie ma żadnego znaczenia.
Adamek po prostu jest lepszym bokserem.
Adamek nie jest naturalnym ciężkim, ale całkiem dobrze sobie jak na razie radzi. Może nie ma mega ciosu w wadze ciężkiej, ale ma za to inne zalety i na pewno da dobrą walkę ze starszym z braci Kliczków.
10 września będę na stadionie i będę dopingował Adamka w drodze po pas mistrza świata w 3ciej kategorii.
Twojego marasmu nawet nie da sie skomentowac... jedyne co mozna zrobic to po prostu zignorowac ten stek bzdur...
"A Gołota w swoim prime to by zmiótł..."
Na pewno 10 września da z siebie wszystko, o co jestem spokojny. Czy to wystarczy nie wiem, może okazać się, że pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Adamek jest szybszy i w tym musi upatrywać swoich szans.. aczkolwiek więcej atutów przemawia za Kliczko
moja sympatia jest zdecydowanie po stronie andrew le niestety lepszym bokserem jest adamek ,
dla wszystkich piszacych ze tylo ptrafi uciekac i ma wate w lapach odsyłam do cruiser , pare przypomnianych walk adamka w tej dywizji i przypominamy sobie tego naszego walczaka
a ze odwalilo mu na pkt kasy i robi teraz to co robi to juz inna sprawa
Ps, z pierwszym i ostatnim mial wygrana w kieszeni ale jak juz podkreslilem wczesniej psychika nie pozwolila
nie może się okaże że pewnych rzeczy można nie przeskoczyć tylko na pewno się okaże , z reszta sie zgadzam
kariera boksera nie trwa wiecznie i wcale nie dziwię się Tomkowi, że chce zarobić trochę grosza.
Przykładowo jeśli chodzi o zarobki to Tomek nie umywa się nawet do dobrego jak na warunki europejskie Jelenia i jego zarobków w Auxerre. Koleś zarabiał tam po 720.000 PL miesięcznie, więc porównując do Adamka to kosmos.
Nie wiem jak Ty, ale ja również zmieniłbym pracę na lepiej płatną, przecież boks to jego praca, z której się utrzymuje, a nie charytatywna działalność.
Data: 19-08-2011 20:01:37
tak na szybko to bowe, byrd, ruiz, grant
Ps, z pierwszym i ostatnim mial wygrana w kieszeni ale jak juz podkreslilem wczesniej psychika nie pozwolila
wszystkie przegrane z róznych powodów
nie można pisac że gdyby nie psychika , bo jednemu brakuje wzrostu drugiemu wagi trzeciemu techniki , czwartemu szybkości itd itp
bokser żeby byc mistrzem świata musi być kompletny ,
fakty sa takie ze adamek mial 2 pasy a golota mimo wielu szans nie mial zadnego
widzisz i tu sie róznimy
bo dla mnie boks to po pierwsze sport po drugie biznes , ale wiem ze w dzisijeszych czasach to nie zyciowe
a pracy nie powinno zmieniac sie tylko i wylacznie z aspektów finansowych ,
Tomek walczy w nienaturalnej dla siebie kategorii i to jest fakt niezaprzeczalny , niech che wywoływać burzy ale po przejsciu do HW na pewno kibicow nie zyskuje a traci , a majac przecietne gabaryty na HW stylu zmienic nie moze bo to by bylo samobojstwo ringowe
Waga cięzka to 91+ i jest to jedyna kategoria wagowa gdzie możliwe sa konfrontacje zawodników znacznie rózniących się od siebie gabarytami a co za tym idzie motoryką, siłą, techniką, stylem boksowania, taktyką itd. i dlatego też min. ta kategoria wagowa jest tak ciekawa.
tak na szybko to bowe, byrd, ruiz, grant
Kolega się pytał kogo pokonał a nie z kim dobrym przegrał. Pomyśl raz jeszcze.
A ty co adwokat ?? Albo czytac ze zrozumieniem nie potrafisz
Wyjatki sie zdazaja, np paul williams
pełna zgoda ale co to ma wspólnego z moim wpisem ???
cały Andrew , uwielbiałem gościa ,
Odnośnie przeciętnych gabarytów Adamka itd.
W innych uciekał z ringu, płakał, bił po jajach.
Bardzo dobre przykłady, naprawdę.
Nawet do nich można mieć WIELKIE zastrzeżenie. Weźcie pod uwagę Bowe'a, koleś miał nazwisko, były mistrz, ale tak naprawdę jak określali eksperci "stał się starym zanim osiągnął swój wiek". Miał problemy z wagą, przygotowaniami, sporo zebrał w walkach i był wrakiem...
Grant? Podobno dla antyfanów Górala to bum, więc jakim cudem Andrew przegrał z świetnym Grantem?
Tak można komentować...
grant z czasów Gołoty to na pewno nie był bum , miał jedną zajebista przewage ze on był przed a goły po maskarze od LL i ponownie psychika Gołoty dała znać o sobie w najmniej odpowiednim momencie
gołota dał wyrównan walkę z nisamowitym technikiem byrdem , ogrywał faulujacego ruzia
był czołówka HW złotych czaśów , wybitny nie był i już nie bedzie i tyle
i jeszce jedno bowe w walce z andrew , szczegolnie ten z 1 walki to zaden wrak troche obiektywizmu
Bowe właśnie z pierwszej walki to wrak, zobacz ile ważył...
zależy co rozumiemy przez określenie czołówka
mimo ogromnej sympatii nigdy nie postawie Andrew w jednej lini z LL , Tysonem Holyem czy własnie Bowe ,
ale zawodnicy pokroju grant , ruiz , byrd , witerspoon byli w wielu rd przez niego ogrywani
Ostatnia sprawa:
Golota kocha boks a Adamek robi to dla pieniedzy.
Wniosek :
Golota uwielbia napierd.... innych w rylo
Adamek Uwielbia zarabiac pieniazki
Dlatego obydwaj robia lub robili to dobrze i jak widac Fanow im nie brakuje
dobrze to podsumowałeś...:D
a swoja droga to jak czytam te wypociny co niektórych znawcow....to ja pierdole...poziom tych komentarzy rowny jest poziomowi terazniejszej HW
Data: 19-08-2011 21:43:55
OnimekXXX
dobrze to podsumowałeś...:D
a swoja droga to jak czytam te wypociny co niektórych znawcow....to ja pierdole...poziom tych komentarzy rowny jest poziomowi terazniejszej HW
no włąsnie niedobrze to podsumował , bo co to znaczy zawodnicy mniejsi od Górla , tylko nie piszcie mi ze frazier bo on boksował 40 lat temu ,
czy był kiedys mistrz HW o tak słabym jak na realia ciosie jak Tomek , nie było i tu jest problem
na koniec zgoda ze fanow i jednemu i drugiemu nie brakuje tyle ze Adamke wiecej tych fanow i w polsce i na swiecie mial jednak wlaczac w cruiser
ale psychika po stronie Adamak
ale nie bedzie miał ciosu takiego Jak Gołota!!w najlpeszych czasach!!
co on tak krtykuje Kliczków
każdy może powiedzieć że walczą nudaną może troche Włądmir
alke ja ich szanuje a szczególnie Vitalija !!
To niewina kliczków że niemają godnych rywali!!
o12 lat są na szczycie!!
zobaczymy co pokaże ten Wilder co ma 17 ko!
narazie to wielka niewiadoma!!
Przesada. To właśnie teraz CW rośnie w siłę i walczy tam sporo ciekawych zawodników. Adamek ją wyczyścił...
"czy był kiedys mistrz HW o tak słabym jak na realia ciosie jak Tomek , nie było i tu jest problem"
Był, Chris Byrd...który pokonał wielkiego Endrju.. xD