JEFF MAYWEATHER: ORTIZ PRZEGRA PRZEZ NOKAUT
- Victor Ortiz to prawdziwa bestia, ale Floyd da mu lekcję boksu. On walczył już z Ortizem - odpowiedział Jeff Mayweather, zapytany o swoje przemyślenia na temat zbliżającej się walki niepokonanego Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO) z mistrzem WBC wagi półśredniej - Victorem Ortizem (29-2-2, 22 KO).
- Floyd walczył z Ortizem, gdy wyszedł do ringu z Rickym Hattonem. Tak naprawdę Hatton był nawet lepszą wersją Ortiza - uważa szkoleniowiec. Przypominamy, że w 2007 roku 'Money' Mayweather pokonał Brytyjczyka przez TKO w 10. rundzie.
Jeff nie ma wątpliwości, że młody Ortiz nie będzie potrafił niczym zaskoczyć Floyda, a sam w żaden sposób nie będzie gotowy na to, co prezentuje Mayweather.
- Victor nie walczył nigdy z nikim, kto swoimi umiejętnościami mógłby zbliżyć się do poziomu Floyda. Dostanie srogą lekcję i przegra przez nokaut - twierdzi ceniony trener. - Ludzie myślą, że Ortiz jest silniejszy fizycznie od Floyda, ale to nieprawda. Wcześniej niektórzy uważali, że Shane Mosley jest silniejszy od Floyda, co również okazało się bzdurą. To dokładnie taka sama sytuacja. Floyd jest dla Ortiza za sprytny. Może stanąć przed nim bez obawy i zrobić wszystko, co zechce.
Powinien powycierać nim ring i od pierwszej sekundy narzucić swoje warunki w ringu...Na Floyda byłby dobry Manny albo Martineza -Oni by go zmietli z ringu ale przecież z nimi nie będzie walczył ze strachu przed plamą na rekordzie...A propos , bardzo mi się podoba całokształt zachowań Floyda poza ringiem...bije pod każdym względem nawet Tysona , heeeheeeh
Przesadziłeś z rasistowską uwagą, ale cię rozumiem. Mnie też szlag trafia, kiedy czytam, że wybitnym bokserem może być tylko Murzyn z USA, a cała reszta to wielkie gówno. Dyskredytuje się wielkich bokserów z przeszłości (np.Marciano, Michalczewski) lub teraźniejszości (Kliczkowie), tylko dlatego, że byli lub są biali. Co gorsza, takie poprawne politycznie stanowisko prezentuje nie tylko spora część userów bokser.org, ale także niektórzy członkowie redakcji.
Bo rasiści mają różne kolory skóry.Ja tam pokojowo nastawiony jestem do ludzi ,którzy jak człowieka mnie traktują.A jak mi jakiś twierdzi,że jestem w czymś gorszy od niego ,bo jestem biały to sobie myślę-ty k.rwo.
dokładnie. szkoda że murzyni tego nie rozumieją. jak sie powie "czarnuch" to jest rasizm, a jak "białas" albo "żółtek" to już nie. zreszta kto troche po świecie jeździł ten wie ze większych rasistów od murzynów nie ma
1. Niepokonany Marciano nie zasługuje na to, żeby umieścić go w pierwszej dziesiątce najlepszych bokserów w wadze ciężkiej.
2. Hopkins i Jones Junior to geniusze ringu, ale Joe Calzaghe (który ich pokonał), to przypadkowy farciarz.
3. Michalczewski do pięt nie dorastał nie tylko Jonesowi Juniorowi i Hopkinsowi, ale także Johnsonowi i Tarverowi.
4. Kliczkowie do piet nie dorastają czołowym bokserom HW z lat 90.
5. Fury, Helenius i Dimitrenko to beztalencia i kołki. Natomiast Wilder to wybitnie utalentowany prospekt, który niebawem na długo zapanuje w HW.
Nie widzę innego wytłumaczenia takich stwierdzeń,jak rasizm płynący z sączonej systematycznie przez media poprawności politycznej nakazującej widzieć mężczyznę białej rasy jako gorszego pod każdym względem. W amerykańskich filmach co najmniej od 15 lat na czele (banku, policji, wywiadu, rządu, mafii) obowiązkowo musi stać czarnoskóry (ewentualnie kobieta).
A tak na poważnie to z oczu mu źle patrzy:)
Ze strony tego obozu leciały teksty typu:
"On tego zupełnie nie potrzebuje, mógłby załatwić trzech takich Filipińczyków w ciągu jednej nocy. Wszyscy po prostu chcą zobaczyć porażkę Floyda - uważa ojciec Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO).
- Jakiś pieprzony karzeł idzie w górę i wszystkich nokautuje? Nie wierzę w te bzdury - grzmi były bokser, a obecnie trener."
Jeżeli obóz nie krytykuje tych wypowiedzi jednego ze swych członków to widocznie uważają ,że są w porządku.Inaczej zabrano ,by głos.Ale gdzie oni kogoś przeproszą,nie wiedzą ,że mądrości się nie kupi.
Co do tematu, to zagadką jest forma Floyd'a (dlaczego wszyscy zakładają, że będzie przynajmniej w takiej formie jak z Shan'em ?), jednak mimo to trochę chaotyczny Ortiz ( i chyba też nie najmocniejszy psychicznie...) nie powinien mu sprawić większych problemów.
w tych komentach nie ma nic rasistowskiego :)
@Hugo
o Marciano to dyskusje raczej się kręciły wokół tego ,że bił emerytów
Jonesa to Calzaghe pokonał w 2008 , wtedy co pokazywał Roy to każdy wie
do zwycięstwa nad Hopkiem nie mam zastrzeżeń
Chcieli zorganizować walkę poza USA i Niemcami by Darek i Roy spotkali się na neutralnym gruncie , obóz Michalczewskiego nie odpowiedział , ale uważam ,że z B-Hopem ,Tarverem i Johnsonem dał by dobre walki
Jedyne czego brakuje Vitkowi to odpowiednich przeciwników by zostać legendą
Wladimir jednak ze względu na styl nigdy by nie by być zapamiętanym
Ja stawiam na równi talent Wilder'a i Fury'ego , jedyne czemu lubię trochę bardziej Deontay'a to to ,że przypomina mi stylem Stevensona
no tak jeszcze zapomniałem o sławnym filmiku money'a gdzie mówił ,iż pac mu zrobi kurczaka z ryżem i nazywał go żółtkiem , to jednak był rasistowskie :)
Wku.wiające gadanie ,bo jakby o Polakach powiedział dopiero co niektórzy by zrozumieli
Tak czy tak ,walka zapowiada się bardzo interesujaco.
Ewentualna wygrana Ortiza nieźle zamieszałaby w rankingach, może być ciekawie.
" Nacjonalizm opowiada się za segregacją rasową przez co bywa określany jako odmiana ksenofobii"
Segregacja rasowa to nic innego jak rasizm
Czym dłużej myślę nad tą walką tym u mnie Ortiz ma coraz większe szanse.Na pewno będzie ciekawie
"W szerszym kontekście pojęcie to oznacza też wyolbrzymione, bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego gatunku, rasy, grupy społecznej, płci, narodu albo przywódcy oraz wyolbrzymianie ich zalet, a pomniejszanie lub negowanie ich wad, idące zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych oraz uznawaniem prawa do ich ujarzmiania.
"
Ludzie są ludźmi jak by nie wyglądali i gdzie się nie urodzili.
Maywether-nie znaczy lepszy
Życzę sobie, aby Mayweather sromotnie przegrał, choć to chyba mało realne.
Ale bym, k...a, nie chciał, żeby mi się wpieprzył do mojego domu na stałe, poprzestawiał meble, nasrał na podłogę i odebrał pilota od telewizora.
Mówisz,że Polska ziemia widzi różnice czyje to jest gówno?Nie ważne to i to śmierdzi i jest nie na miejscu.Chciałbyś pewnie żeby sąsiad ci sprzątał:)
Nie chcę, żeby sąsiad po mnie sprzątał - nie wiem, skąd Ci to przyszło do głowy.
Chcę tylko, by u mnie nie srał.
Chcę sam decydować, co zjem na obiad, gdzie postawię szafkę i jakie książki mam czytać.
Chcę być u siebie.
U siebie czyli w twoim mieszkaniu?Bo kraj to raczej twój nie jest a mieszkanie lub dom,który kupisz czy wybudujesz na wykupionej Ziemi.To,ze tu się rodzisz nie znaczy,że jesteś lepszy a taki sam.Jesteś małą jednostką kraju ,który potrzebuje obywateli ,bo ci swoją pracą uczestnictwem w życiu codziennym tak naprawdę je tworzą i utrzymują.Jak ktoś przyjedzie i jest spoko to nie tyle jest tobie równy ale jak ma obywatelstwo i nie sra to może być bardziej przydatny jako mieszkaniec niż ty.Kraj to nie m-2 na własność.
Jones w swoim prime ( przed przejściem do HW i pokonaniem Ruiza) wytarłby ring Calzaghe. Sam w którymś wywiadzie przyznał, że jego ciało po powrocie do normalnej wagi już nie jest takie samo, szybko się męczy itp. Widać również, że stracił szybkość i część refleksu. A komentarze Floyda, który twierdzi ,że jest lepszy od Roya poprawiają mi humor ;)
Bardzo mnie dziwi, że - choć masz dużo rozsądku - wydajesz się być zwolennikiem "multi-kulti", które po prostu nie działa. Doprowadza do tarć, a nawet różnych zamieszek.
Czy mieszkałeś kiedyś w kraju, w którym mieszka wielu imigrantów, pochodzących z diametralnie różnej kultury, którzy z czasem wręcz chcą zabronić ci tego, co stanowi twoją tożsamość?
Powiem ci krótko: pomieszkaj w UK, we Francji, w Szwecji... to zobaczysz, do czego prowadzi mieszanie się różnych kultur. Już nawet politycznie poprawne media zaczynają dostrzegać problem. Vide ostatnie zamieszki w Anglii.
Nie mam nic przeciwko żadnej nacji, dopóki oni mieszkają u siebie, ja u siebie i spotykamy się na gruncie towarzyskim, sportowym, wymiany naukowej itd.
Natomiast gdy przybysze usiłują przerobić mój kraj na swoją kolonię, wprowadzać swoje prawa, swoje obyczaje, zakazywać mi śpiewania hymnu narodowego (to fakt!) - to robi się nieciekawie.
Czy wiesz, że wszystkie gwałty w Oslo (Norwegia) są dokonywane przez imigrantów? Czy wiesz, że w Szwecji większość ciężkich przestępstw jest dokonywana przez imigrantów, mimo iż stanowią tylko (a może aż?) 10 procent ludności?