RYWAL MASTERNAKA Z NIEDOSZŁYM RYWALEM NAJMANA, CZYLI CIEKAWIE W WADZE CRUISER
Faisal Ibnel Arrami (13-2, 9 KO) dał się poznać w naszym kraju jako bardzo solidny i twardy zawodnik kategorii cruiser. Po ładnym pojedynku półtora roku temu zastopował go nasz Mateusz Masternak, ale Francuz sprawił mu w początkowych rundach sporo problemów. Później było jeszcze lepiej, ponieważ Arrami zastopował w dziewiątym starciu Zakarię Azzouzi, który z kolei zremisował wcześniej z innym niepokonanym Polakiem, Tomkiem Hutkowskim. Dzięki temu Arrami (na zdjęciu) jest już notowany przez federację WBC na 24. miejscu.
Francuz kolejny pojedynek stoczy 15 września w Helsinkach z miejscowym osiłkiem Juho Haapoją (15-2-1, 10 KO), który w wadze junior ciężkiej pozostaje niezwyciężony. Fin swego czasu, ładne kilka lat temu, prowadził w Internecie korespondencyjny bój z Marcinem Najmanem, lecz ostatecznie nie doszło do ich potyczki.
W połowie września Haapoja oraz Arrami skrzyżują rękawice na dystansie dwunastu rund, a stawką ich walki będzie wakujący tytuł Unii Europejskiej. Tak więc w Helsinkach na pewno będzie ciekawie...
Czy w artykule musiało paść nazwisko Najmana?Może ja błędnie myślę,że jest to portal bokserski przeznaczony dla fanów boksu.
O pyskówce Fina z Najmanem to można poczytać sobie na pudelku.
Najman nie jest sportowcem lecz cwaniakiem lawirującym na pograniczu sportu i show biznesu,który robi kasę na wywoływaniu medialnego szumu.
Facecik jest dość mądry bo bardzo szybko się poddaje i w zasadzie wychodzi z walk bez szwanku.
Ja mogę się zmierzyć z tym patałachem ale pod warunkiem,że wygrany bierze wszystko.To na poważnie.
Drugi warunek to niech Najman pokona kogoś dobrego w eliminatorze.
Może być Mamed,Kułak lub Materla.To tak dla beki.Pozdrawiam.